Download: Komitet Obrony Demokracji. Szajka, która opowiada bajki, ale te bajki stają się groźne. cz. 1.mp4
Opublikowany 06.12.2015
Komitet Obrony Demokracji! to szajka w amoku, która opowiada bajki, ale te bajki stają się groźne!
A jeżeli ktoś uwierzy największym autorytetom, że w Polsce zbliża się nazizm i w obronie demokracji sięgnie po broń? Sfora rozgrzanych kundli, rozjuszonych przez pietru i gw zaczyna kąsać w amoku. Lis straszy prezydenta Dudę, że już niebawem będzie „byłym prezydentem”. Pluszowi męczennicy III RP chcą iść na barykady. Niech łkają, lamentują i idą - byle tylko spirala histerii nie skończyła się drugim Cybą. Skoro już teraz porównuje się Kaczyńskiego do Hitlera, a PiS do NSDAP, to jaki będzie kolejny krok w demonizowaniu obozu rządzącego? Kto jest dla Polaka gorszy od Adolfa Hitlera? Józef Stalin? No przecież środowisko GW relatywizowało zbrodnie PRL, którzy gloryfikowali Kiszczaka i Jaruzelskiego… więc dziś ich antykomunistyczne tyrady przeciwko PiS wzbudzają jedynie uśmiech politowania. A więc kto? Dżingis-Chan czy może Freddie Krueger albo Saruman z „Władcy Pierścieni”? Czy jednak Darth Vader? Obrońcy pokracznego ładu III RP, który słusznie PiS chce przemeblować, wzywając dziś do obrony demokracji, sami się „zaorali” swoimi infantylnymi i histerycznymi porównaniami. Nie zmienia to niestety faktu, że te żenujące i zabawne dla każdego rozsądnego człowieka porównania, mogą zebrać krwawe żniwo. Obserwujemy falę nienawiści na niespotykaną wręcz skalę. Płynie ona z mediów głównego nurtu, z ust polityków obecnej opozycji tzw. autorytetów dyżurnych i przedstawicieli środowisk-komitywy poprzedniej władzy. Rozhisteryzowane dziadostwo nie potrafi usankcjonować woli narodu, pogodzić się z utratą władzy i wpływów! Spiskują więc i hodują z premedytacją kolejnych "męczenników sprawy" pokroju Rysia Cyby. Do jakich jeszcze haniebnych czynów mogą się dopuścić ci utrwalacze jedynie słusznej władzy, niech świadczy fakt wykorzystania ofiary "bohaterskiego" czynu Ryszarda Cyby. Lokalni działacze łódzkiej Platformy, w proteście przed "planowanym" przez Kaczyńskiego wprowadzeniem stanu wojennego, zapalają znicze i lampki pod biurem poselskim PiS w Łodzi.To akt haniebny! budzący obrzydzenie! Nie zapominajmy, że ta zbrodnia była pokłosiem mowy nienawiści i bredni platformerskich harcowników. Dziś o zagrożeniu demokracji mówią największe autorytety sędziowskie III RP. Czy wrzeszcząc o nazizmie i dyktaturze w Polsce mają świadomość, że ich słowa mogą paść na niepożądany grunt?
Żaden poważny autorytet prawicy nie posuwał się do takich zestawień. Wystarczyły zaledwie dwa tygodnie rządów PiS by z ust najpoważniejszych autorytetów padły oskarżenia cięższe** niż w najbardziej radykalnych prawicowych niszowych gazetach w okresie rządów PO. Zgroza.
Obrońcy starego układu na razie duszą się ze wściekłości, ale ta wściekłość kiedyś znajdzie ujście. Trzeba natychmiast temu zapobiec. Nie czekać na Łódź czy inne tragedie.