-
19 -
5 -
6 -
0
59 plików
6,99 GB
a tak zupełnie poważnie....
http://www.okw.band.pl
Kapela powstała w Rymaniu, bo stąd pochodzi 2/3 naszej kapeli i klimat tu jakiś specjalny, się znaczy do grania punka i punkowego myślenia odpowiedni. O.K.W istnieje od 1986 roku - lipiec był cy cuś, jak wzięliśmy się za zdobywanie gitar i oczywiście za granie. Było ciężko - żadnych wzorów, słaby sprzęt itd. Ale się nie łamaliśmy- pierwszy materiał "Praca - dom" nagraliśmy w październiku 1988 r.- w nakładzie ograniczonym do paru kumpli.
Potem były 3 dema: najpierw wydane w 1989r -pod różnymi tytułami (np."To nie sen") -jakimś cudem dotarło w wiele dziwnych i niespodziewanych miejsc w Polsce i zagranicą , potem była "Nasza muzyka ludowa" (1991 r.) - na którym udzielaliśmy się jeszcze w dwóch jajarskich bojsbendach: antywałęsiarskim "Ulrichu von Schtabie" zainicjowanym przez Gebelsa i zimnofalowym Puskoskeske. Trzecie demo zwało się " Polityka ?" i zostało nagrane w sierpniu 1992 r. z najdłużej u nas grającym bębniarzem (do połowy 2001 r.) Mają, przed którym w O.K.W młócili: Waluś, Darkins, Wojtas i Karnol.
Gdzieś tam w międzyczasie był jeszcze jakiś składak z m. in. Psami Wojny, split z punkową wtedy Czerwoną Chorągiewką i kilka koncertów. Potem przez ok. 3 lata mieliśmy problemy z obsadą bębnów, ale skończyło się to w 1997 r. wraz z powrotem Mai. Rok później wydaliśmy materiał koncertowy "Lajw In Koszalin 8.05.1998" ( możesz go znaleźć w sieci p2p (eMule)), a w roku 2000 materiał studyjny "Tu był las" (też dostępny w eMulu). W lipcu 2001 zniknął nam z radarów dotychczasowy bębniarz, a od września za perkusją zasiadł (miejmy nadzieję, dożywotnio) Gospi.
Zagraliśmy sporo koncertów w różnych dziwnych miejscach - m. in. w Lubieszewie - Festiwal Pokoju`89, Poznaniu, Rymaniu, Węgorzewie, Świdwinie, Bytowie, Trzebiatowie, Toruniu, Ustce, Gryficach, Stargardzie Szc, Słupsku, Karlinie, Koszalinie, Warszawie, a najlepiej grało się (kiedyś) w Latarni Kołobrzeg - obecnie superkupa (Wania Wróć).
W sumie nie zdarzył nam się koncert, którego musielibyśmy się wstydzić, zawsze jest szybko, wesoło i nikt nie ucieka w popłochu. Granie pankoskich dźwiękuf i spotkania z kumplami to je to, co nas kręci i zapewnia dobrą zabawę. Nie chce nam się robić łokciami w punkowym ani żadnym innym "szołbiznesie", stąd nie jesteśmy specjalnie aktywni, jeśli chodzi o koncerty tzn. nigdzie się sami nie wpychamy
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB