-
0 -
1 -
220 -
0
222 plików
1,14 GB
Dla nas z początku zaskoczenie i konsternacja tym co zrobiliśmy, a później dziki namiętny sex i zabawa we dwoje.
Marek chyba gorzej dochodził do siebie. Jest od nas starszy, z doświadczeniem, nie zawsze tym dobrym. Przez jakiś czas się nie odzywał.
Dopiero po tym jak umówiliśmy się we dwóch na piwo i wyjaśniliśmy sobie przyczyny i skutki tej zabawy, nasze relacje się wyprostowały i wróciły do jakotakiej normy.
Wszystko było w porządku do czasu aż, chyba na własne życzenie, wpakowałem całą naszą trójkę w tzw. kompot.
Chodziło o wyjazd, niby szkolenie, niby integracja. Takie tam firmowe spotkania przy rzutniku i wódce. Ania chyba nie chciała na nie jechać, ale namawiałem ją usilnie by pojechała, rozerwała się. Żeby odpoczęła od swojej pracy, od zamieszania związanego z kupnem domu i przeprowadzką.
- Będzie Marek, nie będziesz się nudziła, będziesz kogoś tam znała - przekonywałem ją, sam nie wiem dlaczego.
Główny problem polegał na tym, że na ten wyjazd nie jechał nikt z jej regionalnego biura. Mogła znać tylko jego.
Gdy wyjeżdżała, sam wziąłem trochę wolnego by móc pojechać na ryby. Takie małe wakacje dla nas dwoje ale osobno.
Miał być luz i blus, wyszedł klops.
Spodziewałem się tego, że będzie na wyjeździe alkohol, że będą tańce, zabawy i poranne leczenie kaca.
Co gorsza... jak tak sobie teraz myślę... chyba spodziewałem się, że oboje mogą być nieco wstawieni a granice między nimi mogą być dość chwiejne. Chyba się tego spodziewałem, mimo to chyba tego nie chciałem, bulwersowała mnie taka myśl, że mogą to zrobić za moimi plecami ale mimo to popchnąłem pierwszy klocek z tego domina...
- sortuj według:
-
0 -
17 -
0 -
0
17 plików
25,97 MB