Farben Lehre - Ferajna (front).jpg

Po dwóch ostatnich, bardziej jednorodnych płytach, muzycy Farben Lehre wracają do koncepcji z Pozytywki czy Atomowych zabawek. Bywa bardzo pogodnie i dowcipnie, choć nie brakuje momentów poważnych, intrygujących, są powroty do punkowych korzeni, są najostrzejsze w ich dyskografii utwory, jest kower piosenki słowackich punkowców, jest czyste reggae, dużo gości i... kilka zaskakujących eksperymentów. Kolorowa Ferajna.
Jutro w optymistycznym stylu, z punkową energią otwiera najnowszy album. Ostre gitary połączone z melodyjnym śpiewem Wojtka Wojdy to już charakterystyczny patent zespołu. Również tytułowa Ferajna jest radosną piosenką z lekko biesiadnym refrenem: nieważne co za ile, komedia czy dramat? A humorystyczna wyliczanka o tematyce futbolowej pojawia się w czadowym punku Piłkarze, w którego tle słyszymy kultową, entuzjastyczną reakcję komentatora Tomasza Zimocha. Nietypowo robi się w Urwisie, utworze z repertuaru słowackiego Ine Cafe, gdzie z wyraźnie farbenowym refrenem kontrastują zwrotki. Z kolei refren Prosto do nieba bardziej pasowałby do... Happysad, ale to zupełnie nie przeszkadza. Niezłym zaskoczeniem okazuje się natomiast – faktycznie „orientalna” – Arabica z wokalizami Magdy Rutkowskiej z metalowo-gotyckiego Rain Of Sorrow i z mistycznym tekstem: przed nami tajemny las/ strzelamy z łuku do gwiazd. Bardzo ciekawa i udana pozycja, swego rodzaju nawiązanie do Rozkołysanki. Jest też „obowiązkowa” dawka reggae (tytuł R.P.A. to skrót od reggae pozytywna amunicja) i ska z sekcją dętą pożyczoną z zespołu Tabu (Obcy). Wypada to znakomicie. R.P.A. to murowany hymn rastamanów i może podobać się zwolennikom Habakuka, gra tu zresztą gościnnie klawiszowiec tego zespołu. Typowo punkrockowymi numerami są nie tylko wspomniani już Piłkarze, ale też Fatamorgana, Zagadka czy najostrzejszy jak dotąd numer Farben Lehre, niemal metalowy (i rewelacyjny) Dintojra. Jakimś odniesieniem do przeszłości grupy jest bardzo przebojowy Sztylet, przywołujący skojarzenia z nieśmiertelną Maturą. Do rodzimej rockowej historii muzycy sięgają również z powodzeniem, wykonując własne wersje numerów Autobusy i tramwaje T.Love z udziałem Muńka Staszczyka, Niech się stanie Tiltu i świetną, agresywną wersję Fortu BS, z repertuaru formacji o tej właśnie nazwie.
Z pewnością jedna z najlepszych płyt w dorobku grupy Wojtka Wojdy.

Lista utworów:
1. Jutro 3:06
2. Fatamorgana 2:58
3. Urwis 3:11
4. Prosto do nieba 3:25
5. Na skróty 2:50
6. Ferajna 3:16
7. Obcy 3:17
8. Piłkarze 2:47
9. Sztylet 3:05
10. R.P.A. 3:57
11. Dintojra 2:41
12. Zagadka 3:19
13. Arabica 5:57
14. Autobusy i tramwaje 2:23
15. Niech się stanie 3:20
16. Fort BS 2:55