pyt.docx

dr Joanna Sadkowska - naszą współpracę w ramach pisania pracy dyplomowej uważam za dobrą, jestem zadowolona z tempa pracy, rozdziały były sprawdzane dość szybko, uwagi dość czytelne, może trochę pod koniec było nerwowo ale to chyba normalne gdy czas kończy się.
Co do obrony to był ustalony dość szybki termin pomimo lekkiego zamieszania.
Ale za to sama obrona, przynajmniej dla mnie i dla grupy studentów ze mną, nie należała do najprzyjemniejszych.
W komisji mieliśmy prof. M. Wiśniewską, prof. W. Golnau i oczywiście dr J. Sadkowską.
Ze względu na opóźnienie wchodziliśmy po pięć osób, gdy jedna odpowiadała reszta przygotowywała się do odpowiedzi na wylosowane pytania (dwa z pracy i jedno z listy pytań które mieliśmy do opracowania). Gdy osoba, która skończyła odpowiadać wychodziła na jej miejsce wchodziła po cichu kolejna.
Prowadzący, szczególnie prof. Golnau atakował pytaniami studentów, szczególnie jeżeli trafił się ktoś z tematem z jego dziedziny czyli motywacji. Jednej z koleżanek trafiło się nawet pytanie dot. bibliografii, żeby wymienić książki z jakich się korzystało oczywiście z pamięci i dla jednej powiedzieć kim dokładnie był autor książki, pytanie było tragiczne bo wiadomo, że nikt nie czyta biografii autorów książek z których korzystało się.
Ogólnie doświadczenie nie najfajniejsze, niektóre dziewczyny wychodziły z płaczem, a ogólnie cała grupa po wszystkim, oczywiście wszyscy zdali, ale mimo wszystko czuliśmy się zmasakrowani.

Wrzucę tutaj pierwszy rozdział i kawałek trzeciego mojej pracy, tylko w celach informacyjnych i jako podpowiedź jak to ogarnąć, bo z własnego doświadczenia wiem, że małe podpowiedzi przydają się bo pisanie czegoś takiego to masakra. Oczywiście nie twierdzę, że jest to fantastyczna praca ale myślę, że do tragicznych też nie należy, bo tu chodzi mniej więcej o ogólny pogląd jak to wygląda niż o szczegóły. Oczywiście nie radzę kopiować jakichkolwiek treści z prac, czy z książek, bo system plagiatowy to wyłapuje bardzo szybko. Żeby mieć pewność dla samego siebie warto przepuścić swoją pracę w takim systemie na plagiatuj.pl . Po założeniu konta i zapłaceniu odpowiedniej kwoty (bo oczywiście nie ma nic za darmo) system generuje nam fajny raport i jeżeli wyłapuje jakieś zapożyczenia z innych źródeł to pokazuje nam te źródła.
Wrzucę też moją bibliografię i te książki, które mam w wersji elektronicznej, żeby już nie męczyć się, a wiem, że jest to męczące bo prawie wszystkie sama skanowałam, więc za jakieś braki z góry przepraszam ale przy takiej ilości jakaś strona mogła mi się nie zeskanować czy coś :P

Wrzucę też opracowane pytania, ale są one zrobione przez różne osoby więc warto też coś samemu spojrzeć i poszukać.

Życzę powodzenia.