Siedlisko.odt_0008.mp3
Pobierz
Inne foldery z plikami do pobrania
-
►DZIENNICZEK ŚW. S. FAUSTYNY -
18 AUDIOBOOKI ▱▱▱▱▱▱▱▱▱▱ -
6 milionów sekund -
aaaa ks.jan kaczkowski -
Agnieszka Chylińska -
Andrzej Rybiński -
ANGIELSKI DLA LENIWYCH -
Ania Wyszkoni -
Anna Wyszkoni -
Cleo -
Cykl_ Dziwnowo - MILLI DOROTA - M -
Dawid Podsiadło -
Dorota Milli -
Drzewo Genealogiczne -
Dziennik siostry Faustyny -
Enej -
FILMY RELIGIJNE -
FILMY RELIGIJNE(1) -
Gawęda -
Irenka -
Japoński -
Język Japoński -
Ks. Jan Kaczkowski -
Ks.Jan Kaczkowski -
Młode wilki -
Muzyka poważna -
nauka języka chińskiego -
Nena -
Nieznany Album -
PIosenki różne -
Piosenki śląskie hasło bozenka -
Piosenki śląskie hasło bozenka(1) -
Sanah -
Sanah - Królowa Dram -
Sarsa -
Sarsa Markiewicz -
Saszan -
scooter -
Scooter -
Stachursky -
Stanisław Sojka -
Sylwia Grzeszczak -
SZÓSTY GRUDNIA -
śląskie szlagiery -
Verba -
VERBA -
Verba(1) -
zioła -
Zioła,ziołolecznoctwo -
Zioła_2
„To opowieść o ludziach dojrzałych, którzy po trzydziestu latach małżeństwa przenoszą się na wieś i odkrywają na nowo łączącą ich miłość”.
Tak w 1998 roku Janusz Majewski opisywał „Siedlisko”, serial który właśnie kręcił. Zrobił go na taśmie filmowej, obsadził wybitnymi aktorami aż po epizody i pokazał tak piękne Mazury, że widzowie nie mogli się w nich nie zakochać.
Potrafił opowiedzieć tę historię przekonująco, bo ją dobrze znał. Kilka lat wcześniej przeniósł się na Mazury z żoną, Zofią Nasierowską, znaną wszystkim jako fotografka boska, a nielicznym jako czarodziejka kuchni. Która wymarzyła sobie pensjonat i z pomocą najbliższych i coraz bliższych miejscowych zbudowała go i poprowadziła z miłością. Swoje obserwacje tego procesu spisała wraz z Wandą Majerówną w formie scenariusza i podsunęła mężowi.
Tę książkę też napisał dla Niej. I dla ich Mazur.
źródło opisu: Wydawnictwo Marginesy, 2011
Tak w 1998 roku Janusz Majewski opisywał „Siedlisko”, serial który właśnie kręcił. Zrobił go na taśmie filmowej, obsadził wybitnymi aktorami aż po epizody i pokazał tak piękne Mazury, że widzowie nie mogli się w nich nie zakochać.
Potrafił opowiedzieć tę historię przekonująco, bo ją dobrze znał. Kilka lat wcześniej przeniósł się na Mazury z żoną, Zofią Nasierowską, znaną wszystkim jako fotografka boska, a nielicznym jako czarodziejka kuchni. Która wymarzyła sobie pensjonat i z pomocą najbliższych i coraz bliższych miejscowych zbudowała go i poprowadziła z miłością. Swoje obserwacje tego procesu spisała wraz z Wandą Majerówną w formie scenariusza i podsunęła mężowi.
Tę książkę też napisał dla Niej. I dla ich Mazur.
źródło opisu: Wydawnictwo Marginesy, 2011