Za kulisami_Chasydyzm.avi
-
15 lekcii angielskiego -
android -
Angielski CD Idioms And Phrasal Verbs -
Angielski dla seniorów 1 Codzienne sytuacje -
Angielski dla seniorów 2 Edukacja i praca -
Angielski dla seniorów 3 Sport i zdrowie -
Angielski dla seniorów 5 Na wakacjach -
Angielski metoda CALLANA -
Angielski na 6plus -
angielski przed wyjazdem -
Angielski w pigułce -
angielski w pracy -
Angielski w praktyce -
Angielski z mp3 playera -
Be Inspired! 2006 -
Business English -
CHIP Angielski na 6 -
Czarny_Bez -
Easy English all 20 CDs -
eTeacher Angielski -
Francuski - Mówisz i Rozumiesz (2006) -
Francuski - Multimedialny Kurs podstawowy -
galeria - kwiaty -
Gramatyka jest prosta -
Gry -
Hiszpański -
Instytut Goethego Niemiecki Kurs Podstawowy -
jadamk -
Japoński -
Miyavi -
Nauka angielskiego audiobook -
Niderlandzki -
Niemiecki -
Niemiecki Slownictwo -
Niemiecki w praktyce EXE -
Niemieckie rozmówki (herrSpeck) -
Norweski -
Pimsleur - Język francuski - I, II, III -
Podręczniki publikacje dokumenty -
Poziom 1 i 2 -
Poziom 3 i 4 -
Profesor Pierre 5.0 Słownictwo -
Programy do nauki angielskiego -
Rozumienie i Konwersacje -
Słownictwo - Profesor Henry 6 -
szachy, gry -
Taniec -
Tell Me More 7 - Włoski -
Trzech Króli -
Włoski
W 1901 roku we wraku rzymskiego okrętu w pobliżu wyspy Antykithiry znaleziono skorodowane fragmenty zadziwiającego urządzenia z brązu. Wszystko wskazywało na to, że jest to rodzaj maszyny liczącej, która służyła starożytnym Grekom do określania położenia ciał niebieskich i przewidywania zaćmień słońca. Najbardziej zadziwiające było to, że następne urządzenia tego typu, o podobnej złożoności pojawiły się w Europie dopiero w XVIII wieku. Międzynarodowy zespół naukowców zastanawia się, kto mógł zbudować to urządzenie i do czego je wykorzystywano.
Film przybliża sylwetkę purytańskiego duchownego Samuela Parrisa i rolę, jaką odegrał w procesie czarownic z Salem z 1692 roku.
Wydarzenia, które doprowadziły do bitwy pod Vimeiro w Portugalii oraz sprowadziły na Półwysep Iberyjski wojska brytyjskie, nie miały nic wspólnego z małym miasteczkiem położonym wśród wzgórz na północ od Lizbony. Wielka Brytania i Portugalia były sojusznikami w większości wojen i unikały wzajemnie wtrącania się w zamorskie interesy drugiej strony. Po wybuchu wojny pomiędzy Wielką Brytanią i Francją w roku 1803 Portugalia próbowała zachować neutralność, ale naciski Napoleona w sprawie wprowadzenia embarga na handel z Wielką Brytanią były coraz silniejsze. Latem 1807 roku Napoleon miał już dość portugalskich zabiegów o kompromis. Wojska z południowo-zachodniej Francji otrzymały odpowiednią aprowizację i zostały przygotowane do marszu na Lizbonę.
W 9 roku po Chrystusie cesarski legat w Germanii, Publiusz Kwinktyliusz Warus, poprowadził trzy legiony przez Ren w głąb obszarów zwanych Wielką Germanią, okupowanych przez Rzymian od ponad 20 lat. Warus i jego żołnierze nigdy nie powrócili, zabici przez Germanów w gęstym Lesie Teutoburskim, porastającym okolice dzisiejszej wsi Kalkriese. Wprowadzone w pułapkę legiony zostały zaatakowane ze wszystkich stron przez połączone plemiona germańskie, zaś na całym obszarze wybuchło powstanie przeciwko rzymskim okupantom. Choć późniejsze wyprawy ukarały germańskie plemiona i doprowadziły do odzyskania utraconych orłów legionowych, rzeź Warusa i jego legionów sprawiła, że zaniechano planów utworzenia z Wielkiej Germanii prowincji i w rezultacie na Renie wyznaczono granicę między światem rzymskim a plemionami germańskimi.
Kiedy Zulusi wkroczyli do obozu, większość sił pomocniczych i personelu obozowego po prostu się rozproszyła. Niektórym ludziom Durnforda udało się utrzymać pewną spójność i przekroczyć stosunkowo bezpiecznie Manzimnyamę. Większość jednak została zapędzona do doliny przez zuluskie "rogi". Opór 24. Regimentu opóźnił pościg i tym samym pozwolił niektórym siłom pomocniczym na przekroczenie rzeki i wspięcie się na strome wzgórze po drugiej stronie - Mpethe - zanim gromadki walczących regularnych brytyjskich żołnierzy osiągnęły brzegi Manzimnyamy. Kilku żołnierzy w czerwonych mundurach, ocalałych z nadrzecznych walk, usiłowało przedostać się na Mpethe, ale większość była tak wyczerpana, iż nie mogła pokonać stromego zbocza.
Napoleon powiedział kiedyś, że twierdze nie zatrzymają armii, ale mogą opóxnić jej marsz. W przypadku potężnej fortecy Badajoz miał absolutną rację. Nie tylko bowiemokazała się bardzo bolesnymcierniem dla wojsk sprzymierzonych i przeszkodą w przemieszczaniu się po półwyspie, lecz kosztowała Wellingtona utratę najlepszych żołnierzy podczas wielkiego szturmu, gdy wyrywał ją z rąk Francuzów w nocy 6 kwietnia 1812 roku. Atak ten trudno uznać za w pełni udany, gdyż towarzyszyły mu ogromnestraty w ludziach. Zwycięstwo było wyłącznie wynikiem absolutnej determinacji ludzi Wellingtona niezmordowanie przedzierających się przez ścianę ognia i forsujących masywne mury miasta.
W roku 1807 Napoleon był u szczytu swojej potęgi. Zdołał odnieść zwycięstwo nad wszystkimi liczącymi się państwami europejskimi z wyjątkiem Wielkiej Brytanii. Ta nie ustawała w próbach pokonania dotąd niezwyciężonego przeciwnika, który, jak się wydawało, nie miał sobie równych. Wkrótce jednak sytuacja miała ulec zmianie. Decyzja Napoleona o zajęciu Półwyspu Iberyjskiego zaowocowała długą i kosztowną wojną, w której brytyjskie wojska lądowe mogły wreszcie odegrać istotną rolę. Napoleon obrazowo określił wojnę na półwyspie jako "hiszpański wrzód". Trudna, siedmioletnia wojna, która rozpoczęła się w Portugalii, a następnie przeniosła do Hiszpanii i południowej Francji, pochłonęła wiele istnień ludzkich i wymagała dużych nakładów finansowych oraz ogromnej ilości sprzętu.
Katalizatorem konfliktu była prośba, z którą wystąpili Mamertyni - najemnicy z Kampanii (kraina na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Apenińskiego), którzy walczyli przeciwko Kartagińczykom dla tyrana Syrakuz, Agatoklesa w roku 289 mieszkańcy Messany wpuścili Mamertynów do swojego miasta. Ci szybko wymordowali ważniejszych obywateli, przywłaszczyli sobie ich żony i majątki, a ziemie wokół miasta podporządkowali swojej władzy, tworząc lokalne imperium sięgające północno-wschodniego krańca wyspy. Tym narazili się tyranowi Syrakuz, Hieronowi II, który chciał, by jego państwo potęgą dorównało państwu Agatoklesa. Hieron potępił Mamertynów za podstępne zawładnięcie Messaną wiele lat wcześniej i pomaszerowawszy ze swoją armią na północ, stoczył z nimi bitwę nad rzeką Longanus, odnosząc decydujące zwycięstwo.
W drugiej połowie lata roku 415 p.n.e. Ateny zaatakowały odległe Syrakuzy. Było to główne miasto greckie na bogatej, rolniczej Sycylii i jednocześnie silny sojusznik Sparty. Alkibiades, błyskotliwy, ale lekkomyślny ateński dowódca, zarzucał Syrakuzanom, że zaopatrują Spartan i ich sojuszników w żywność. Oprócz tego Sycylia jawiła mu się jako potencjalna baza wypadowa na tereny należące do Kartaginy. Zdobycie Syrakuz dałoby Ateńczykom kontrolę nad zachodnią częścią basenu Morza Śródziemnego. Mogli liczyć na wielkie łupy, którymi napełniliby ateński skarbiec. Nie zważając na fakt, że Syrakuzy znajdowały się w odległości ponad 900 kilometrów od Aten, miały duże rezerwy finansowe, dobrą jazdę i pokaźną flotę, Ateńczycy z zapałem przegłosowali rozpoczęcie kampanii.
Najdawniejsza bitwa w historii, którą można szczegółowo zrekonstruować. Pod Kadesz spotkali się dwaj wielcy wojownicy swoich czasów: król Hetytów Muwatallis i wielki faraon-wojownik Ramzes II. Początkowo przewagę mieli Hetyci i wydawało się, że dla Egipcjan wszystko jest już stracone, dopóki faraon Ramzes nie poprowadził do boju swoich rydwanów. Jednak pomimo nadejścia egipskich posiłków, odwagi faraona i przewagi taktycznej egipskich rydwanów rozproszenie armii udaremniło szersze aspiracje strategiczne władcy Egiptu. Mark Healy opowiada o przebiegu tej ważnej bitwy, której wynik przez dłuższy czas był nierozstrzygnięty.