Download: Kronika wypadków miłosnych (1985) reż.Andrzej Wajda.rmvb
Pierwowzór
KRONIKA WYPADKÓW MIŁOSNYCH
Powieść
Autor: Tadeusz Konwicki
Witek zostaje poproszony o odniesienie pilnego telegramu do pobliskiej willi. Poznaje tam Alinę, córkę pułkownika Nałęcza. Następnego dnia młodzi spotykają się na dworcu w Wilnie. Wracają tym samym pociągiem do domu. Wieczorem chłopiec zakrada się pod dom Nałęczów, wdrapuje po rynnie i podgląda szykującą się do snu dziewczynę. Upadek z pierwszego piętra kończy ryzykowną eskapadę.
W drodze do domu Witek ponownie spotyka Nieznajomego. Po raz pierwszy rozmawiał z nim w pociągu, gdy wracał z wielkanocnych ferii u ciotki. Nieznajomy pyta o cmentarz na stoku, lecz sam wyjaśnia, że ten cmentarz jeszcze nie istnieje. Powstanie dopiero pod koniec wojny.
Zauroczony Aliną Witek nie dostrzega walczącej o jego względy Grety, córki niemieckiego pastora Bauma, której niezdarnie pomaga jej brat Engel. Lepszym obserwatorem jest inny przyjaciel Witka, Lowa. Ten, może z zazdrości, gotów jest zakładać się, że Nałęczówna "ma już Witka w kieszeni".
Niezwykłe są spotkania trójki przyjaciół u sióstr Puciatówien. Sztubackie zaloty Lowy i żałosne westchnienia Cecylii i Olimpii zdają się zapowiadać rychłe spełnienie chłopięcych marzeń o pełnej dojrzałości. Zakochany Witek pozostaje myślami przy Alinie.
Podczas kolejnych spacerów po szykującym się do wojny mieście Witek coraz wyraźniej mówi o swej "śmiertelnej chorobie". Alina reaguje z rezerwą. Z oporem godzi się na "ostatnie spotkanie". Po zakończonej pocałunkiem randce dziewczyna wyrywa się i łkając ucieka do domu. Spotkanie z Lową, którego młodzi widzieli na żałobnym nabożeństwie w cerkwi, kończy się bójką. Na wieczorku urządzonym w domu pastora Bauma Witek dowiaduje się, że Greta wyjedzie wkrótce do Niemiec. Jej ojciec boi się rychłego wybuchu wojny.
Tłukący się po uśpionym domu chłopiec dostrzega Nieznajomego, który wyjmuje ze schowka pistolet, grzebie w biurku i na koniec prosi o fotografię ojca. Zrozpaczona amorami Witka matka nie wierzy jego zapewnieniom, że spotkał ducha. Witek dzieli się swoimi troskami z dziadkiem, który, choć szykujący się do śmierci, chce być informowany o wszystkim.
Nie pomagają sztuczki z fałszywymi telegramami, które Witek pragnie osobiście doręczyć Alinie. Spod szkoły zabiera dziewczynę samochód ojca. Porywczy pułkownik przegania upartego amanta salwą z nabitej solą fuzji. Z niespodziewaną pomocą przychodzi gburowaty kuzyn Aliny, Sylwek. W oczekiwaniu na uzgodnioną schadzkę Witek spędza noc pod domem Aliny. W końcu przekonuje się, że zdobył jej serce. Mówią więc o ślubie, planują wspólną ucieczkę po maturze. Umawiają się na spotkanie w dniu ogłoszenia jej wyników.