Download: Byłem księdzem.jpg
Od Autora
W Polsce żyje i pracuje ponad 30 tysięcy księży. Ta armia dorosłych, wykształconych mężczyzn, ćwiczona przez sześć lat w seminariach duchownych, tworzy hierarchiczną-organizacyjną strukturę Kościoła Katolickiego w Polsce. Od kapłanów będących w służbie Kościoła wymaga się bezwzględnego i ślepego posłuszeństwa wobec przełożonych — proboszczów, biskupów, kardynałów, a przede wszystkim wobec papieża, który posiada władzę absolutną. Władzy tej nie można porównać z żadnym innym ludzkim panowaniem — wykracza ona bowiem poza świat stworzony(1). Papież w doktrynie Kościoła Katolickiego jest nieomylny, gdy wypowiada się w sprawach dotyczących wiary i moralności. Przez niego i biskupów działa ponadto Duch Święty, a każdy z biskupów jest „alter Christus", tzn. zastępuje wiernym samego Chrystusa. Powyższe tezy określane przez Kościół jako dogmaty wiary (pewne, nie podlegające dyskusji), nawet wśród ludzi niewierzących rodzą postawy zażenowania, a nawet strachu przed czymś tajemniczym, niewidzialnym. Któż oprze się władzy danej z Wysoka! Nawet wysocy rangą mężowie stanu chylą głowy przed piuską i pastorałem. Nasuwa się tu porównanie do szczepu Indian, którym przewodzi wódz, ale faktyczną władzę dzierży czarownik.
Biskupi, którzy mówią o sobie, iż są „sługami" na czele z papieżem, będącym „sługą sług" — w rzeczywistości podzielili pomiędzy siebie cały świat i ciągle naginają go do wizji Kościoła, powołując się przy tym na autorytet samego Boga. Czy jednak nie nadużywają tego autorytetu zbyt często? Na ile ich rząd dusz jest błogosławiony, a na ile potępiany przez Tego, na którego się powołują? Jak daleko dzisiejsi hierarchowie Kościoła odeszli od ideałów kapłaństwa służebnego? Czy mają prawo nakładać na ludzi „ciężary nie do uniesienia", sami nie ruszywszy ich palcem?(2)
(1) Patrz Mt 16, 17-19.
(2) Patrz MT 23, 3-5.
Podobnie jak generałowie posługują się żołnierzami, tak biskupi kierują księżmi — proboszczami i wikariuszami tworząc — przez sieć parafii — własne państwo w państwie. Jeden z wiejskich proboszczów powiedział kiedyś do mnie — ,,Jak myślisz: kto rządzi w tej dziurze? Ten, kto ma największą chatę" — tu wskazał na Kościół parafialny i przylegającą doń plebanię.
Książka, którą wziąłeś do rąk, to historia młodego człowieka, który był jednym z tysięcy polskich kapłanów. Wszedł do innego świata i po trzech latach postanowił go opuścić. Co go do tego skłoniło? Dlaczego zdecydował się głośno o tym mówić?
JA JESTEM TYM CZŁOWIEKIEM!