Bulgarski bloczek 08.wma
kawkax / Audiobook - autorami (kawka) / Chmielewska Joanna / Bułgarski bloczek / Bulgarski bloczek 08.wma
Pobierz
Inne foldery z plikami do pobrania
-
1 -
100 - The 100 -
12 Mężczyzn z kalendarza -
12 Życzeń -
Ascension -
Córka panny młodej -
Cranford(1) -
Dama w czarnym welonie -
Dwaj detektywi -
Filary ziemi -
Flip i Flap -
Gorące Święta -
Gwiazdka Pete'a -
Gwiazdkowa Zguba -
Humans -
Indian Summers (2015) -
Kuku (Cuckoo) -
Miłość na święta -
Mróz Remigiusz -
Noce w Rodanthe -
Oddaj forsę draniu -
Pewnych Gwiaździstych Świąt -
Pod jemiołą -
Poldark -
Pomnik Cesarzowej Achai -
Pomnik cesarzowej Achai t.1 -
Pomnik cesarzowej Achai t.2 -
Pomnik cesarzowej Achai t.3 -
Pomnik cesarzowej Achai t.4 -
Powrót do Streetsville -
Predator(Rój) -
Proof -
Przyjaciel Swietego Mikolaja -
sezon 1 pl -
sezon 2 pl -
sezon 3 txt -
Stranger.Things -
Szkoła tańca -
Świąteczne psiaki -
Świąteczny pocałunek -
Świąteczny więzień -
Świetlik -
Święta na Manhattanie -
The Good Witch -
Trumna pod sufitem -
Upadek Królestwa -
Wikingowie -
Wyjdź za mnie w święta -
Złota Skóra -
Złote święta
Chmielewska J
z okładki:
-Samo gadanie na zbrodnię by nie wystarczyło - stwierdziłam po namyśle. - Ona przecież wychodziła z domu, nie? Mógł się zakradać etapami i szukać. Sprawdzać. Skoro poszedł i zabił, musiał mieć informacje konkretne. Ja już coś tam słyszałam, tu się wszystko szeroko rozchodzi, latała po knajpach...
- Po jednej knajpie - sprostowała Grażynka. - Miała swoją, umówioną.
- Dobrze, po jednej, dostawała pożywienie. Poszła w końcu tego wieczoru czy nie?
- Osobiście sądzę, że poszła, nie sznurowałaby butów tylko dla kamuflażu. Miała takie wysokie, staroświeckie, sznurowane buciki, mogła przecież udawać, że chce iść w czymkolwiek, bodaj w kapciach. Ale tego wyjścia nie widziałam, a co gorsza, słyszałam, jak zamykała za mną drzwi. Przekręcała klucz. Nie przyznałam się do tego policji.
z okładki:
-Samo gadanie na zbrodnię by nie wystarczyło - stwierdziłam po namyśle. - Ona przecież wychodziła z domu, nie? Mógł się zakradać etapami i szukać. Sprawdzać. Skoro poszedł i zabił, musiał mieć informacje konkretne. Ja już coś tam słyszałam, tu się wszystko szeroko rozchodzi, latała po knajpach...
- Po jednej knajpie - sprostowała Grażynka. - Miała swoją, umówioną.
- Dobrze, po jednej, dostawała pożywienie. Poszła w końcu tego wieczoru czy nie?
- Osobiście sądzę, że poszła, nie sznurowałaby butów tylko dla kamuflażu. Miała takie wysokie, staroświeckie, sznurowane buciki, mogła przecież udawać, że chce iść w czymkolwiek, bodaj w kapciach. Ale tego wyjścia nie widziałam, a co gorsza, słyszałam, jak zamykała za mną drzwi. Przekręcała klucz. Nie przyznałam się do tego policji.