10 mitów na temat aborcji.flv
-
⊰†⊱ Bóg Ojciec -
⊰†⊱ Eucharystia -
⊰†⊱ Pan Jezus -
⊰†⊱ Postępowanie -
=Chrzest Pański = -
† Czas dla Boga -
5 warunków dobrej spowiedzi -
APOSTOŁOWIE -
Biblia -
bombki origami -
Czynności -
Dekoracje potraw i ciast -
DO KOLOROWANIA -
DO KOLOROWANIA na katechezie -
Dzieciaki (przepiękne ilustracje) -
formy wypowiedzi(1) -
Galeria chrześcijańska -
Jesteś dobry dla mnie -
Jesteś moją nadzieją -
język polski(1) -
kl 3 SP -
kl 4 SP -
kl 5 SP -
kl 6 SP -
kolekcja 2 -
kolekcja 6 -
kolekcja 7 -
kolekcja10 -
MALZENSTWO W OBRAZKACH -
Małżeństwo, miłość -
MASKI -
NA KAŻDY DZIEŃ ADWENTU -
OBRAZKI RELIGIJNE GALERIA(1) -
Obrazy -
opowiadania - EWANGELIA -
Piosenki patriotyczne -
piosenki religijne w języku ukraińskim -
prezentacje religijne -
Quo.Vadis -
Rękodzielnik dla dzieci -
Rok- A -
SANKTUARIA -
Sceny nowotestamentalne -
Wzory z netu(1) -
zajęcia wyrównawcze -
ZBIERANE OB. RELIGIJNE-1 -
ZBIERANE OB. RELIGIJNE-2 -
ZBIERANE OB. RELIGIJNE-3 -
Zmartwychwstanie -
Żeromski Stefan Syzyfowe prace
Absurd nr 1:
Wielu krzykaczom wydaje się, że usunąć ciążę to jak splunąć. Dziecko? Jakie dziecko? Przecież to tylko “płód”, którego kobieta może się pozbyć tak, jak obcina się paznokcie, gdy przeszkadzają. Typowy krzykacz zasłania swoją ignorancję chwytliwymi hasełkami:
* Mój brzuch – moje prawo!
* Embrion nie jest człowiekiem!
* Gdyby faceci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby sakramentem!
Gdy się krzykaczowi zada kilka kłopotliwych pytań:
* Jak “płód” może być tylko częścią “brzucha” swojej matki, skoro ma geny zarówno jej, jak i ojca?
* Kiedy dokładnie “embrion” staje się człowiekiem, i dlaczego nie jeden dzień wcześniej lub później, niż chce tego krzykacz?
* Czy krzykacz nie zawdzięcza swojego istnienia temu, że sam nie został wyskrobany?)
http://robmyswoje.wordpress.com/2008/06/28/w-oparach-absurdow/
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
GŁÓWNY CEL ZWOLENNIKÓW PRO-CHOICE
Celem aborcjonistów i ich adwokatów jest doprowadzenie do sytuacji, w której pewna część ludzi zostanie uznana za niegodnych życia.
Powodem ma być nie tylko stan zdrowia (już teraz w Polsce można zabijać dzieci tylko dlatego, że podejrzewa się u nich schorzenia genetyczne, uznaje się, że ich pochodzenie nie jest wystarczająco szlachetne, a ich urodziny mogą zaszkodzić zdrowiu matki), ale również widzimisię matki czy ojca (nazywane niekiedy"prawem wyboru" ).
Narzędziem w tej walce ma być Europejski Trybunał Praw Człowieka, polskie sądy i media.
Aby ten spór wygrać trzeba jednak doprowadzić do sytuacji, w której człowiek nienarodzony nie będzie uważany za człowieka.
Słowem trzeba zdehumanizować nienarodzonych.
I dokładnie to samo robili w latach 30. i 40. hitlerowcy. Oni także, żeby móc swobodnie mordować Żydów, Cyganów czy osoby chore psychicznie dowodzili, że jednostki, które mają być zabite nie są osobami czy nawet w pełni ludźmi. Dokładnie to samo robią obecnie zwolennicy zabijania nienarodzonych.
Aborcjonistom i ich adwokatom wcale nie chodzi przy tym o obronę dóbr osobistych, a o to, by uniemożliwić mówienie prawdy.
Na razie pozywa się za teksty najostrzejsze, ale z czasem przyjdzie czas także na łagodniejsze. Aż wreszcie nastąpi wspaniały okres, gdy za nazwanie aborcji morderstwem będzie można - jak za czasów ojca Krzysztofa Kotnisa - trafić do więzienia (a przynajmniej na obóz resocjalizacyjny).
Ale to się nie musi stać. Nagonka aborcjonistów może bowiem wywołać efekt odmienny od zamierzonego, jeśli znajdzie się odpowiednio dużo ludzi, którzy zdecydują się na walkę o prawdę. Ja mam taki zamiar, bowiem - choć często brakuje mi odwagi czy determinacji - to wiem, że w życiu są wartości ważniejsze, niż święty spokój. I dla ich obrony warto czasem coś poświęcić, choćby po to, by w przyszłości móc spojrzeć w lustro i powiedzieć dzieciom, że – choć nie byłem doskonały – to „w dobrych zawodach walczyłem”.
http://terlikowski.salon24.pl/137868,aborcyjna-sfora-pedzi-dalej
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nieczyste gry o aborcję
Grzegorz Górny 13-06-2008, ostatnia aktualizacja 13-06-2008 01:30
Kłamstwo należy do klasycznych metod stosowanych w kampaniach na rzecz aborcji. Proaborcyjni działacze także szczególnie chętnie – bo to łatwe – manipulują młodymi osobami – pisze publicysta
Od kilku dni nie ustaje burza medialna wokół ciężarnej 14-latki z Lublina i jej perypetii związanych z tym, czy powinna urodzić dziecko czy dokonać aborcji.
Ten przypadek doskonale pokazuje niezmienne od lat metody działania środowisk proaborcyjnych.
Pomyłki nigdy nie sprostowane
Ciekawe, że zarówno w tym przypadku, jak i w innych tego typu bardzo często sprawa zaczyna się od przeinaczenia czy wręcz kłamstwa. „Odmówili aborcji zgwałconej 14-latce” – krzyczał duży tytuł na drugiej stronie „Gazety Wyborczej” (7 – 8 czerwca 2008 r.). Potem okazało się, że dziewczyna nie została zgwałcona, lecz zaszła w ciążę z rówieśnikiem. „Wyborcza” utrzymywała, że nieletnia dziewczyna nazwana Agatą domagała się aborcji. W rzeczywistości do aborcji dążyła od początku jej matka. Sama dziewczyna nie wiedziała, jak postąpić, wahała się, zmieniała zdanie, ulegała presji.
Nawet kiedy inne media podały prawdziwe informacje, „Wyborcza” nie sprostowała swoich pomyłek i nie przeprosiła czytelników za wprowadzenie w błąd. Nieprawdziwa informacja zaczęła żyć własnym życiem, a nawet stała się punktem wyjścia do prowadzenia dyskusji na temat zalegalizowania w Polsce aborcji.
ŹRÓDŁO: http://www.rp.pl/artykul/147796.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------