Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
Caniche (1979) aka Poodle.avi
-
� FILMY FULL HD 1080 MKV -
Andy Warhol & The Factory -
Antonioni -
Bigas Luna -
Catherine Breillat -
Dogma 95 -
Dokumenty -
Fellini -
Film -
Filmy Hiszpania -
Filmy Holandia -
Filmy lektor HD -
Filmy Węgry -
Filozofia -
Frances Hodgson Burnett-Tajemniczy ogród -
Galeria -
Ingmar Bergman -
John Waters -
kac wawa chomikuj Film Polski -
Ken Russel -
krzyżacy całość -
Led Zeppelin -
Muzyka -
muzyka(1) -
Pedagogika -
Quincy Jones - Back on the Block (1990) -
Snowy White - That certain thing (1984) -
Tarkovskij -
Teatrzyk Zielone Oko -
TomTom Filmy 480x272 -
W pustyni i w puszczy
Data urodzenia: 10/03/1946
Miejsce urodzenia: Barcelona, Katalonia
Na współczesnym kinie hiszpańskim kładzie się cień Pedra Almodovara - tak długi i gęsty, że z zewnątrz ledwo co w nim widać. Są jednak widzowie, którzy wytężając odrobinę wzrok dostrzegają kryjące się w owym cieniu inne, nie tak nagłośnione, a przecież niezwykłe zjawiska. Jednym z nich jest kino Bigasa Luny - wizjonera, natchnionego "kiczysty", propagatora przesady, obsceny i piękna, artysty par excellance, zawsze gotowego na karkołomny eksperyment. Bigas Luna to po prostu osobny gatunek kina.
Bigas Luna bierze się za kino z pozycji wiecznego outsidera. To jeden z tych filmowców, których nazwiska niewiele mówią zjadaczom codziennego multipleksowego chleba. Ale coś za coś - po całym świecie rozsiane są grupki fanatycznych wielbicieli reżysera: chodzi o klasyczny przypadek postaci kultowej.
Kim jest Bigas? Jego pełne nazwisko to Jose Juan Bigas Luna. Ma 61 lat i jest Katalończykiem, co w Hiszpanii czyni oczywiście wielką różnicę. Zanim został filmowcem, był malarzem i odnoszącym niemałe sukcesy designerem awangardowych mebli. Luna nigdy nie zerwał związków z eksperymentalną sztuką; pasjonował się konceptualizmem i nowymi mediami. Wciąż przygotowuje wystawy. Jego najnowszą fascynacją są technologie cyfrowe i internet; w którym artysta publikuje swoje krótkometrażówki.
Bigas Luna dochodził do kina przez sztukę wideo. W połowie lat 70. zaczął kręcić filmy. Jako filmowiec okazał się dalekim, ale niewątpliwym krewnym obrazoburcy Luisa Bunuela, a także Salvadora Dali, bo jednym z kluczy do Luny jest surrealizm. W jego artystycznym krwioobiegu krąży domieszka krwi punkowej swawolności wczesnego Almodovara - i mnóstwo popu. W Lunie jest też coś z awangardowego kina klasy B spod znaku Daria Argento i mnóstwo ekstrawagancji, w której Katalończyk mógłby licytować się Davidem Lynchem. Gdyby ktoś chciał najprościej opisać to, co robi Luna, musiałby przyznać, że jest to cholernie dziwne kino.
Jest to także kino cholernie hiszpańskie (katalońskie). Lunę intryguje odwieczny iberyjski problem machismo. Stąd już tylko krok do jednego z wielu znaków firmowych tego niekonwencjonalnego autora: potężnego ładunku seksualnej perwersji, często na granicy pornografii. Film, który wyniósł niszowego Lunę na nieco szersze wody kinematografii artystycznej, obraz pod tytułem Lulu, to rzecz podobna do tego, co mogłoby powstać, gdyby 9 i pół tygodnia wyreżyserował David Lynch.
W latach 80. Luna próbował sił w Hollywood; nakręcił tam nawet dwa filmy Reborn i ekscentryczny horror Udręka. Obydwa obrazy zrobiły oczywiście w Stanach finansową klapę, ale dziś są poszukiwane przez koneserów radykalnej alternatywy. Eksploatowane w Udręce przemoc i groza to, obok seksu, kolejne powracające motywy filmów Luny. Gwałt może się tu manifestować na najróżniejsze sposoby: w przełomowym obrazie Szynka, szynka, najbardziej jak dotąd znanym filmie Luny, mamy morderczy pojedynek, w którym za oręż służą ogromne surowe szynki - znany przysmak kuchni hiszpańskiej. Z drugiej strony Luna potrafi uderzyć także w liryczny ton, jak uczynił to w Pokojówce z Titanica - offowej odpowiedzi na monumentalny przebój Jamesa Camerona, opowieści, której tematem nie jest katastrofa luksusowego liniowca, lecz potęga wyobraźni. Tę ostatnią sam Luna demonstruje na każdym kroku; w jego filmach granica między realnym i wyobrażonym jest zupełnie zatarta; klasyczne struktury narracyjne zaburzane są co i raz onirycznymi, surrealistycznymi wizjami.
Luna, podobnie jak Almodovar, ma świetną rękę do aktorów. To właśnie w jego kinie zaczynała się kariera Javiera Bardema, "iberyjskiego Marlona Brando", dziś uważanego za najwybitniejszego hiszpańskiego aktora swojego pokolenia. Luna dawał szansę również młodej Penelopie Cruz, kiedy nie była jeszcze znana.
Kino Bigasa Luny przypomina soczewkę zniekształcającą rzeczywistość: u tego reżysera wszystko jest lekko przesadzone, rozdmuchane, ponadwymiarowe: od kobiecych piersi po męskie ego. Już nazwisko mówi samo za siebie: aż się prosi, żeby nazwać Lunę Lunatykiem Kina.