Download: Verba_-_Modelka_-_2009.avi
To historia dziewczyny, która chciała coś osiągnąć Wyrwać się z miasta, w które bała się wrosnąć Mówiła tutaj życie jest jak sen Sen na śniegu w minus dwadzieścia pięć Kolejny wieczór spędzała u siebie Chłopak wyjechał, bo sesja, czas zaliczyć semestr Od miesięcy marzyła, o czym więcej Marzyła o pasji, której odda serce Popularność, sława, świat blasku, modeling To cel, do którego musi biec Zadzwoniła do niego, dziś chyba nie zasnę Dostałam tę pracę, napisali mi właśnie Przede mną tak wiele, muszę tam pojechać On gratulował jej, to nie może czekać Ku spełnieniu marzeń, ze skromnym bagażem Niczym randka w ciemno z Kubą Rozpruwaczem I ten wielki świat powitał ją chłodem Pierwsze narkotyki, nieprzespane noce Czy zniesie to serce, pompuje zbyć ciężko Zmieniła się dziewczyna, która chciała być modelką. Czy pamiętasz tę dziewczynę? Miała tylko krótką chwilę Powiedziała muszę iść Ile to już dni? Gdy zapada noc spotykam Jej spojrzenia na ulicach W jednym zatrzymane kadrze Deszcz je kiedyś zatrze. Poruszasz ramionami, delikatna jak aksamit Gdy wśród obiektywów każą Tobie iść Uśmiech namalowany na twarzy jak pergamin Ty nie chcesz tak już żyć Obiecywali, że będzie pięknie Pieniądze, sława, na okładki sesje Tylko schudnij jeszcze, daj z siebie trochę Byś weszła w kieckę za sześć tysięcy złotych Jak narkotyk szukasz zrozumienia Nie ma bliskich, zmienne otoczenia Patrzysz w ekran, nie poznajesz siebie A mówili, że tak będzie lepiej Czerwcowy ranek, sesja o dwunastej Nikt już nie zobaczył jej w scenerii za miastem Tylko anioł czekał aż jej serce zgaśnie By zamknąć niewinne powieki na zawsze.