-
2011 -
4255 -
98125 -
7227
112080 plików
328,13 GB
Foldery
Ostatnio pobierane pliki
Pospieszalski ostro do komisji z Holecką i Ziemcem w składzie. Butna zapowiedź konfrontacji
Data utworzenia: 22 kwietnia 2021, 5:09.
Dziennikarz Jan Pospieszalski podpadł niektórym politykom oraz kolegom i koleżankom ze środowiska. Jeden z odcinków jego programu „Warto rozmawiać” został uznany przez posłankę Joannę Lichocką za „skandaliczny” i „niedopuszczalny”. Wszystko dlatego, że audycja, która jest emitowana w publicznej telewizji, bezpardonowo krytykowała rządzących za wprowadzanie obostrzeń. Rządowe restrykcje - w ocenie wszystkich ekspertów, goszczących w studio - były nietrafione. Sprawa trafiła do komisji etyki TVP, w skład której wchodzą znani dziennikarze. Ci potępili Pospieszalskiego, ale ten ostatni nie przyjął ich werdyktu do wiadomości.
W programie "Warto rozmawiać" zostały naruszone zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej - zdecydowała Komisja Etyki TVP w sprawie audycji z 12 kwietnia. W programie padły krytyczne słowa na temat walki rządu z pandemią koronawirusa. Sytuacja oburzyła min. posłankę Joannę Lichowską, która interweniowała w tej sprawie u prezesa TVP.
Sprawą zajęła się Komisja Etyki TVP. Na stronie telewizji można przeczytać, że w jej składzie są m.in. znani dziennikarze: Anna Duda, Danuta Dunin-Holecka, Mariusz Jarosiewicz, Stanisław Królak, Krzysztof Nowina-Konopka, Przemysław Wenerski, Krzysztof Ziemiec oraz Dorota Geresz (jako Sekretarz Komisji).
- Komisja Etyki TVP po postępowaniu wyjaśniającym orzekła, że w programie 'Warto rozmawiać', wyemitowanym w dniu 12 kwietnia na antenach TVP3 i TVP1, a następnie powtórzonym w TVP Polonia, zostały naruszone "Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej" - można przeczytać w komunikacie opublikowanym na stronie TVP.
Zdaniem Komisji Etyki w programie zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec podejmowanych działań w walce z pandemią.
- Dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie i gdy tak wielu widzów, w oparciu o wiedzę z audycji telewizji publicznej może podejmować decyzje odnoszące się do własnego zdrowia, a w szczególności szczepień czy zachowania zasad profilaktyki - uzasadnia komisja.
Pospieszalski odpowiada Joannie Lichockiej
W piśmie, które 20 kwietnia znalazło się na stronie Centrum Informacji TVP można przeczytać, że orzeczenie komisji "stworzyło nowy kontekst moralno-prawny audycji "Warto rozmawiać". Telewizja i producent audycji rozpoczęli rozmowy, dotyczące warunków utrzymania audycji w przyszłej ofercie nadawcy publicznego".
Co na to Pospieszalski?
Pospieszalski odniósł się do orzeczenia w mediach społecznościowych:
- Nie przyjmujemy do wiadomości orzeczenia KE TVP. W naszej ocenie orzeczenie to wydane zostało z pominięciem procedur, które zakładają wysłuchanie stron - napisał Jan Pospieszalski.
Podkreślił, że ani on, ani producent programu nie zostali wezwani przed komisję, by złożyć wyjaśnienia w sprawie programu z 12 kwietnia.
- Walcząc bowiem z koronawirusem, odnotowaliśmy zapaść w leczeniu innych groźnych, przewlekłych chorób. Coraz większa grupa lekarzy głośno wyraża swój niepokój wobec przyjętej, bezalternatywnej, jak widać mało skutecznej polityki zdrowotnej rządu (...). W dramatycznej sytuacji są też przedsiębiorcy, którzy mimo tarcz i doraźnej pomocy bankrutują i likwidują firmy - mówił Pospieszalski na początku programu 12 kwietnia.
Lichocka zwróciła się o wyjaśnienia od prezesa TVP Jacka Kurskiego.
O czym był ten program ?
Program Pospieszalskiego faktycznie był mocny. Kaliber oskarżeń, które wygłoszono w programie, miał prawo budzić emocje. Mówiono m.in. o "masowym zabijaniu Polaków" przez złe decyzje rządu. Osoby, które pojawiły się w programie, nie kryły swoich skrajnych poglądów. Pierwszym gościem, który zabrał głos, był dziennikarz Tomasz Wróblewski. Stwierdził on, że przez panujące obostrzenia społeczeństwo zamieniło się w "zombie". - Doprowadzono do samobójstwa społeczeństwa i zerwania relacji społecznych - podkreślił. Zaznaczył również, że zatrzymano gospodarczy rozwój, a uczniowie stracili dwa lata swojej edukacji.
- To, co zrobił rząd, to zbiorowe zabójstwo - wtórował Wróblewskiemu dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej.
Wśród gości, którzy nie ukrywali w studio "Warto rozmawiać" swego krytycznego stosunku do obecnego lockdownu i nakazu noszenia maseczek, był również były partner Edyty Górniak, mec. Piotr Schramm. Prawnik przywołał badania statystyczne. Porównano w nich umieralność wśród społeczeństw, w których maseczki noszono i nie noszono.
- Były prowadzone badania przez Central Diseases Center, czyli główną instytucję, która zajmuje się zdrowiem w Stanach Zjednoczonych, w okresie od marca do grudnia 2020 roku. Badanie było prowadzone pod względem poziomu śmiertelności wśród społeczeństwa maseczkowego i bezmaseczkowego. Wyszła różnica na korzyść społeczeństwa maseczkowego, ale jedynie na poziomie 0,7 proc. W związku z tym badacze doszli do wniosku, że t różnica mieści się w zakresie błędu badawczego, więc jest nieistotna - twierdzi prawnik.
- Trzeba rozliczyć rząd za zgony. Ci ludzie mogliby żyć. Jednostka się liczy, a 100 tys. zmarłych przecież tym bardziej się liczą - mówił natomiast dr Zbigniew Hałat, epidemiolog i były wiceminister zdrowia.
Wstrzymana emisja "Warto rozmawiać"
Dzień wcześniej TVP wstrzymała emisję poniedziałkowego wydania programu "Warto rozmawiać". Pracownicy mieli zostać poinformowani już na planie, że zamiast emisji na żywo materiał zostanie nagrany i wyemitowany później.
Lichocka krytykuje program TVP
- Nagrany program z udziałem ministra Przemysława Czarnka dotyczył konsekwencji nauczania zdalnego dla dzieci, nauczycieli, rodzin - poinformował na Twitterze Jan Pospieszalski.
Telewizja Polska nie wyjaśniła wtedy, dlaczego przełożono emisję "Warto rozmawiać". Może to mieć związek z ostrą reakcją posłanki PiS i członkini Rady Mediów Narodowych Joanny Lichockiej na opinię Pospieszalskiego nt. działań rządu w czasie pandemii. Lichocka komentowała właśnie tę audycję, w sprawie której wypowiedziała się Komisja Etyki TVP.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/konflikt-wokol-programu-warto-rozmawiac-komisja-etyki-tvp-kontra-jan-pospieszalski/nyh087s
Komentarz:
Nie może być tak aby telewizja publiczna nie usłyszała innych opinii na temat różnych tematów. W programach PANA POSPIESZALSKIEGO nie ma ataku jak to robi PO lub PSL, tylko przedstawianie innego widzenia na tematy dotyczące nas wszystkich !
A karanie tego jest powrotem do DYKTATURY !!!
Data utworzenia: 22 kwietnia 2021, 5:09.
Dziennikarz Jan Pospieszalski podpadł niektórym politykom oraz kolegom i koleżankom ze środowiska. Jeden z odcinków jego programu „Warto rozmawiać” został uznany przez posłankę Joannę Lichocką za „skandaliczny” i „niedopuszczalny”. Wszystko dlatego, że audycja, która jest emitowana w publicznej telewizji, bezpardonowo krytykowała rządzących za wprowadzanie obostrzeń. Rządowe restrykcje - w ocenie wszystkich ekspertów, goszczących w studio - były nietrafione. Sprawa trafiła do komisji etyki TVP, w skład której wchodzą znani dziennikarze. Ci potępili Pospieszalskiego, ale ten ostatni nie przyjął ich werdyktu do wiadomości.
W programie "Warto rozmawiać" zostały naruszone zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej - zdecydowała Komisja Etyki TVP w sprawie audycji z 12 kwietnia. W programie padły krytyczne słowa na temat walki rządu z pandemią koronawirusa. Sytuacja oburzyła min. posłankę Joannę Lichowską, która interweniowała w tej sprawie u prezesa TVP.
Sprawą zajęła się Komisja Etyki TVP. Na stronie telewizji można przeczytać, że w jej składzie są m.in. znani dziennikarze: Anna Duda, Danuta Dunin-Holecka, Mariusz Jarosiewicz, Stanisław Królak, Krzysztof Nowina-Konopka, Przemysław Wenerski, Krzysztof Ziemiec oraz Dorota Geresz (jako Sekretarz Komisji).
- Komisja Etyki TVP po postępowaniu wyjaśniającym orzekła, że w programie 'Warto rozmawiać', wyemitowanym w dniu 12 kwietnia na antenach TVP3 i TVP1, a następnie powtórzonym w TVP Polonia, zostały naruszone "Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej" - można przeczytać w komunikacie opublikowanym na stronie TVP.
Zdaniem Komisji Etyki w programie zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec podejmowanych działań w walce z pandemią.
- Dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie i gdy tak wielu widzów, w oparciu o wiedzę z audycji telewizji publicznej może podejmować decyzje odnoszące się do własnego zdrowia, a w szczególności szczepień czy zachowania zasad profilaktyki - uzasadnia komisja.
Pospieszalski odpowiada Joannie Lichockiej
W piśmie, które 20 kwietnia znalazło się na stronie Centrum Informacji TVP można przeczytać, że orzeczenie komisji "stworzyło nowy kontekst moralno-prawny audycji "Warto rozmawiać". Telewizja i producent audycji rozpoczęli rozmowy, dotyczące warunków utrzymania audycji w przyszłej ofercie nadawcy publicznego".
Co na to Pospieszalski?
Pospieszalski odniósł się do orzeczenia w mediach społecznościowych:
- Nie przyjmujemy do wiadomości orzeczenia KE TVP. W naszej ocenie orzeczenie to wydane zostało z pominięciem procedur, które zakładają wysłuchanie stron - napisał Jan Pospieszalski.
Podkreślił, że ani on, ani producent programu nie zostali wezwani przed komisję, by złożyć wyjaśnienia w sprawie programu z 12 kwietnia.
- Walcząc bowiem z koronawirusem, odnotowaliśmy zapaść w leczeniu innych groźnych, przewlekłych chorób. Coraz większa grupa lekarzy głośno wyraża swój niepokój wobec przyjętej, bezalternatywnej, jak widać mało skutecznej polityki zdrowotnej rządu (...). W dramatycznej sytuacji są też przedsiębiorcy, którzy mimo tarcz i doraźnej pomocy bankrutują i likwidują firmy - mówił Pospieszalski na początku programu 12 kwietnia.
Lichocka zwróciła się o wyjaśnienia od prezesa TVP Jacka Kurskiego.
O czym był ten program ?
Program Pospieszalskiego faktycznie był mocny. Kaliber oskarżeń, które wygłoszono w programie, miał prawo budzić emocje. Mówiono m.in. o "masowym zabijaniu Polaków" przez złe decyzje rządu. Osoby, które pojawiły się w programie, nie kryły swoich skrajnych poglądów. Pierwszym gościem, który zabrał głos, był dziennikarz Tomasz Wróblewski. Stwierdził on, że przez panujące obostrzenia społeczeństwo zamieniło się w "zombie". - Doprowadzono do samobójstwa społeczeństwa i zerwania relacji społecznych - podkreślił. Zaznaczył również, że zatrzymano gospodarczy rozwój, a uczniowie stracili dwa lata swojej edukacji.
- To, co zrobił rząd, to zbiorowe zabójstwo - wtórował Wróblewskiemu dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej.
Wśród gości, którzy nie ukrywali w studio "Warto rozmawiać" swego krytycznego stosunku do obecnego lockdownu i nakazu noszenia maseczek, był również były partner Edyty Górniak, mec. Piotr Schramm. Prawnik przywołał badania statystyczne. Porównano w nich umieralność wśród społeczeństw, w których maseczki noszono i nie noszono.
- Były prowadzone badania przez Central Diseases Center, czyli główną instytucję, która zajmuje się zdrowiem w Stanach Zjednoczonych, w okresie od marca do grudnia 2020 roku. Badanie było prowadzone pod względem poziomu śmiertelności wśród społeczeństwa maseczkowego i bezmaseczkowego. Wyszła różnica na korzyść społeczeństwa maseczkowego, ale jedynie na poziomie 0,7 proc. W związku z tym badacze doszli do wniosku, że t różnica mieści się w zakresie błędu badawczego, więc jest nieistotna - twierdzi prawnik.
- Trzeba rozliczyć rząd za zgony. Ci ludzie mogliby żyć. Jednostka się liczy, a 100 tys. zmarłych przecież tym bardziej się liczą - mówił natomiast dr Zbigniew Hałat, epidemiolog i były wiceminister zdrowia.
Wstrzymana emisja "Warto rozmawiać"
Dzień wcześniej TVP wstrzymała emisję poniedziałkowego wydania programu "Warto rozmawiać". Pracownicy mieli zostać poinformowani już na planie, że zamiast emisji na żywo materiał zostanie nagrany i wyemitowany później.
Lichocka krytykuje program TVP
- Nagrany program z udziałem ministra Przemysława Czarnka dotyczył konsekwencji nauczania zdalnego dla dzieci, nauczycieli, rodzin - poinformował na Twitterze Jan Pospieszalski.
Telewizja Polska nie wyjaśniła wtedy, dlaczego przełożono emisję "Warto rozmawiać". Może to mieć związek z ostrą reakcją posłanki PiS i członkini Rady Mediów Narodowych Joanny Lichockiej na opinię Pospieszalskiego nt. działań rządu w czasie pandemii. Lichocka komentowała właśnie tę audycję, w sprawie której wypowiedziała się Komisja Etyki TVP.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/konflikt-wokol-programu-warto-rozmawiac-komisja-etyki-tvp-kontra-jan-pospieszalski/nyh087s
Komentarz:
Nie może być tak aby telewizja publiczna nie usłyszała innych opinii na temat różnych tematów. W programach PANA POSPIESZALSKIEGO nie ma ataku jak to robi PO lub PSL, tylko przedstawianie innego widzenia na tematy dotyczące nas wszystkich !
A karanie tego jest powrotem do DYKTATURY !!!
- sortuj według:
- 285 KB
- 19 maj 22 11:23
-
6 -
1 -
0 -
0
7 plików
8,54 MB
Chomikowe rozmowy
Pokaż wszystkie
Pokaż ostatnie
Blondynka1963 napisano 25.06.2024 04:42
OD-NOWA napisano 26.06.2024 18:54
Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (50)
