Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

1966 Syrena 110.jpg

Elast64 / MOTORYZACJA / Syrena / 1966 Syrena 110.jpg
Syrena - 1966 Syrena 110.jpg
Download: 1966 Syrena 110.jpg

1,31 MB

(1600px x 1200px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Panuje przekonanie, że była to niezrealizowana „perełka” polskiej motoryzacji i wielu „znawców” wyraża żal z powodu niewdrożenia auta do produkcji. Pora trochę odbrązowić ten mit.
Nie oszukujmy się. To był niewypał. Gdyby Syrenę 110 produkowano seryjnie w takiej formie jak zbudowane prototypy, nie mielibyśmy powodów do dumy.
Poniektórzy opowiadają, że to był pierwszy hatchback na świecie. Bzdura. W dodatku Syrena 110 była hatchbackiem tylko na zewnątrz. W rzeczywistości nie posiadała podstawowej zalety tego nadwozia, zalety, która spowodowała nieprawdopodobny sukces na lata- czyli składanej tylnej kanapy, dającej dużą przestrzeń bagażową. Dlaczego tak się stało?
Otóż polscy projektanci otrzymali zadanie stworzenia nowoczesnego auta w momencie, gdy na papierze istniał już gotowy Renault 16. Nie można było obejrzeć dokładnie jego doskonałych rozwiązań, natomiast wiedziano jak wyglądał z zewnątrz. Nadwozie hatchback, zwane wtedy „kombilimuzyną” zostało przeniesione do Syreny 110. Szkoda, że tylko nadwozie. Autorom projektu nie przyszedł do głowy pomysł składania tylnej kanapy. Mało tego! Konstrukcja ściętego tyłu była krótsza od sedana i nie bardzo wiedziano jak zmieścić koło zapasowe. Wsadzono je tak wysoko, że przestrzeń ładunkowa w aucie była kompromitująco mała. Wersję, że na pomysł trzecich drzwi konstruktor wpadł gdy żona kupiła pralkę Frania można zdecydowanie włożyć między bajki.
Produkcja seryjna miała ruszyć w 1968 roku, ale umowa z Fiatem zniweczyła te plany. Zbudowano raptem około 20 prototypów, sprzedano je prywatnym nabywcom i one jeździły po polskich drogach, zaopatrzone w przestarzałe, dwusuwowe silniki S-31 od poczciwej „skarpety”.
W różnych tytułach, często nie związanych z motoryzacją, pojawia się wątek szpiegowsko – sensacyjny, jakoby podczas jednej z wizyt francuskiej delegacji u Edwarda Lotha w Biurze Konstrukcyjnym doszło do "przecieku" i Francuzi mieli gotowy pomysł na auto. Niestety, rzecz się miała dokładnie odwrotnie.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Syrena - 1972 Syrena 105.jpg
„Sto-piątka” to już ostatni model w długiej historii Syr ...
„Sto-piątka” to już ostatni model w długiej historii Syreny. Najłatwiej go rozpoznać, gdyż tylko ten posiada drzwi otwierane zgodnie z kierunkiem jazdy. Mimo tylu różnych pomysłów na modernizację (czasem bardzo atrakcyjnych) konstruktorzy FSO nie wysilili się zbytnio i ostatnia wersja nadal przypominała tę z 1957 roku. Poza wspomnianymi drzwiami, różniła je jeszcze niżej biegnąca linia szyb bocznych – nadchodziła moda na duże okna. Dziwnie znajome wydawały się też klamki. Przez najbliższych 30 lat w motoryzacji dominować miały zupełnie nowatorskie klamki kasetowe – absolutny hit. Właśnie otrzymał je unowocześniony Fiat 125p, a w spadku po nim klamkami starymi pocieszyć się musiała gorzej traktowana w rodzinie Syrenka. Nie można powiedzieć, by ten samochód dodawał prestiżu. Każdy wolał Fiata 126p. A to niesłusznie, bowiem Syrenka od Malucha była wygodniejsza, szybsza, miała pojemniejszy bagażnik i wystarczało jej znacznie uboższe paliwo. Nawet kosztowała więcej. Za Syrenkę należało zapłacić 72 tys., a za Fiata 126p „tylko” 69. W czerwcu 1972 roku gotowy model zaprezentowano publicznie, a zaraz potem rozpoczęła się seryjna produkcja w FSO. Trwała ona bardzo krótko, bo z racji rozszerzenia oferty Fiata zdecydowano się przenieść wytwarzanie Syrenek do Bielska Białej. Tam schodziły z taśmy przez ponad 10 lat, do czerwca 1983 r. Sława modelu 105 dotarła aż na Wyspy Brytyjskie. Chwalono ją w znanym programie „Fani czterech kółek”. Pozytywnej recenzji nie przyćmił nawet fakt, że czajnik szybciej wodę gotuje, niż Syrenka do „setki” przyspiesza. Redaktorzy programu zakupili auto w całkiem dobrym stanie, trochę je odświeżyli, po czym w Anglii sprzedali do muzeum za pięciokrotnie wyższą cenę.
Syrena - 1957 Syrena.jpg
Pomysł budowy małego auta powstał w 1953 roku, jeszcze w ...
Pomysł budowy małego auta powstał w 1953 roku, jeszcze w mrocznej epoce towarzysza Stalina. Produkcja ruszyła w czasach odwilży i trwała 26 lat, co stanowi jeden z lepszych wyników na świecie. To jedyny, produkowany wielkoseryjnie samochód osobowy, całkowicie polskiej konstrukcji. Początkowo uznawana za przejaw luksusu, potem raczej za zło konieczne. Dziś muzealną wręcz wartość mają dobrze zachowane modele z okresu do 1972 roku, które posiadały tzw. kurołapki, czyli drzwi otwierane pod prąd. Dziwne, ale Syrena, choć mała i ciasna, ważyła sporo. Wyjaśnienie jest zaskakujące: auto miało kosztować niewiele, dlatego użyto jak najwięcej części z „Warszawy M20”. Niektóre z nich były „na wyrost”. Łożyska i piasty tylnych kół wstawiono identyczne, w razie potrzeby można było założyć koła z potężnej (1400 kg) Warszawy !!! Rzecz ciekawa: przy tych samych bębnach zastosowano dwa razy węższe szczęki, co spowodowało, że Syrena wymagała takiej siły nacisku na pedał hamulca, jak chyba żadne inne auto na świecie. Ciężki pojazd z trudem przekraczał 100 km/h. Czas, w jakim Syrena osiągała „setkę” trudno sprecyzować, bowiem sporo kłopotu sprawiało znalezienie odpowiednio długiego i płaskiego odcinka drogi. Tygodnik „Motor” (7/1958) informował, że zmiana prędkości z 65 do 95 km/h zajmuje 60,5 sekundy!!! Co tu się czepiać, skoro samochód przewoził cztery osoby i zużywał raptem około 8 litrów lichej benzyny. Naprawa była prosta, więc nie narzekano, że Syrenka nader często lubiła się „trochę popsuć”. W końcu nie bez powodu nazwano ją „królową poboczy”. Panuje opinia, błędnie powielana w różnych źródłach, jakoby silnik do Syreny pochodził od motopompy strażackiej. To nieprawda. Sytuacja ma się dokładnie odwrotnie. Najpierw skonstruowano silnik S15 dla Syreny i dopiero później wykorzystano go w pompach strażackich. Natomiast genezę dla napędu auta stanowiła jednostka S10, wykorzystywana w wojskowych łodziach desantowych. Skrzynia biegów nie była zsynchronizowana. Przy każdej zmianie należało robić tzw. przegazówkę, by wyrównać szybkość kół zębatych. To trudny manewr, który dziś byłby zapewne koszmarem dla wszystkich młodych kierowców. Parametry trochę się poprawiły, gdy do Syreny zamontowano w 1966 roku silnik S31. Nadal dwusuwowy, ale trochę większy i mocniejszy. Samochód Syrena jest po dziś dzień najczęściej występującą marką w filmie polskim. Skarpeta grała u Barei, Chmielewskiego, Łomnickiego i wielu innych reżyserów. Rekord to raczej nie do pobicia.
Syrena - 1960 Syrena Sport.jpg
Mimo, że ten samochód nigdy nie był produkowany seryjnie ...
Mimo, że ten samochód nigdy nie był produkowany seryjnie, ba nawet nie rozważano takiej produkcji, to od wielu lat budzi największe emocje wśród miłośników polskiej motoryzacji. To jedyna Syrenka, o której słyszano na Zachodzie, gdzie zyskała miano najpiękniejszego samochodu zza Żelaznej Kurtyny. Rzeczywiście, biorąc pod uwagę, że był to rok 1960 to auto wygląda wyjątkowo zgrabnie. W naszej historii motoryzacji dwóch mieliśmy wybitnych konstruktorów stylistów: Panczakiewicz (Lux-Sport) i Nawrot, który właśnie zaprojektował to sportowe auto. To były takie czasy, że projektem mógł się w dużej mierze zajmować jeden specjalista. Dziś nie do pomyślenia jest, by nadwozie i kształt siedzeń projektował ten sam człowiek. Konstrukcję z włókna szklanego napędzał malutki silniczek boxer o pojemności 700 i nieznanej mocy, raczej niezbyt dużej, bo auto rozpędzało się tylko do 110 km/h. Sporo elementów wykorzystano ze standardowej Syreny, a kilka z jeszcze starszej Warszawy M20. Skrzynia biegów od imienniczki była taka sama, choć jej dźwignia znajdowała się w podłodze i miała cztery przełożenia. Od większej M20 „pożyczono” kierownicę, zegary i reflektory. Na koniec ciekawostka: nisko poprowadzona przednia linia auta miała dwa cele. Po pierwsze nadawała Syrenie sportowy, wręcz agresywny charakter, po drugie miała uniemożliwić wstawienie standardowego silnika dwusuwowego. Cezary Nawrot chciał uniknąć „wpadki”, jaką 6 lat później zaliczyła nowoczesna Syrena 110.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności