Junkosiowy szał - 1.Spotkanie.pdf

KW napisano 23.03.2011 14:13

To tak.. Miałam tego opka nie czytać, bo jak zaczęłam to się przestraszyłam. Taki on intymny. Jakbym widziała siebie, a nie dokładnie mnie, bo ciebie, Patrycję mającą podobny stosunek do koreańskich idoli.. Nieco mnie zasmuciło twoje podejście do innych fanów.. Nie wszyscy przecież tacy są, chociaż nawet gdyby? Mam nadzieję, że aktorzy jak JunKi akceptują nawet tych zwariowanych fanów. Tak. Może dlatego to mówię, że nie wiem jakbym się zachowała w opisywanej przez ciebie sytuacji? Oczywiście wolałabym się okazała jak twoja Patrycja :) W każdym razie, jak przeczytałam części Zagubionego Szczęścia stwierdziłam, że jednak muszę przeczytać i Junkosiowy Szał, bo może to opko wydaje się bardziej marzeniem niż fikcją to dla zaskakującej fabuły i w tym wypadku super kreacji Patrycji, naprawdę warto :) Heh.. Przepraszam za szczerość, możliwe, że moje komenty nie są "konstruktywnymi komentarzami", jak tak.. to wybacz :) Co do 1 rozdziału, ubawiła mnie ta cała komiczna sytuacja na początku.. Ach, nie ma jak ledwo wrócić do domu, a zaraz zostać powalonym na glebę przez chama, nie potrafiącego się zatrzymać i przeprosić XD A potem to jak za nim goniła.. uśmiałam się co nie miara^^ Co mi się jeszcze spodobało? To że zdrabniasz jego imię na Junkoś, ja zdrabniam na JunKiś Co tam, że jego prawdziwe imię to Jun Gi, po prostu JunKiś/JunKoś do niego pasuje, jest taki kochany, nee? :D Hm.. Tylko dlaczego jej brat był taki milczący P.S. eve, jak możesz nie znać JunKiego? Wow.. Oczywiście, żartuję :P Przecież wiem, że bardziej w jpopie siedzisz/ałaś? XD A na tak, zapomniałam się przedstawić.. W końcu, same inicjały to trochę za mało, gdy walę takim komentarzem, nie? KwiatWschodu pozdrawia i czeka na kolejne części Zagubionego Szczęścia :) P.S.2. Dlaczego nie udostępniasz swoich opowiadań szerszemu kręgowi, jak na bace, bo stamtąd chyba twój avek i nicka znam? Sorka za wścibstwo... I jak coś, możesz mnie zjechać ostrym PW, nie obrażę się, co najwyżej.. zamknę :D