∙ Romans i obyczaj

Autorka bestsellera na rynku wydawniczym - "Breaking rules. Gra rozpoczęta" - w zupełnie nowej odsłonie!
Miłość. Tajemnica. Zdrada. Śmierć.
Salvatore Costello, dziedzic najbardziej wpływowej rodziny mafijnej, wraca do Nowego Jorku, aby przejąć stołek po nieżyjącym ojcu. Poniekąd, ponieważ jest jeszcze coś, czego pragnie równie mocno - Audrey Davis, kobieta strzegąca tajemnicy, która połączy nowojorską Cosa Nostrę z sycylijską mafią.
Kiedy Sal pojawia się w klubie swojego kuzyna, aktualnie pełniącego funkcję bossa rodziny Costello, spotyka tam Audrey. Kobieta ma słabość do Salvatorego, ponieważ osiem lat wcześniej, kiedy dopiero wkraczali w dorosłość, darzyła go wielkim uczuciem. Niestety ich drogi niespodziewanie się rozeszły. Życie Audrey u boku Lorenza nie należy do łatwych. Socjopatyczny capo traktuje kobietę jak swoją własność, chociaż ta nie należy do niego, nie stroni też od przemocy. Nie ma pojęcia, że wkrótce przyjdzie mu za to zapłacić.

Drugi tom serii Mroczny Syndykat to oddzielna historia, którą można czytać bez znajomości poprzedniego tomu.

Zniszczył moją miłość. Teraz ja zabiorę mu tę, którą kocha.
Życie Tristana, młodszego z braci D’Agostino, jest naznaczone tragedią. Jego ukochana żona została brutalnie zamordowana tuż po ślubie. Teraz przy życiu Tristana trzyma jedynie chęć zemsty. Kiedy w końcu trafia na ślad prowadzący do sprawcy zbrodni, nie zamierza pozwolić, by cokolwiek powstrzymało go od odwetu na wrogu. A już na pewno nie odwiedzie go od tego wdzięk pewnej młodej pani psycholog. Jest zdeterminowany. Niebezpieczny. Bezwzględny.
Isabella nie chce mieć nic wspólnego z przestępczym półświatkiem. Ze wszystkich sił próbuje odciąć się od swoich korzeni i wieść normalnie życie. Jednak – czy tego chce, czy nie – jest ważną postacią w mafijnych rozgrywkach, a jej władczy i bezlitosny ojciec ma swój własny (mający wiele wspólnego z wymogiem bezwzględnego posłuszeństwa) sposób na okazywanie miłości. Isabella szuka pocieszenia w ramionach nowo poznanego mężczyzny, który wydaje się doskonale ją rozumieć. Tylko czy jego intencje na pewno są czyste?