A.D(3).mp3
-
1111 -
anglia -
aria giovanni -
Azjatyckie zupy -
bambi -
Bambi Bliss -
botwinka -
cebula dymka -
cebula fioletowa czerwona -
cebula żółta -
dania -
Dania z kaczki -
DRESZCZOWIEC -
emmy diaz -
girls 18 -
Hot Blonde -
Jenna Jameson -
jogurt sojowy -
Kat Youn -
koper -
koper morski -
kostka sojowa -
krajanka sojowa -
latynoski -
majonez sojowy -
makaron sojowy -
Melissa Midwest -
MUSICAL -
oooo -
paris hilton -
pasta sojowa -
płaty sojowe -
proteina sojowa -
psychologiczny -
romans -
rumunia -
sejtan -
ser tofu -
si fi -
Simona -
sofie -
sos sojowy -
SSSS -
szalotka -
tofucznica -
tofy śmierdzące -
TTT -
wędzone tofu -
włochy -
włoych
Boże igrzysko. Historia Polski. Tom II - Od roku 1795
W Polsce Boże igrzysko, dzieje Polski, widziane oczami walijskiego uczonego, zostało przedstawione czytelnikom w dwóch odsłonach. Aby uzyskać od cenzury zgodę na druk pierwszego tomu, Wydawnictwo Znak musiało w końcu lat 80. zadeklarować, że nie będzie zabiegać o publikację drugiego. Z tego powodu polski przekład drugiej części dzieła ujrzał światło dzienne dopiero w 1991 roku, gdy cenzura już nie istniała. Od tamtej pory książka była wielokrotnie wznawiana i wciąż cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników!Boże igrzysko. Historia Polski. Tom I - Od początków do roku 1795
W Polsce Boże igrzysko, dzieje Polski, widziane oczami walijskiego uczonego, zostało przedstawione czytelnikom w dwóch odsłonach. Aby uzyskać od cenzury zgodę na druk pierwszego tomu, Wydawnictwo Znak musiało w końcu lat 80. zadeklarować, że nie będzie zabiegać o publikację drugiego. Z tego powodu polski przekład drugiej części dzieła ujrzał światło dzienne dopiero w 1991 roku, gdy cenzura już nie istniała. Od tamtej pory książka była wielokrotnie wznawiana i wciąż cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników! To dzieło jest doprawdy wspaniałe i bez wątpienia stanowi najlepsze dostępne wprowadzenie do nieprawdopodobnie zagmatwanej historii Polski. I nie chodzi tu tylko o jego zalety naukowe i badawcza dokładność ani o to, że książkę czyta się znakomicie. Stanisław Barańczak, „The New Republic”