Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

''PIEKŁO'' F.X.Schouppe SJ.pdf

rene_7 / CHOMICZEK / Religia / Pieklo i czyśćcec / ''PIEKŁO'' F.X.Schouppe SJ.pdf
Download: ''PIEKŁO'' F.X.Schouppe SJ.pdf

12,88 MB

5.0 / 5 (1 głos)
Tam gdzie jest obecna Jedna z Osób Bożych, tam zawsze jest obecność pozostałych Dwóch Osób Bożych.

Idąc przed wystawiony Najświętszy Sakrament, spotykacie w Nim, nie tylko obecność żywego Serca Jezusa, lecz zawsze też jest obecne Serce Boga Ojca i Moje Święte Serce. Uwielbiając Jedną z Osób Bożych, zawsze tym samym uwielbiacie pozostałe Dwie Osoby Boże.

Gardząc Jedną z Osób Bożych, to samo czynicie z Drugą i Trzecią Osobą Bożą.

Wielką, przepastną głupotą jest, gdy ktokolwiek zaczyna walkę z Jedną z Osób Bożych, tym samym zaczyna walkę z całą Trójcą Świętą.

Gdy zbuntował się upadły Anioł Lucyfer przeciwko wcieleniu Drugiej Osoby Bożej nie wiedział, że tym samym buntuje się przeciw całej Trójcy Świętej. Choć miał doskonałe naturalne poznanie wszystkiego co w Niebie i na ziemi, nie posiadał tak jak Trójca Święta, Łaski doskonałego przewidywania zdarzeń i ich następstw, takiego, które posiada tylko Trójca Święta.

Zbuntowane Anioły nigdy nie stanowiły dla Boga jakiegokolwiek problemu.

Po buncie części Chórów Anielskich, pozostali zostali Bogu wierni, zdali tym samym egzamin, który mieli do przebycia. W tym samym momencie zyskali dostęp do Mocy Trójcy Świętej na tyle, że mogli od tego momentu walczyć z dawnymi towarzyszami nie swoją mocą, lecz Bożą, ich była tylko podjęta dobra decyzja, bo moc którą się posługiwali pochodziła w całości od Trójcy Świętej.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Wyznanie Lucyfera w Egzorcyzmie: - Szczególną przyjemność sprawia mi dręczenie tych chrześcijan , którzy przez cały dzień się o mnie martwią. Mówią, że widzą mnie wszędzie (nawet w lodówce), nawet tam, gdzie mnie nie ma... to naprawdę zabawne. Takimi nawet nie przeszkadzam, ponieważ wiem, że są to chrześcijanie niepewni wiary, którą twierdzą, że mają. Są częścią tej grupy, która robi dla mnie dobrą reklamę, ponieważ myślą, że mam znacznie więcej władzy niż w rzeczywistości, i twierdzą, że zrobiłem rzeczy, z którymi nie miałem nic wspólnego. WŁAŚCIWIE JESTEM BIEDNYM DIABŁEM, SKAZANYM NA ZAGŁADĘ I POKONANYM, ALE SPOSÓB, W JAKI TO MÓWIĄ O MNIE CI LUDZIE, JEST JAK BYCIE WSZECHWIEDZĄCYM I WSZECHMOCNYM. Czy oni nie wiedzą, że nie mogę nic zrobić bez pozwolenia Wszechmogącego? Ach…, gdyby nie On… ale to dobrze, REKLAMA JEST SIŁĄ NAPĘDOWĄ BIZNESU. Uwielbiam kłamać ludziom do uszu, w końcu chcę żyć zgodnie z moim imieniem „OJCIEC KŁAMSTWA”. Tak, mówię im, że są jak szarańcza, a oni wierzą, mówię im, że zostali pokonani a oni nawet nie wstają z łóżka. WYZNAJĘ TEŻ, ŻE Z WIELKĄ PRZYJEMNOŚCIĄ UCISKAM TYCH, KTÓRZY ODMAWIAJĄ PRZEBACZENIA SWOJEMU BRATU, PONIEWAŻ OTRZYMAŁEM WOLNĄ RĘKĘ OD WSZECHMOGĄCEGO, ABY DRĘCZYĆ ICH WSZELKIEGO RODZAJU ZŁYMI DUCHAMI, Z KTÓRYCH JESTEM GŁÓWNYM. I nie obwiniaj mnie, bo mogę to zrobić tylko wtedy, gdy chrześcijanin odmawia przebaczenia, bo kiedy przebacza, uczucie pokoju w tym sercu jest okropne, a ja uciekam. Na zakończenie chcę wszystkim powiedzieć, że nie jestem ateistą ani agnostykiem. Wierzę i drżę przed Bogiem. Ale nie mogę, nie mogę się poddać. Uległość oznacza posłuszeństwo, a ja nie chcę być sługą. W rzeczywistości jest wielu ludzi, którzy również wierzą w Boga, praktykują swoje akty religijne, chodzą do kościoła i podzielają tę samą opinię. (Ks. Daniel Rocha wiadomość od drogiego przyjaciela - Leandro)
W 1917 roku Matka Boża objawiła się w Fatimie trojgu dzieciom; kiedy otworzyła ręce, wyszedł promień światła, który zdawał się przenikać przez ziemię. Dzieci ujrzały wtedy u stóp Madonny wielkie morze ognia i zanurzone w nim czarne demony i dusze w ludzkiej postaci podobne do przezroczystego żaru, które wciągnięte przez płomienie spadały jak iskry w wielkie pożary, między okrzykami rozpaczy, które przerażały. W tej scenie wizjonerzy podnieśli oczy do Matki Bożej, prosząc o pomoc, a Matka Boża dodała: „To jest piekło, gdzie kończą dusze biednych grzeszników. Odmawiaj Różaniec i do każdego postu dodaj: „Jezu mój, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego i zabierz wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te najbardziej potrzebujące Twojego miłosierdzia:”.
Według Natuzzy Evolo czyściec nie jest miejscem szczególnym, ale stanem wewnętrznym duszy, która dokonuje pokuty „w tych samych ziemskich miejscach, w których żyła i grzeszyła”, a więc także w tych samych domach zamieszkałych za życia. Czasem dusze odprawiają czyściec także wewnątrz kościołów, kiedy już minęła faza większej ekspiacji. Naszego czytelnika nie powinny dziwić te wypowiedzi Natuzzy, bo nasza mistyczka, nie wiedząc o tym, powtórzyła to, co powiedział już papież Grzegorz Wielki w swojej księdze Dialogów. Cierpienia czyśćcowe, chociaż łagodzone przez pociechę anioła stróża, mogą być bardzo gorzkie. Dowodem na to był szczególny epizod z Natuzzą: kiedyś zobaczyła zmarłego i zapytała go, gdzie jest. Zmarły odpowiedział, że jest w płomieniach czyśćca,ale Natuzza, widząc go pogodnego i spokojnego, zauważyła, że ​​sądząc po jego wyglądzie, to nie była prawda. Dusza w czyśćcu powiedziała jej, że płomienie czyśćca były niesione z nią, gdziekolwiek się udała. Gdy wypowiadał te słowa, zobaczyła go pochłoniętego w płomieniach. Wierząc, że to jego halucynacja, Natuzza zbliżyła się do niego, ale została uderzona przez ciepło płomieni, które spowodowały irytujące oparzenie gardła i ust, które uniemożliwiły jej normalne odżywianie przez czterdzieści dni i była zmuszona zwrócić się o opiekę Dr Giuseppe Domenico. Natuzza mówi też, że ​​cierpienia w czyśćcu mogą być w rzeczywistości bardzo dotkliwe, do tego stopnia, że ​​mówimy o płomieniach czyśćca, aby uczynić nas zrozumieć intensywność ich bólu. Dusze w czyśćcu mogą być podtrzymywane przez ludzi żyjących, ale nie przez dusze zmarłych, nawet te z raju; tylko Matka Boża, wśród dusz nieba, może im pomóc. A podczas celebracji mszy, jak powiedziała Natuzza księdzu Michele, wiele dusz tłoczy się w kościołach, czekając jak żebracy na modlitwę księdza w ich intencji. Cierpienia czyśćca, dodała Natuzza, mogą czasem być bardziej gorzkie niż cierpienia piekielne,ale dusze chętnie je znoszą, ponieważ wiedzą, że prędzej czy później otrzymają wieczną wizję Boga i są wspierane przez tę pewność; ponadto docierają do nich modlitwy(Koronka 100 razy Wieczny Odpoczynek i Różaniec), które łagodzą i skracają ich kary. Czasami mają pociechę anioła stróża. Jednak niektóre dusze, które poważnie zgrzeszyły, jak powiedziała Natuzza, przez długi czas pozostawały w wątpliwościach co do własnego zbawienia, stojąc nad przepaścią, gdzie z jednej strony była ciemność, z drugiej morze oginia i dusza nie wiedziała, czy jest w czyśćcu, czy w piekle. Jedna z tych dusz dopiero po czterdziestu latach dowiedziała się, że została uratowana i była bardzo szczęśliwa
Odwiedzając dobrą rodzinę, spotkałem energiczną staruszkę, spokojną i trzeźwą, mimo że miała ponad dziewięćdziesiąt lat. „Ojcze – powiedział mi – kiedy słuchasz spowiedzi wiernych, poleć im, aby codziennie robili małą medytację. Pamiętam, że w młodości spowiednik często namawiał mnie, abym codziennie znajdowała czas na refleksję.” Odpowiedziałem: „W tych czasach już trudno przekonać ich, żeby szli na mszę a nie na imprezę, czy nie pracowali w niedzielę, nie przeklinali itd…”. A jednak, jakże słuszna była ta staruszka! Jeśli nie przyjmiesz dobrego nawyku codziennej małej refleksji, tracisz z oczu sens życia, pragnienie głębokiej relacji z Panem gaśnie, a bez tego nie jesteś w stanie zrobić niczego lub prawie niczego dobrego a znajdujesz powód i siłę, by unikać tego, co złe. Kto pilnie medytuje, jest prawie niemożliwe, aby żył w niełasce Bożej i trafił do piekła.
Helene Nägeli: Stało się to 10 lipca 2002 roku w Neapolu Nieco później widziałam, jak demony witają samobójcę, który niedawno przeciął sobie tętnice. Zaczęli z niego kpić i mówili: „Zanim ośle umarłeś, prawdopodobnie myślałeś, że spokój w końcu powróci do twojego burzliwego serca, ale bardzo się mylisz. Będziemy cię dręczyć już na zawsze, zauważysz to od teraz! ”Uśmiechając się do samobójcy ogromny demon zachwycał się swoimi ogromnymi umięśnionymi łapami, a potem z całą mocą wbił spiczaste pazury w ramię nieszczęśnika i rozerwał je tak bardzo, że krew natychmiast wytrysnęła z żył i usłyszałam pękanie kości. Samobójca wył i ryczał jak ranny zwierz, jego ból był tak silny..., ale jeden z demonów powiedział tylko: „To, mój szacowny przyjacielu, to dopiero początek!” Widziałam prócz tego samobójcy ludzi zakutych w łańcuchy. Do ognistego jeziora wpędzały ich z małych wysepek demony o pogardliwych twarzach i pełnych nienawiści oczach, które miały bicze w łapach.Twarze tych potępieńców wyglądały jak grymasy. Byli już tak potwornie okaleczeni, że nie było w nich nic ludzkiego. To był obraz grozy! Ledwie ci upolowani ludzie postawili stopę w jeziorze, a okropny smród spalonego mięsa ogarniał to miejsce. Jednak demony uderzyły jeszcze głębiej w gorący tłum. Te bezbronne stworzenia nie wydawały już ludzkich odgłosów, raczej brzmiały zwierzęco. Jednak pomimo tego rozdzierającego bólu nie mogli uciec w omdlenie, ponieważ musieli znosić całą tę agonię będąc w pełni przytomni. Zapytałam, jakimi właściwie są ludzie, którzy muszą ponieść tak straszną karę? Bardzo duży demon z ogromnymi rogami wyryczał do mnie:„To hipokryci i przywódcy religijni oraz nauczyciele przedstawiali się ludziom jako bardzo pobożni i pobożni, ale w rzeczywistości służyli tylko sobie i swojemu ego. To, co głosili i żyli, było czystą hipokryzją! To ślepi przewodnicy, dla których przeznaczone jest to najgorsze miejsce w Piekle.”
O Teresie Musco (1943-1976), „ukrzyżowanej z krucyfiksem”, mówi się: 2 listopada 1962 Teresa, nie mogąc iść na cmentarz, zjednoczyła się duchowo z duszami czyśćcowymi. «To naprawdę piękne — powiedziała — ofiarowywać nie doczesne kwiaty, ale modlitwy i cierpienia za dusze w czyśćcu». Wczesnym popołudniem, gdy była pochłonięta modlitwą sufrażystyczną, ujrzała swój pokoik pełen ludzi… przed takim spektaklem spontanicznie pojawiło się pytanie: „Czego chcesz?”. A oni radosnym okrzykiem powitali ją mówiąc: «Uwolniłaś nas od męki czyśćcowej!...». Po kilku chwilach wszyscy ci ludzie znikają...
Ujrzałem piekło. Oto zwłoki człeka przegrzewane ogniem jęły się poruszać, trząść, wyginać, wykonywać jakieś gesty, pełne niewysłowionej grozy. Ogarniało mnie przerażenie graniczące z obłędem. Chwyciłem się za głowę. Chryste Panie! Matko Boska, ratuj! Wydawało mi się, że jestem na dnie piekła. Przede mną gorejący tłum potępieńców. Kłębowisko potwornych, spazmatycznie drgających ciał. Nie mogłem sobie wyobrazić, że patrzę na naturalne zjawisko.
Mężczyzna około trzydziestopięcioletni, wdowiec, ojciec dwójki dzieci, mieszkał w Turynie w czasach św. Jana Bosko. Prowadził życie, które nie było godne chrześcijanina: niereligijny, bluźnierczy. Zbliżając się do 2 listopada, dnia upamiętnienia wszystkich zmarłych, matka powiedziała do niego: - Pamiętaj o swoim biednym ojcu, który nie żyje już od kilku lat, i módl się za niego. Usłyszał słowa matki, które go rozzłościły. Odpowiedział: - O co się modlić? Jeśli jest w piekle lub w niebie, nie potrzebuje już naszych modlitw; jeśli jest w czyśćcu, wyjdzie we właściwym czasie. Rozgoryczona matka nie odważyła się odpowiedzieć. Nagle o północy usłyszał jakieś szuranie kroków, które sprawiły, że pomyślał o ojcu, kiedy chodził po domu w kapciach.Siada na łóżku, przestraszony, i wpatruje się w balkon, z którego nadszedł ciąg kroków. A oto za oknem przechodzi cień jego ojca: tylko on, jego strój, jego wzrost, sposób chodzenia. Poszedł dalej, a potem znów przeszedł przed oknem, wracając z powrotem. Następnie cień zatrzymuje się przed oknem i po kilku chwilach, mimo że był zamknięty, wchodzi do pokoju i zaczyna chodzić w górę i w dół u stóp łóżka. W ferworze niepokoju ten człowiek znajduje odwagę, by zapytać: - Tato, potrzebujesz czegoś ode mnie? Bez odpowiedzi; cień nadal chodzi. Po kilku chwilach syn wraca: - Tato, potrzebujesz modlitwy? Powiedz mi! Ojciec zatrzymuje się, zwraca się do syna i słabym głosem odpowiada: - Niczego nie potrzebuję. - Ale w takim razie dlaczego przyszedłeś? - Przyszedłem wam powiedzieć, że nadszedł czas, by skończyć ze skandalami, jakie rozpalacie waszym dzieciom, tym prostym duszom, których powinniście zachować niewinność. Ci biedni ludzie uczą się od was bluźnierstwa, bezbożności, pogardy dla Kościoła i jego wiernych sług, niegrzecznego postępowania. Przyszedłem ci powiedzieć, że Bóg jest zniesmaczony i obrażony, i że jeśli się nie poprawisz, wkrótce będziesz wiedział, ile ważą jego kary. Nie, nie módl się za mnie; w odpowiednim czasie, jak mówisz, opuszczę czyściec.
W książce Rossignoli „Cuda czyśćca” czytamy, że w młodości pewien malarz namalował obraz z nagością; ale żałował tego i aby zadośćuczynić malował odtąd zawsze pobożne święte obrazy, a ostatni obraz był wielkim dziełem, które podarował kościołowi karmelitańskiemu, do którego uczęszczał, aby wspierali go Mszą św. po jego śmierci. Kilka dni po śmierci ukazał się jednemu z tych zakonników, błagając go, aby poszedł do osoby, która zleciła ten obsceniczny obraz, i kazał mu go natychmiast zniszczyć, a także zapowiedział, że Bóg zabierze mu przedwcześnie obydwa dzieci, które miał, z powodu popełnionego grzechu. Obraz został wkrótce spalony, a przepowiednia również się spełniła.
(John Bunyan –z pobytu w Piekle) Archanioł Michał zabrał mnie do Piekła. Jedna kobieta miała płonącą siarkę nieustannie wpychaną do gardła przez dręczącego demona! Zrobił to z tak okropnym okrucieństwem i bezczelnością, że powiedziałem mu: „Dlaczego miałbyś tak rozkoszować się dręczeniem tej przeklętej nieszczęśnicy i wlewać ten płonący, piekielny płyn do jej gardła?”. „To coś więcej niż nagroda” - odpowiedział demon. „Ta kobieta; w swoim życiu była taka chciwa - że chociaż miała mnóstwo złota, nigdy nie była niczym usatysfakcjonowana. Dlatego teraz wlewam je do gardła! Nie obchodziło jej, kogo zrujnowała - tak długo, jak mogła zdobyć ich złoto. A kiedy zgromadziła większy skarb, niż mogła kiedykolwiek wydać, jej zamiłowanie do pieniędzy nie pozwalało jej wydać ich wystarczająco dużo, by zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe. Często chodziła z pustym żołądkiem, chociaż jej sakiewki były pełne. Nie miała domu, ponieważ nie byłaby opodatkowana, i nie chciała trzymać swojego skarbu w rękach z obawy, że zostanie okradziona. Była tak wielkim oszustem, że oszukała własne ciało z jego pożywienia i własną miłosierną duszę . Złoto było jej bogiem na ziemi - czyż nie jest to sprawiedliwa nagroda, że powinna mieć swój pełny brzuch siarki w piekle? " Kiedy jej oprawca skończył mówić, zapytałem ją, czy to wszystko prawda. Na to odpowiedziała mi: „Nie, ku mojemu smutkowi nie jest”. „Dlaczego to nieprawda” - powiedziałem - „i dlaczego jesteście zasmuceni, że to nieprawda?” „Bo jeśli to, co powiedział ci mój oprawca demon, jest prawdą”, powiedziała, „byłabym usatysfakcjonowana. MÓWI CI, ŻE WLEWA MI ZŁOTO DO GARDŁA; ALE JEST KŁAMLIWYM DIABŁEM I MÓWI FAŁSZYWIE. GDYBY TO BYŁO ZŁOTO , NIGDY BYM NIE NARZEKAŁA, ALE ON KPI ZE MNIE, A ZAMIAST ZŁOTA DAJE MI TYLKO TĘ OKROPNĄ, CUCHNĄCĄ SIARKĘ! Gdybym miała swoje złoto, byłabym nadal szczęśliwa, bo cenię je tak bardzo, że gdybym je miała - nie rozstałabym się z nim nawet gdyby można było kupić wejście do nieba. " Powiedziałem mojemu przewodnikowi Archaniołowi Michałowi, że byłem zdumiony, słysząc nieszczęśnika w samym piekle, tak żądnego bogactw, a wiecznie cierpiącego.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności