Lineage (1).pdf

Kwiecień 2024



Skrzydła Rafaela uniosły się ponad jego ramiona, a jej przyległy do jego ciała tak, że widoczne były tylko łuki, i to oni byli w lustrze. Dwoje ludzi, których lojalność była ustalona w kamieniu, a ich miłość była drzemiącym piekłem, gorącym i ospałym, dopóki nie chcieli, aby płonęło.

Ona i jej archanioł przetrwali psychotycznego archanioła, potem megalomana, Kaskadę Pieprzonej Śmierci i, tak dla zabawy, wampiryczne powstanie po wojnie, która zniszczyła świat.

Wszystko to obok siebie.

Raphael przesunął palcem po jej ciele w przeciwnym kierunku, po czym z luksusowym zamiarem zsunął go z powrotem w dół, a jego oczy zmrużyły się, gdy ją pieścił.

"Zadźgam cię, jeśli nie przestaniesz. Spojrzała na niego. Muszę przybrać moją głupią minę "be-polite-to-the-grand-pooh-bahs". Przestań rozpraszać mnie myślami o nagości, jeśli nie zamierzasz zapłacić.

Jego uśmiech był zawadiacki, młody i niewielu ludzi go widziało. "Przypomnę ci, że jestem jednym z wielkich pooh-bahów.

Odsunęła skrzydło i uderzyła go łokciem w twardy jak skała brzuch, po czym wbiła ostrze, nie naruszając skóry. "W tej chwili, panie Wielki Puchaczu Raphaelu, jesteś ledwo ubrany. Spóźnimy się, jeśli się nie ruszysz - a ja cię zadźgam, jeśli będziemy musieli zostać później, żeby nadrobić czas".

Jego uśmiech nie zmienił się, gdy się odsunął, a jego nastrój sprawił, że zacisnęła uda. Pragnienie, by wskoczyć na niego, opleść nogami jego rozkoszne ciało i położyć jego dłoń na swojej piersi, podczas gdy ona całowałaby go z całych sił, sprawiło, że jej usta zwilgotniały, a puls przyspieszył.

"Taki żądny krwi." Jego niebieskie, gorące oczy sprawiły, że jej obietnica stała się mroczna i dekadencka, nawet jeśli jego słowa były lekkie. "Prawdziwa kobieta, którą uwielbiam.

Patrzyła, jak podchodzi do garderoby, gdzie personel, który zarządzał ich twierdzą Refuge, powiesił formalne skóry, które planował założyć dziś wieczorem. Założył już czarne spodnie, a teraz założył czarny top bez rękawów, który ukazywał jego stonowane bicepsy i przedramiona, które sprawiały, że chciała go ugryźć.

Uspokój się, Eleno, powiedziała sobie. Zachowaj to na czas, gdy będziesz miała dużo czasu.