-
4539 -
3214 -
46017 -
1415
64682 plików
490,35 GB
Odklejam je od wizjera maski przeciwgazowej i wypuszczam - i torebki, pochwycone przez wiatr, płyną w powietrzu dalej, podobne do meduz.
Prawdziwych zwierząt się tu nie spotyka - ani tych zwyczajnych, ani nawet przystosowanych do radiacji potworów.
W promieniu wielu kilometrów nie ma jednego żywego listka, jednego źdźbła trawy?
Tylko sadza i stopiony metal, zwęglone szczątki i betonowy gruz. Jeśli nawet wiatr przywiewa tu nasiona jakichś roślin, to padając na tę przeklętą ziemię, nie mogą przeżyć i wysychają.
I nawet torebki zatrzymują się tu tylko po to, by odpocząć, a potem pędzą dalej.
Przychodzę tu codziennie i dawno już straciłem rachubę dni, które tu spędziłem.
Ubieram się w ciężki skafander ochronny, zakładam maskę przeciwgazową, biorę broń i wyruszam na górę ruchomymi schodami. Z początku odprowadzali mnie dziwnymi spojrzeniami: były w nich jednocześnie pobłażliwość, podziw i szyderstwo. Teraz wszyscy się przyzwyczaili i przestali zwracać na mnie uwagę. I tak jest mi wygodniej...
mp3@160kbps
Czas trwania: 40m43s
- sortuj według:
-
0 -
0 -
0 -
0
1 plików
46,03 MB