Stało Się! Podatek Katastralny w Polsce! DLA NASZEGO DOBRA! - Analiza Ator Finanse Nieruchomości Dom.mp4
-
_ŻYDZI -
1.Cenzura -
2.Cenzura -
7 PAŹDZIERNIK - HISTORIA PRAWDZIWA LEKTOR PL -
Anglia -
Białe Anioły -
Birże -
Chanuka -
CHRISTINE ANDERSON -
Coś w trawie piszczy -
Dr Carrie Madej 2020 rok -
Dr JERZY JAŚKOWSKI -
Dr n. med. Jerzy Jaśkowski -
Edward Reid -
Ewa Zajączkowska-Hernik -
FOTOWOLTAIKA -
H P V -
Historia pewnego biznesu -
INTO THE LIGHT LEKTOR PL DO ŚWIATŁA -
J P G -
Jak wojna na Ukrainie wpłynęła na świat -
Jerzy Jaśkowski Białe Plamy fragmenty -
Joe Biden -
Kolumbia -
N A T O -
Novak Djoković -
Olimpiada Paryż 2024 -
OWSIAK I WOŚP - PRAWDA W PIGUŁCE! -
Pogadanka Jeźdźcy Ujawnienia -
POWSTANIE I UPADEK CHAZARÓW LEKTOR PL -
Prof.zw.dr hab. Stanisław Więckowski -
Przepyszne kotlety mielone wolowe z boczkiem -
Publicystyka -
Putin w czerwonej pigułce. Część 1 z 2 -
Red Pill News - Live -
Rodzina Rothschildów Lektor PL -
Sieeeema...dawajta -
SPOTKANIA ZE ŚWIADKAMI RZEZI WOŁYŃSKIEJ -
Stary Dom -
Sympatyczne -
Ted Gunderson -
There Is A Plan Lektor PL -
Troki -
Tucker Carlson -
Ukraina -
Ukraińska dziennikarka Diana Panchenko -
W H O -
WITAJCIE W CYFROWYM GUŁAGU -
Witold Mikołajczuk - Muzyk z Ulicy -
World Economic forum 2024
•
Wiceminister w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Marceli Niezgoda dementując informacje opozycji potwierdził fakt prac nad podatkiem katastralnym. Co więcej, ujawnił on, że jest już oficjalny dokument w tej sprawie, który na przełomie czerwca-lipca trafi pod obrady rządu, a potem do konsultacji społecznych. Jest to typowa ścieżka legislacyjna. Do 30 listopada każdego roku należy uchwalić, przegłosować, a następnie opublikować tzw. ustawy okołobudżetowe, jeśli miałyby one obowiązywać od pierwszego stycznia, np. 2013r. Tempo prac i konsultacji nad tzw. reformą emerytalną Tuska dowodzi, że w sprawie podatku katastralnego może być podobnie.
PO jest mistrzem PR-owych zagrywek. Nazwy dokumentów dotyczą formalnie czego innego, a w tym przypadku są to założenia do tzw. Krajowej Polityki Miejskiej. Problem w tym, że jest tam zapis o wprowadzeniu podatku “ad valorem” (od wartości), który potocznie jest zwany podatkiem katastralnym.
Przy okazji wyszła na jaw informacja, że zespół do spraw tego podatku istnieje już 2 lata, czyli dość długo. Druga sprawa, na posiedzenia rządu trafiają dokumenty przez ten rząd zamówione. Samo powołanie specjalnego zespołu też o czymś świadczy.
Politycy w trakcie ostatnich wyborów nabrali przysłowiowej wody w usta i milczeli na temat podatku katastralnego. Tusk nawet na pytanie postawione wprost zaprzeczył. Radni gminni znają już stawkę tego podatku – 1% wartości nieruchomości, a więc dla mieszkania o wartości 300 tys. zł roczna stawka podatku wyniesie 3 000 zł. Kataster, czyli elektroniczne mapy nieruchomości, które są podstawą do wyliczenia należnego podatku katastralnego jest już ukończony. Ten podatek zmiecie z powierzchni ziemi gospodarstwa rolne, bo nawet małe gospodarstwo może “liczyć” na 10 lub 20 tys. zł podatku katastralnego rocznie.
Trochę chronologii z koalicji PO-PSL.
Najpierw 03.02.2011r. do rządu napisali radni z dużych miast, by go ponaglić z wprowadzeniem tego podatku (stąd nazwa “Krajowa Polityka Miejska”). W dużych miastach w większości rządzi PO, a więc PO napisało do … PO. Milczy też PSL, bo ileż to obietnic wyborczych można spełnić, jeśli wyborcom zabierze się pieniądze?
Na horyzoncie jest jeszcze jeden tzw. opłata urbanistyczna, który to pomysł wyszedł z kancelarii Prezydenta Komorowskiego.
Konstrukcja tego podatku ma być identyczna, jak podatku katastralnego, jednakże w tym przypadku nie obowiązywałyby stawki maksymalne. Radni gminni na zebraniu podejmowaliby decyzję o jego wysokości, w oparciu o własne “widzimisię”. Przykład opłat za przedszkola wprowadzonych w ubiegłym roku przez radnych gminnych wskazuje, jakiego rzędu mogłyby być stawki tego haraczu.
Podatek katastralny odnosi się do jakiejś hipotetycznej wartości, jakby przedmiot miałby być sprzedany teraz, a przecież nie ma sprzedaży czegokolwiek bez określenia czasu sprzedaży, bo jeśli ma to nastąpić w odległej przyszłości, to należałoby od tej przyszłej wartości odjąć przyszłe płatności podatku katastralnego, skumulowaną inflację i od uzyskanego wyniku obliczyć wartość PV, czyli obecną wartość przyszłych przychodów. Od towaru w sklepie na półce podatek zapłacimy dopiero przy kasie, w momencie zakupu/sprzedaży. Od samego faktu bycia potencjalnym towarem nie nalicza się podatku, ale od transakcji zakupu/sprzedaży. Dla ekonomistów jest to oczywiste.
Reasumując, podstawą opodatkowania nie jest sam fakt “bycia” towarem, lecz ściśle określony moment jego sprzedaży. W tym momencie zauważymy, że nasze mieszkanie jest w większości przypadków co najwyżej potencjalnym towarem, ale nigdy nie musi nim być, bo właściciel może je, np. rozebrać. W przypadku mieszkań dla celów bytowych, w których mieszkają właściciele, absolutnie nie ma możliwości określenia momentu sprzedaży, ani nawet ceny takiego mieszkania w momencie sprzedaży. W związku z powyższym mówienie o obiektywnej podstawie naliczania tego podatku jest kłamstwem, a co najmniej jest wątpliwe i dyskusyjne. Skoro nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o obrabowanie, nie bójmy się tego słowa, Polaków z kolejnych pieniędzy. Podatek katastralny ma być niedokuczliwy dla obywateli. Przypomnę podobne obietnice z okresu wprowadzania VAT, który rzekomo miały płacić firmy. Skończyło się na tym, że VAT został wliczony w cenę finalnego produktu, za który płacimy my konsumenci.
Ceny mieszkań w Berlinie, Wiedniu i Lizbonie są niższe, niż w Warszawie. Tak więc droższe nieruchomości w Polsce, obłożone identyczną stawką podatku katastralnego, jak na Zachodzie sprawią, że zapłacony podatek w odniesieniu do polskich zarobków będzie wielokrotnie wyższy. Wielu Polaków w ten sposób będzie wygnanych ze swych domostw w Polsce, a w szczególności z tych bardziej atrakcyjnych, bądź położonych w bardziej atrakcyjnej okolicy. “Zarabiasz mało, to mieszkaj w dzielnicy slumsów” – faktyczny skutek proponowanego podatku.
Przykład (przy 1 proc. podatku bez żadnych ulg): 35-metrowe mieszkanie warte 250 tys. zł w Krakowie. W tym wypadku trzeba by zapłacić 2 500 zł. A według obecnych stawek? 19,6 zł. (stawka za 1 mkw. w Krakowie to 0,56 zł). Jak widać, nawet właściciele małych mieszkań mogą dużo stracić. Gdyby wprowadzono podatek katastralny, Skarb Państwa by się “obłowił”, a 80 proc. Polaków nie byłoby stać na jego zapłacenie. Nagle okazałoby się, że mamy w Polsce bardzo dużo bezdomnych. Tak więc 80% obywateli może potencjalnie zostać bezdomnymi!