Download: 148.Robią nas w konia Drukowanie pieniędzy a zarabianie ich za granicą i wydawanie w kraju 148.mp4
Opublikowany 03.06.2016 Łucja Majewska3 godziny temu
Mi się najbardziej podoba, jak rozmawiają w telewizji jacyś ekonomiści. I jeden mówi, że inflacja jest dobra, bo to napędza gospodarkę. Jasne, że napędza gospodarkę. Bo jak miałeś np. uskładane na samochód, a ktoś ci 10 procent ukradł, to już go sobie nie kupisz, tylko musisz dalej pracować.
szary obywatel10 minut temu
Chodzi o to, żeby ceny towarów były w miarę stałe. To zachodzi wtedy, gdy proporcja między ilością towarów i usług a ilością pieniędzy na rynku jest stała. Problem w tym, że nie ma możliwości dokładnego kontrolowania ilości towarów i usług. Robi się to metodą pośrednią - inflacją. Narodowy Bank Polski pilnuje, aby inflacja była między 0% a 3%. Jak jest za mała, to obniża stopy procentowe ułatwiając pożyczanie - dopuszcza pieniędzy na rynek, bo to znaczy, że zaczyna być więcej towaru na rynku niż pieniędzy. Jak jest za duża, to podnosi stopy procentowe, czyli kredyty drożeją, lokaty stają się bardziej opłacalne - ściąga pieniądze z rynku, bo to znaczy, że zaczyna być za mało towaru na rynku. Inflacja mniejsza od 0% to kłopot, bo spadające ceny to mniejsze zyski firm, to następnym krokiem jest obniżanie pensji pracownikom, ci zaczynają jeszcze mniej wydawać, to ceny znowu spadają i zaczyna się pętla prowadząca do kryzysu w gospodarce. Za duża inflacja to generalnie złodziejstwo tak jak autor filmiku mówił. Też prowadzi do kryzysu, bo zabiera ludziom oszczędności, jeśli lokaty ich przed inflacją nie bronią. Czasem tak bywało. Codziennie prezes NBP decyduje ile są warte pieniądze, które posiadamy - taka jego praca. Z definicji więc pieniądz, każdy na świecie, ma wartość umowną, a sam w sobie jako kolorowy papierek nie stanowi żadnej wartości.