Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

90 dni w roku.avi

Download: 90 dni w roku.avi

202,09 MB

Czas trwania: 14 min 11 s

0.0 / 5 (0 głosów)
Film z 1968 roku.

Tytułowe 90 dni w roku to średni czas, jaki polski rolnik musiał w latach 60. poświęcić na załatwianie spraw w urzędach. Gryczełowska pokazuje ten problem na przykładzie hodowców czekających długie godziny w mroźny zimowy dzień na otwarcie punktu skupu trzody chlewnej. Sznur furmanek na tle zimowego krajobrazu. Przemarznięci i poirytowani chłopi czekają na przyjazd urzędnika, który ma w zwyczaju otwierać punkt z opóźnieniem. Potem czekają na jego decyzję, jak oceni i zakwalifikuje dostarczone na skup świnie i czy w ogóle je przyjmie. A potem czekają dalej, tyle, że już w odległym o kilka kilometrów GS-ie, gdzie trzeba stać w kolejce, by odebrać zapłatę. Scena, w której urzędniczka zamyka w pewnym momencie okienko przed czekającymi na swoje pieniądze chłopami stanowi kulminację całej serii upokorzeń, na które spoglądamy. Wielogodzinne czekanie na mrozie poszło na nic. Okienko zostało definitywnie w tym dniu zamknięte. „Pani urzędniczko, litości” – słychać jęk z tłumu czekających. Odzewu nie ma. W PRL-u chłop petentem jest i basta! Na koniec filmu karykatura kontraktowych przywilejów – za zdobyte kwity na opał rolnicy mogą sobie wprawdzie kupić trochę węgla na zimę, ale magazyn ze znacznie bardziej potrzebnymi paszami i nawozami świeci pustką. Gryczełowska opisuje całą sytuację nadając jej formę dokumentu interwencyjnego. Obok pełnych goryczy i bezsilności słów, które wypowiadają rolnicy, poirytowani sposobem, w jaki są traktowani, dokumentalistka dodaje komentarz, który nie pozostawia wątpliwości co do trudnego losu, jaki w socjalistycznej ojczyźnie wiedzie lud pracujący wsi.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
24 godziny Jadwigi L.avi play
Film z 1967 roku. Film, który zapewne robi większe wr ...
Film z 1967 roku. Film, który zapewne robi większe wrażenie dziś niż przed laty, dając wyjątkowo sugestywny obraz losu kobiety. Oglądamy dzień z życia polskiej robotnicy z epoki „małej stabilizacji”. Gryczełowska przedstawia opis powszednich czynności pewnej kobiety. Nie pada w filmie jej nazwisko, ona też niewiele mówi. Nie zwierza się przed kamerą. Aparat notuje jednostajny mozół codzienności toczącej się niezgodnie z biologicznym rytmem życia. Jadwiga wstaje, gdy w telewizji emitowany jest wieczorny film i wychodzi do pracy w fabryce na nocną zmianę. Kamera rejestruje monotonię czynności, twarze kobiet, strzępy rozmów podczas przerwy na posiłek. Po pracy powrót do codziennych obowiązków związanych z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu. A potem znów pora na krótki sen i wszystko powtórzy się od początku. Gryczełowska odrzuciła w tym filmie dokumentalną obserwację i posłużyła się inscenizacją, aby statyczne i uporządkowane kadry podkreślały jednostajność i banalność codziennego kieratu. Nogi, na które ręce wciągają pończochy, krzesło, z którego dłonie ściągają koszulę, sylwetka w kuchni, twarz w pracy, powtarzalne gesty rozciągania drutu na hali fabrycznej, wsiadanie do autobusu, stanie w kolejce, prasowanie, zasiadanie do nakrytego stołu. W ten sposób dokumentalistka tworzy portret kobiety anonimowej, rozmienionej na kilkanaście powtarzalnych gestów i czynności, które nie mówią prawie nic o jej indywidualności, za to wiele o roli, jaką gra w życiu. Krok dalej poszedł kilka lat później Piotr Szulkin, realizując Życie codzienne (1976).
Nasze znajome z Łodzi.avi play
Film z 1971 roku. Piękny i przejmujący film. Portret ...
Film z 1971 roku. Piękny i przejmujący film. Portret trzech kobiet w różnym wieku. Wszystkie są szwaczkami w jednym zakładzie włókienniczym w Łodzi. Najmłodsza, Urszula, ma około dwudziestu lat, starsza, Helena, trzydziestu, a najstarsza, Genowefa, ma 44 lata. Gryczełowska na przykładzie tych trzech bohaterek przedstawia schemat życia łódzkiej szwaczki. Urszula pracuje w trybie trzyzmianowym, co trudno jej pogodzić z nauką w technikum. Chce skończyć studia. Marzy o założeniu rodziny i pięknym mieszkaniu. Jest ciężko, ale wszystko jest jeszcze możliwe. Opowiada przed kamerą bez skrępowania, starannie czesząc włosy i nakładając makijaż. Helena nie mówi nic do kamery. Aparat rejestruje sceny z jej życia. W rwącym potoku codzienności prawie nie ma chwili wytchnienia: odprowadza synka do szkoły, potem pędem do pracy, z pracy po zakupy i wreszcie do biednego mieszkania w odrapanej kamienicy. Tu chwila odpoczynku, w kuchni, z trójką dzieci przy wspólnym posiłku. Zwierzenia najstarszej bohaterki filmu, Genowefy, płyną zza kadru. Wiele w nich goryczy i zniechęcenia. W pierwszej scenie, w której się pojawia, kamera rejestruje jej wizytę u lekarza. Zdrowie tej wciąż młodej kobiety podkopała wyniszczająca praca na huczących halach, pośród maszyn tkackich. W takich samym warunkach pracują młodsze bohaterki filmu. Nic nie wskazuje, aby ich los miał się potoczyć innym torem, niż Genowefy. A ta ma nadzieję, że przynajmniej jej córki zdobędą wykształcenie i nie podzielą losu matki. Gryczełowska stworzyła przejmujący obraz życia łódzkich tkaczek w początkach gierkowskiej dekady sukcesu.
Studnia.avi play
Film z 1986 roku. Gdyby nie film Gryczełowskiej może ...
Film z 1986 roku. Gdyby nie film Gryczełowskiej może trudno byłoby uwierzyć, że takie miejsce istniało naprawdę. Dziś film ten ogląda się trochę jak rodzaj baśni dokumentalnej. Za górami, za lasami, była sobie wieś, w której mieszkali tylko starzy ludzie. Gdy byli młodzi, ciężko pracowali na roli, rodzili i wychowywali dzieci, a gdy nadeszła starość, zostawili rodzinne gospodarstwa, w których nikt już nie chciał pracować, oddali je za rentę i zamieszkali w pewnej wsi. Czy żyli długo i szczęśliwie? Mówią przed kamerą, że jest im dobrze. W ciszy i spokoju, w kojącej atmosferze zakątka gdzieś na peryferiach świata, troszczą się jedynie o zaspokojenie swoich skromnych potrzeb. Co dnia wyruszają drogą przez wieś z wiadrami do studni. Robią zakupy w sklepie, a potem zasiadają w kuchni przy stole. Smutna to baśń. Stary mężczyzna bawi się małym bączkiem, który przed laty zrobił dla siebie i żony. Gdy żyła, bawili się razem. Stara panna mówi: „Ja służyłam po służbach 14 lat – służba diabłu wróżba. A teraz na tym lekkim chlebie bardzo mi dobrze”. Stara matka wzdycha: „...jakoś dzięki Bogu dzieci się wychowało nie ślepe, nie kalekie, nie krzywe – to jestem zadowolona”. I dodaje: „Żeby był ktoś koło mnie jak będę umierać, żeby mi kto wody podał, żebym koło dziecka mogła umrzeć”. Ludzki dramat kryje się gdzieś w ciszy, która przygodnemu wędrowcowi, co tu zbłądził, może się wydać błoga i kojąca. Dokumentalistka nie burzy jej, przenosi ją do filmu wraz z wyjątkową atmosferą tego miejsca. Pozostawia nas za to z pytaniami, które przed laty zapisała recenzentka Studni: Dlaczego kadry tego filmu powracają do mnie z dziwną uporczywą natarczywością? Dlaczego jego skromni bohaterowie zaludniają wyobraźnię, drążą sumienie, wywołują niepokój myśli?
Siedliszcze.avi play
Film z 1960 roku. Reportaż nawiązujący do tradycji „c ...
Film z 1960 roku. Reportaż nawiązujący do tradycji „czarnej serii”. Gryczełowska zestawia w nim dwa krańcowo odmienne obrazy wymienionej w tytule miejscowości: dawny i wspaniały, przywołany we fragmentach wydania Polskiej Kroniki Filmowej z 1954 roku, oraz współczesny i żałosny z 1960 roku. Miniona wspaniałość pokazana w socrealistycznej kronice nie była jednak iluzją potiomkinowskiej wsi, ale wizerunkiem autentycznego rozkwitu Siedliszcza, którego sprawcą był młody lekarz, dr Aleksander Bałasz. Dzięki jego inicjatywie biedna i nikomu nie znana osada na Lubelszczyźnie mogła poszczycić się w połowie lat 50. pierwszym wiejskim Domem Sportowca, nowoczesną izbą porodową, basenem, boiskiem sportowym, szpitalem, parkiem, łaźnią wiejską czy studnią głębinową. Gdy jednak dr Bałasz opuścił Siedliszcze i zabrakło charyzmatycznego społecznika, jego dzieło zaczęło stopniowo podupadać. Gryczełowska pokazała smutny obraz rozpadu i zniszczenia. Po obejrzeniu filmu dr Bałasz zapisał w swoim pamiętniku: Z ogromną przykrością oglądałem uchwycone przez kamerę miejsca, gdzie niegdyś zbierali się chłopi, a teraz leżały połamane stoły i krzesła. Wyłamane drzwi, pourywane klamki… Nie czyszczony od lat basen porósł wodorostami, trzciną, brzegi basenu – chwastami. Reportaż Gryczełowskiej uchwycił istotę choroby systemu panującego w PRL, w którym prędzej czy później to, co cenne i pożyteczne skazane było na nieuchronną degradację i upadek.
Wtorki, czwartki i soboty.avi play
Film z 1965 roku. W reportażu z Klubu Emeryta Gryczeł ...
Film z 1965 roku. W reportażu z Klubu Emeryta Gryczełowska przygląda się ludziom starym, którzy z pasją oddają się wspólnym zajęciom w Stołecznym Domu Kultury, gdzie spotykają się trzy razy w tygodniu. Jak przystało na dokument ze „szkoły Karabasza”, autorka obserwuje to, co w życiu bohaterów codzienne, ale jednocześnie w jakiś sposób niezwykłe, bo nie pasujące do stereotypowego obrazu smutnej i trudnej starości. Emeryci z Klubu Jowialskich z entuzjazmem biorą udział w próbach chóru, wspólnych rozmowach, karnawałowych balach, przyjęciach imieninowych. Ale nie tylko. W ostatniej scenie przyglądamy się i przysłuchujemy dyskusji dotyczącej wspólnych działań, które chcą podjąć klubowicze. Starszy pan rzuca pomysł utworzenia kółka dramatycznego, w którym każdy dzieliłby się tym, co umie, jeden śpiewając, inny grając na fortepianie. Na końcu dodaje: „Chodzi o wprowadzenie kultury, to trzeba dać – kulturę”. Na II Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie w 1965 roku film uhonorowano Srebrnym Smokiem Wawelskim.
Nazywa się Błażej Rejdak. Mieszka we wsi Rożnica w jędrzejowskim powiecie.avi play
Film z 1968 roku. W tym wyjątkowo pogodnym i urokliwy ...
Film z 1968 roku. W tym wyjątkowo pogodnym i urokliwym filmie Gryczełowska sportretowała pewien socjologiczny fenomen PRL: chłoporobotnika, czyli małorolnego chłopa, który posiadał zbyt mało ziemi, by utrzymać się z jej uprawy i dodatkowo zatrudniał się w przemyśle lub transporcie. Błażej Rejdak uprawia z żoną kawałek ziemi i pracuje na kolei. Przyglądamy się i przysłuchujemy człowiekowi o ogromnym harcie ducha, pogodzie i serdeczności. Rejdak jest de facto człowiekiem sukcesu. Wychowany samotnie przez matkę, sam doszedł do wszystkiego, co posiada. Zbudował dom i zapewnił utrzymanie rodzinie. Nie pozbawiony talentu gawędziarza i poczucia humoru, opowiada o swoim życiu w monologu zza kadru. Kamera zanotowała kilka sytuacji z codziennego życia głównego bohatera: naprawianie roweru na podwórku, golenie się nad miednicą w izbie kuchennej, pracę na kolei, zbieranie ziemniaków z pola. Pogodny charakter Błażeja Rejdaka objawia się w jego relacji do innych ludzi, w sposobie, w jaki opowiada o żonie i dzieciach, zwierzętach, które hoduje. Akceptuje życie takim, jakim ono jest. W ostatniej scenie patrzymy jak przerywa na moment orkę, by pobawić się z psem. Rejdak stanowi najbardziej pamiętną z chłopskich postaci, jakie pokazała w swoich filmach Gryczełowska. W 1969 roku film zdobył główną nagrodę, Złotego Lajkonika na Ogólnopolskim Festiwalu Polskich Filmów Krótkometrażowych w Krakowie.
W lutym 1971.avi play
Film z 1971 roku. Po latach autorka tego dokumentu ws ...
Film z 1971 roku. Po latach autorka tego dokumentu wspominała: Ten tytuł mógłby, a nawet powinien brzmieć W pięć tygodniu po Grudniu, ale to by się pewno cenzurze nie spodobało, bo właśnie po tych paru tygodniach już zrobiło się w Peerelu wszystko OK. (...) Ogarnęła mnie chęć, żeby pokazać chociaż jakiś fragmencik tej nowej epoki, ale nie czekać, zrobić to prędko, póki się wszystko jeszcze pamięta, póki jest dopiero „po bitwie”. I wymyśliłam, że zrobię króciutki reportaż o tym, jak do wsi przyjeżdża na zebranie poseł pełen dobrych chęci, z ustami słodkimi od obietnic, niczym sam Pierwszy Sekretarz. Na sfilmowanym spotkaniu posła Koła Poselskiego Znak z mieszkańcami biednej, niedoinwestowanej podkrakowskiej wioski, zebrani żalą się na sposób, w jaki traktuje ich państwo. Mówią o nieuczciwości lokalnych władz i braku perspektyw. Poseł przytakuje i obiecuje, ale nietrudno się domyślić, że są to tylko czcze słowa. Podobny temat, stanu świadomości Polaków po wydarzeniach Grudnia 1970 roku i zmianie ekipy rządzącej, podjęli Krzysztof Kieślowski i Tomasz Zygadło w filmie Robotnicy 1971: Nic o nas bez nas. Ich film został jednak na lata zatrzymany przez cenzurę, a film Gryczełowskiej krótko po ukończeniu trafił na ekrany kin jako dodatek do filmu fabularnego. Gryczełowska: I oto po tym skromniutkim dodatku rozległy się oklaski. Naprawdę! To mi się zdarzyło po raz pierwszy i jedyny w całym życiu. Dowiedziałam się później, że klaskano po wszystkich seansach.
MIASTO 44 - zwiastun.mp4
play
oglądaj online
Miasto 44 MIASTO 44 Film "Miasto44" to opowieść o mł ...
obrazek

Miasto 44 MIASTO 44

Film "Miasto44" to opowieść o młodych, pełnych życia i namiętności warszawiakach. Żyją tak, jakby każdy ich dzień miał się okazać tym ostatnim. Nie wynika to jednak z nadmiernej brawury czy młodzieńczej lekkomyślności - taka postawa jest czymś naturalnym w otaczającej ich rzeczywistości. Głównych bohaterów filmu poznajemy na krótko przed wybuchem Powstania. Konspiracja to dla nich nie tylko patriotyczny obowiązek, ale i młodzieńcza przygoda, okazja do zabłyśnięcia przed rówieśnikami, zaimponowania dziewczynom. Na podziemnych szkoleniach romansują, popisują się, snują plany. Nie wiedzą, że nadchodzące lato będzie dla nich prawdziwym egzaminem życia. Nie wiedzą, że Historia ma wobec nich pewne plany... Połączeni przyjaźnią bohaterowie "Miasta44" tworzą jeden z najodważniejszych powstańczych oddziałów. Stają się świadkami poświęcenia czy bohaterstwa, ale także okrucieństwa, zdrady i zbrodni. Uczą się miłości i poznają, czym jest nienawiść. Wbrew woli otrzymują od Historii krwawą i brutalną lekcję dojrzewania. [opis dystrybutora kino] Akcja filmu rozpoczyna się tuż przed wybuchem powstania warszawskiego 1 sierpnia 1944 roku. Film opowiada o grupie związanych ze sobą przyjaciół, którzy przemierzają stolicę w czasie trwania walk powstańczych. Stefan pracuje w fabryce Wedla i utrzymuje matkę oraz młodszego brata, codziennie doznaje upokorzeń od Niemców. W czasie konspiracyjnych spotkań Stefanem zaczynają się interesować Kama i Biedronka. Młodzi szybko przekonają się, że historia zweryfikuje ich marzenia.
Powstanie Warszawskie Film - 2014 - zwiastun.mp4
play
oglądaj online
Film określany przez twórców jako "pierwszy na świecie ...
komentarz1
obrazek

Film określany przez twórców jako "pierwszy na świecie fabularny dramat wojenny non-fiction", zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych, opowiadający o tytułowym wydarzeniu poprzez historię dwóch młodych reporterów, świadków powstańczych walk. Film wykorzystuje autentyczne kroniki filmowe z sierpnia 1944 roku.

Hymn Polski.  1901.mpg play
Najstarsze zarejestrowane wykonanie Mazurka Dąbrowskiego ...
komentarz1

Najstarsze zarejestrowane wykonanie Mazurka Dąbrowskiego z 1901 r.,w wykonaniu Stanisława Bolewskiego.

więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności