Wychodzili nocami.mp4
-
a-Polska -
Fotki -
Mój przyjaciel rikszarz -
Opozycja 23 -
Podróże Milionerów -
Poszukiwacze zaginionych arcydzieł -
Powtórka z życia -
Poza strachem -
Poza zasięgiem wzroku -
Pradawne sekrety -
Prawdziwa cena złota -
Prawdziwe psy -
Przywlaszczone arcydziela -
Pustynne narzeczone -
Raoni - Indiański wódz -
Rasa a inteligencja -
Raul Castro Ten drugi -
Recepta z epoki kamienia łupanego -
Religion in China -
Rok klęsk żywiołowych -
Rosyjscy Oligarchowie -
Rosyjskie Więzienia -
Rozbitkowie ewolucji -
Rozmowy przy stole -
Ród Kennedych -
Rusz Głową 2011-12 -
Rynek Podróbek -
Rynki finansowe - pieniądz nie śpi -
S-21. Mordercza Machina Czerwonych Khmerów -
Salem Zdemaskować Diabła -
Schleyer Historia z Niemiec Rodem -
Scieżka bojowników -
Sekrety supermarketów -
Sekta - Prorok przed sądem -
Sichzofrenia -
Skarbiec nasion - nadzieja biologów -
Skarby Dzikiego Zachodu -
Skarby starożytnego Izraela -
Sołówki Początki Gułagu -
Sowieckie Kino Stalina -
Spółdzielczość w Polsce -
Synowie wyklęci -
Syria - kraj cichej rewolucji -
Syria - kraj represji -
Szalone Siły Natury -
Świat bez granic -
Świat drugiej jakości -
Świat od świtu do zmierzchu -
Święta i Festiwale z Całego Świata -
Święta Wojna
Wychodzili nocami.
Do domu Wacława Bukowskiego w Kobielach Wielkich 6 listopada 1946 roku przyszło kilku mężczyzn. Znał ich wszystkich. Wyprowadzili go do pobliskiego lasu. Wiedział, że ma zginąć. Udało mu się jednak uciec. Nie mógł wrócić do domu. Uciekł na Ziemie Odzyskane. Oprawcy byli przekonani że żona wie, gdzie się ukrywa. Nachodzili ją. Bili. Wypędzali ją i najstarszą córkę na mróz i kazali stać w śniegu tak długo, aż powiedzą prawdę. Jednocześnie Wacław Bukowski był poszukiwany w całej Polsce. W 1953 roku został schwytany i osadzony w areszcie. W wigilijny wieczór 1946 roku do domu Gabrysiów w Bogusławowie przyszedł mężczyzna. Zdjął pepeszę z ramienia i zastrzelił Mieczysława Gabrysia, w obecności żony i syna Witolda. Na wieść o zdarzeniu starszy syn zabitego, Marek, przybył do domu, by pochować ojca. Władze bezpieczeństwa starały się sprawę zatuszować, a jednocześnie zakazały organizowania pogrzebu. Marek Gabryś zlekceważył zakaz, lecz zastraszony ksiądz udziału w pogrzebie nie wziął. Franciszek Centkowski, działacz PSL, 19 stycznia 1947 roku zaginął bez wieści. Żona przez wiele lat starała się dowiedzieć, co się z nim stało. Bezskutecznie. Został bestialsko zmasakrowany i - choć jeszcze dawał oznaki życia - spalony w tartacznym piecu. Do zdarzeń tych doszło w powiecie radomszczańskim. Ich przebieg i kulisy przedstawiają w dokumencie dzieci pomordowanych.
- Wszystko co umieszczam na chomiku jest w celach czysto edukacyjnych ! Nie czerpie z tego żadnych zysków.