-

27 -

38 -

12815 -

38
12944 plików
3,22 GB
Ostatnio pobierane pliki
Nic od kobiety człowiek nie wymaga - może być naga.
Jak mądre byłyby kobiety,
gdyby miały te rozumy,
które dla nich potracili mężczyżni.
Julian Tuwim
Starzy się kochają
choć zębów nie mają
a wy żałujecie
GDY SIĘ POCAŁUJECIE
W 40 rocznicę ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie.
Mąż wrzeszczy:
- Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: " Tu leży moja Żona zimna jak zawsze! "
- W porządku - odpowiada Żona - a kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem: " Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny! "
Syn pisze list do matki:
- "Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę - Murzynkę, więc synek zrobił się czarny".
Matka odpisuje:
- "Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz".
Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska!
Uśmiech jest jak sok pomarańczowy.
Ma ciepły kolor, słodki smak
i daje dużo energii."
Był raz sobie kocur stary
Wszystkie koty się go bały
Młode szalone i miłe kotki
Okiem strzelały bo był słodki
Miał piękną kitę podkręconą
Każda chciała być jego żoną
Spływać mi młode gówniary
Jam dla was ciut za stary
Na to kotki krzyk miau, miau
Każda z miłości wpada w szał
Kocur uciekł gdzie pieprz rośnie
Stanu wolnego strzeże zazdrośnie
Morał z tego taki wynika, że wolność
jest droższa od słodkiego piernika
Babcie rozmawiają o swoich wnukach:
- Mój będzie ogrodnikiem,
bo cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, bo cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem,
bo cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i mówi
- Babciu, ale odlot...
Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta:
- Co pan przewozi?
- Piasek – odpowiada facet.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta:
- Wiem, że pan coś przemyca. Przepuścimy pana, ale niech pan powie, co to jest?
Na to facet:
- Rowery.
Faceta bolały bimbały Poszedł więc do lekarza ,a ten skierował go na dalsze badania.Facet zrobił wszystkie badania i pędzi z powrotem do doktora Po drodze zaczepia go znajomy:
- Dokąd się tak spieszysz
- Do lekarza z wynikami
- A co Ci jest - pokaż ?
Facet daje kumplowi wyniki,tamten długo patrzy ,myśli i mówi:
- Wiesz stary,jak by Ci to powiedzieć Wyniki są straszne...
- Jak to ?
- Popatrz: "OB"!
- A co to znaczy?
- Obciąć bimbały!
- Ojej, to straszne
- To jeszcze nic ! - Popatrz tutaj!: "Rh+"
- A to co oznacza ?
- Razem z ch...em
dostanie zaraz ktoś, kto mi jest bliski,
ktoś kto pisze do mnie listy z daleka,
także ten, kto na moje wpisy czeka.
Również i ten, kto często o mnie myśli,
ponadto ten, kto czasem mi się przyśni,
ktoś kto swojego czasu nie żałuje,
i ten, który tak samo, jak ja, czuje.
Nie ukrywam, jest Was tutaj dość sporo,
jest mi przyjemnie, gdy wszyscy się zbiorą,
z radością czytam Wasze wszelkie wpisy,
głośno dziękując, choć nikt tego nie słyszy.
Pewnego razu, po pewnej łące
Nad samym ranem skakał zajączek.
Na łące stały poranne rosy,
A nasz Zajączek był raczej bosy.
Nagle na trawie, jak się pośliźnie,
Jak się jajami w pieniek nie pi. .nie,
Jak nie zawyje w wielkiej udręce
Jak się nie zwinie w piekielnej męce.
Huk ponad ziemią po łące się niesie.
A zając drze się, drze się i drze się!
Wszyscy się zbiegli, jak na wyścigi
I każdy patrząc ze śmiechem się dziwi.
Szepczą kurczaczki z pobliskiej wioski,
A także borsuk i cztery nioski,
Kogut ze śmiechu się w trawie tarza,
A z nim wiejskiego pół inwentarza.
Jeleń wraz z dzikiem się popłakali.
Lis z wiewiórkami, aż się z sikali.
Kuna ze śmiechu, to już nie może.
Nawet ze śmiechu polał się orzeł.
Zając ze złością na wszystkich zerka.
Spuchnięte jaja, stłuczona nerka.
- Jak tu w te święta rozpocząć pracę?
- Jak ja szefostwu się wytłumaczę?
- Kto te prezenty wszystkim przyniesie?
- Z takimi jajami? To będzie jesień!
- Jedno mam jajo fest granatowe
- Drugie – zielono pomarańczowe.
- Nie dość, że wstyd, to jeszcze udręka.
- I jak beze mnie odbędą się święta?
- Nie martw się zając - sowa mu rzecze -
- Co się odwlecze to nie uciecze.
- Spójrz na ten problem dziś z innej strony.
- Świat prezentami jest zawalony,
A takie jaja jak Twoje przecie,
To nie ma nikt na całym świecie.
- Po za tym chłopie spójrz na około.
- Zobacz jak teraz jest tu wesoło:
Żaby rechocą ze stonogą,
żuk ze ślimakiem przestać nie mogą,
kawka na trawce leży i kwiczy,
nawet rosomak śmieje się w dziczy.
Zając pomyślał: - Jaja jak dzwony,
A jednak jestem zadowolony.
- Mam już pisanki i radość w koło,
Gdzie się nie spojrzysz wszędzie wesoło.
- Ja jestem Wielki, no i pomocny
Zając z jajami Wielki i Mocny !
Od dziś będę krzyczał, nawet do maja:
- Wesołego Wam życzę … Ale Jaja.
Poeta z bajki pointę zapoda,
Jaja nie beton, a krew nie woda,
Śmiech jest najlepszym prezentem w świecie
Wie to dorosły, starzec i dziecię.
Więc się nim dzielę codziennie z wami
I bawcie się dobrze tymi … jajami.
Marzył o pięknej królewnie,
codziennie wzdychał do niej rzewnie.
Szukał w gwiazdach, szukał w necie,
a zapomniał o realnej kobiecie...
Nie ma plików w tym folderze
-

0 -

0 -

0 -

0
0 plików
0 KB
Chomikowe rozmowy
Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (151)











Pokaż wszystkie
Pokaż ostatnie







