-
6050 -
905 -
23241 -
4606
45922 plików
402,41 GB
Info:
Tytuł: Opowiadania kołymskie
Autor: Warłam Szałamow
Język oryginalny: rosyjski
Kategoria: Literatura piękna
Tłumacz: Juliusz Baczyński
Rodzaj: audioksiążka
Wersja językowa: polska
Rok nagrania: 1998
Czyta: Ksawery Jasieński
Czas trwania: 12 godz. 47 min. 6 s.
Rozmiar całości: 175,69 MB, 26 plików
Opis:
Opowiadania kołymskie” Warłama Szałamowa - jedna z najważniejszych książek XX wieku, niezwykłe świadectwo życia w cywilizacji obozowej
Warłam Tichonowicz Szałamow w Gułagu spędził 18 lat. Pierwszy raz trafił tam, jeszcze na studiach, za rozpowszechnianie listu Lenina do XII Zjazdu WKP(b), następnie zarzucono mu kontrrewolucyjną działalność trockistowską, wreszcie przedłużono mu wyrok o dziesięć lat za nazwanie Iwana Bunina wielkim pisarzem rosyjskim, co podpadło pod propagandę antyradziecką.
Kołymę przeżył tylko dlatego, że po ukończeniu kursu felczerskiego pracował w szpitalach łagrowych, w których możliwości zadekowania były zdecydowanie większe niż np. przy wyrębie lasu.
Po rehabilitacji w 1956 roku zamieszkał w Moskwie, podjął pracę, ale po ciężkiej chorobie skierowany został na rentę inwalidzką. Korzystając z chruszczowowskiej odwilży, wydał w oficjalnym obiegu kilka tomików poezji, jednak najważniejsze jego utwory prozatorskie krążyły w samizdacie, a od 1966 r. publikowane były, przez dziesięć lat, w nowojorskim kwartalniku Nowyj Żurnał.
Pierwsze książkowe wydanie Opowiadań kołymskich nastąpiło w Londynie w 1978 roku. Obecna edycja Rebisu jest trzecim pełnym wydaniem Opowiadań kołymskich w Polsce, w przekładzie Juliusza Baczyńskiego, którego zdaniem w jednej osobie autora tej książki zespoliły się trzy fakty: jego indywidualność jako pisarza, osobiste, realne przeżycie opisanych zdarzeń i sytuacji oraz zachowanie w owym strasznym czasie zdolności do filozoficznej refleksji ratującej go przed wymuszonym przez głód, chłód i bicie upodleniem.
Syndrom łagrowy towarzyszył Szałamowowi do końca. Cierpiący m.in. na porażenie centralnego układu nerwowego pisarz w 1979 r. trafił do domu starców, gdzie nie tylko izolował się od otoczenia, ale też jak na Kołymie gromadził chleb pod materacem, chował cukier do kieszeni, okręcał szyję na noc ręcznikiem, by nikt mu go nie ukradł. Mimo opinii specjalisty wykluczającego chorobę psychiczną, 15 stycznia 1982 r. przewieziono go z domu starców do psychuszki, gdzie dwa dni później zmarł. Świadkiem jego ostatnich chwil była nasłana przez KGB stukaczka czy też jak Rosjanie inaczej określają donosicielkę nasiedka.
- sortuj według:
-
0 -
1 -
0 -
0
1 plików
71 KB