Alicja.jpg

Moje imię jest wielce nieoryginalne i całkowicie beznadziejne, więc Alicja. Moim pierwszym, nazwijmy to uszczerbkiem jest fobia na punkcie imienia Ala, które budzi we mnie prastare niekoniecznie pozytywne instynkty. Tak więc jak się już domyślacie proszę się do mnie na per, że tak powiem Alicja odzywać...jeśli można oczywiście [:)] Przyjmę to jak najbardziej pozytywnie.^^ Z reguły jestem osobą otwartą i szczerą, może czasami nazbyt złośliwą*ale to tylko czasami...no dobra częściej niż czasami*. Drugą moją taką zwadą jest niechęć do koloru różowego i opowiadania o sobie a także do fatalnych moim zdaniem serków 'Bakuś'. Moim najlepszym przyjacielem jest bałagan i Mały Głód. Tak mimochodem powiem, że jestem brunetką o oczach koloru beczki dobrze uwarzonego piwa z czarną obwódką. Jak się na kogoś spojrzę tak zwanie z 'pod byka', to nie są zbyt szczęśliwi, gdyż ponieważ mam jak to ujął mój kuzyn w przypływie humoru 'oko demona'. Reszty nie usłyszałam zbyt dokładnie, bo zdzieliłam mojego szanownego krewnego, za nagły atak śmiechu-histerii. [:D]
Moim kolorem jest...nie mam pojęcia, ale lubię czarny, biały i chyba ... nie, nie mam pojęcia. 4 października obchodzę 16 urodziny...Nie wiem co sę pisze w takich wypowiedziach, ale chyba powinnam powiedzieć, że kocham rysować i fotografować...i pływam już nie po Warszawsku*znaczy się tyłkiem po piaskuxD* Teraz szczycę się stylem motylkowych i kraulem*jakkolwiek by się to pisało*.Moje motto? Dobrzy Gracze nigdy nie przegrywają, oni jedynie czasami zmieniają stolik. Tego się nauczyłam popadając w nieodpowiednie zdaniem rodziców towarzystwo, z którego się już wyplątałam. Tak poza tym to jestem optymistką i raczej wariatką...w końcu nikt normalny nie biega w bieliźnie po wsi, nie? No to jeszcze wam powiem, że nie mam pojęcia co ze sobą zrobię w przyszłości. Mam niestwierdzone ADHD i nie umiem usiedzieć w miejscu dłużej niż 5 min, co nieraz bywało uciążliwe [:P] . Rodzice się martwią o moją przyszłość...a ja jestem po prostu pędziuch lekkoduch...Moje marzenie*jedno z wielu* być w dwuch miejscach jednocześnie i...skoczyć z wieżowca. [:)] Oczywiście nie mam zapędów samobójczych...kocham życie i tyle. Nie potrafiłabym się zmusić do przedwczesnego hop siup do trumny. Za dużo rzeczy nie zrobiłam w życiu! Dobra, starczy tego i tak wątpię abyście przeczytali to w całości...!!!