Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

tarantula_eso640..jpg

joachim2 / Dokumenty / Kosmos / tarantula_eso640..jpg
Kosmos - tarantula_eso640..jpg
Download: tarantula_eso640..jpg

136 KB

(640px x 260px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Astronomowie korzystający z należącego do ESO teleskopu VISTA wykonali bardzo szczegółowe zdjęcie Mgławicy Tarantula, wraz z rejonami tworzenia się gwiazd. Sfotografowane obiekty znajdują się w sąsiedniej galaktyce Wielkim Obłoku Magellana.
VISTA to największy na świecie teleskop do przeglądów nieba, ma aż 4,1 metra średnicy, pracuje w podczerwieni i należy do Europejskiego Obserwatorium Południowego ESO. Pracuje w Chile w Obserwatorium Paranal, gdzie panują jedne z najlepszych na świecie warunków klimatycznych do prowadzenia obserwacji astronomicznych. VISTA może być też traktowany jako wielki cyfrowy aparat fotograficzny, jego matryca ma 67 megapikseli.

Sąsiednie galaktyki, Wielki oraz Mały Obłok Magellana, są celem jednego z przeglądów prowadzonych instrumentem VISTA. Przegląd ten nosi nazwę VISTA Magellanic Cloud Survey. Obejmie obszar nieba o powierzchni 184 stopni kwadratowych, co odpowiada powierzchni prawie tysiąckrotnie większej niż tarcza Księżyca w pełni. Stanowi jeden z sześciu dużych przeglądów na niebie południowym zaplanowanych w ciągu pierwszych pięciu lat działania teleskopu.
Na zaprezentowanym zdjęciu w centrum widać rejon gwiazdotwórczy 30 Doradus, zwany też Mgławicą Tarantula. W środku mgławicy położona jest gromada RMC 136 z najmasywniejszymi znanymi gwiazdami. Po lewej znajduje się gromada gwiazd NGC 2100, po prawej można dostrzec pozostałość po supernowej SN1987A. Poniżej środka znajduje się seria rejonów gwiazdotwórczych, w tym NGC 2080, zwany też "Mgławicą Głowy Ducha" oraz gromada gwiazd NGC 2083.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

obrazek
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Kosmos - indie_pakistan_granica_nasa800.jpeg
To co widać na tym zdjęciu, to nie retusz ani fotomontaż ...
To co widać na tym zdjęciu, to nie retusz ani fotomontaż. To granica między dwoma państwami, które od niemal 50 lat pozostają skonfliktowane. Indie i Pakistan, dwa atomowe mocarstwa, oddzielają oświetlone zasieki, które mają uniemożliwić nielegalne przekraczanie granicy i przemyt broni. Fotografia została wykonana z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Niesamowite zdjęcie zostało wykonane przez Obserwatorium Ziemi amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Żółte plamy to wielkie miasta m.in. dawna stolica Pakistanu, Lahaur oraz obecna stolica Indii, New Delhi. Linie między miastami to sieć dróg i autostrad. "Uderzającą cechą jest linia świateł, w wyraźnym odcieniu pomarańczowym, wijąca się po środku obrazu. Wydaje się być jaśniejsza i mniej pourywana niż większość autostrad widzianych z góry. To ogrodzona i oświetlona strefa graniczna między Indiami i Pakistanem. Płot ma utrudniać przemyt i nielegalny handel bronią. Podobna strefa znajduje się na wschodniej granicy Indii z Bangladeszem" - czytamy na stronie NASA. Zdjęcie wykonano obiektywem o ogniskowej 16mm z czasem naświetlania równym 1 sekundzie z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Kosmos - ukl_slon_spl640.jpg
Jak to możliwe, że dotąd nie zorientowano się, że w obrę ...
Jak to możliwe, że dotąd nie zorientowano się, że w obrębie naszego Układu Słonecznego znajduje się planeta czterokrotnie większa od Jowisza? – o potencjalnym odkryciu kolejnej planety w naszym układzie donosi The Independent. Spór dotyczący ilości planet w Układzie Słonecznym trwa już od kilku lat, jednak jego głównym bohaterem był maleńki Pluton – ostatnia, jak sądzono, planeta krążąca wokół Słońca. Część astronomów wykluczyła go z tego grona, uznając, że Pluton ma zbyt niewielkie rozmiary, by nosić miano „pełnoprawnej” planety i zdegradowano go do „planety karłowatej”. Teraz czeka nas kolejne kosmiczne zamieszanie. Naukowcy twierdzą, że w naszym układzie planetarnym jest jeszcze jedna planeta, w dodatku czterokrotnie większa od Jowisza. Jak to możliwe, że dotąd nie zauważono takiego olbrzyma? Profesorowie John Matese i Daniel Whitmire z University of Louisiana wiedzą o jego istnieniu od ponad pół roku. Pierwsze sygnały wskazujące na to, że wokół Słońca wędruje jeszcze jedno ciało, uzyskali w kwietniu 2010 roku za pośrednictwem teleskopu WISE, należącego do NASA. Opracowanie zgromadzonych danych zajmie im co najmniej dwa lata, wtedy to będą mogli z całą pewnością potwierdzić obecność dziewiątej planety Układu Słonecznego. Znajduje się ona w obrębie tzw. Obłoku Oorta, 15 tys. razy dalej niż Ziemia od Słońca, 375 razy dalej niż Pluton. To właśnie jej przeogromna orbita sprawiła, że nie została wcześniej odkryta. Obłok Oorta jest bardzo trudny do badania, ponieważ jest zbiorem miliardów planetoid i różnej wielkości okruchów, lodu i gazów. Mimo to Matese i Whitmire sądzą, że udało im się odnaleźć w tej kosmicznej zbieraninie, niezwykły okaz – ogromną gazową planetę.
Kosmos - oblok_oorta400.jpg
Wizja umiejscowienia i struktury Obłoku Oorta (źródło:NA ...
Wizja umiejscowienia i struktury Obłoku Oorta (źródło:NASA/JPL) Mimo że nie uzyskano jeszcze konkretnych danych, profesor Matese spekuluje na podstawie warunków panujących w Obłoku Oorta, że planeta może składać się głównie z wodoru i helu, mieć temperaturę około -70 stopni Celsjusza, posiadać pierścienie podobne do Saturna, a może nawet własne księżyce. Jedna z hipotez mówi, że planeta ta mogła powstać pierwotnie w obrębie innego układu planetarnego i zostać wciągnięta do naszego silnym oddziaływaniem Słońca. W pewnym stopniu potwierdza to istniejące przypuszczenia, że Układ Słoneczny tak naprawdę ma charakter binarny – w jego skład wchodzą dwie gwiazdy: Słońce i Nemesis, która znajduje się za Obłokiem Oorta, a więc poza naszym zasięgiem widzenia. Jest to jednak bardzo wątpliwa teoria. Nowo odkryty obiekt nazwano wstępnie "Tyche" od imienia greckiej bogini patronki miast i opiekunki jego mieszkańców. Tyche, dbająca o pomyślność i szczęście obywateli, była siostrą złowrogiej Nemesis, zsyłającej zemstę. Matese i Whitmire w swojej publikacji próbują dowieść, że istnienie Tyche może tłumaczyć niewyjaśnione dotąd anomalie w torze ruchu komet długookresowych. Najprawdopodobniej to właśnie ten gazowy olbrzym zakrzywiał ich trajektorię. Gdy ich przypuszczenia się potwierdzą, Międzynarodowa Unia Astronomiczna będzie musiała rozważyć włączenie do Układu Słonecznego kolejnej planety i nadać jej oficjalną nazwę. Jeśli w tym czasie uzyskamy jeszcze jakieś informacje dotyczące Nemesis, nasze pojęcie o najbliższym sąsiedztwie Ziemi może gruntownie się zmienić.
Kosmos - slonce_rozblysk1.jpg
MOŻE WARTO ZASTANOWIĆ SIE NAD TYM – to moze tlumaczyć z ...
MOŻE WARTO ZASTANOWIĆ SIE NAD TYM – to moze tlumaczyć z pozoru ślepy i głupi – tręd wszystkich państw do zadluzania się ponad rozsądek………A JAK BY SIĘ OKAZAŁO ŻE NIKT NIKOMU NIC NIE MUSI ODDAWAĆ Przez tysiąclecia cykle słoneczne miały mało zauważalny wpływ na ludzką cywilizację aż do roku 1850, w którym to wynaleziono, a potem zastosowano na szeroką skalę, telegraf.We wrześniu 1859 roku, znany astronom zajmujący się zjawiskami na Słońcu, Richard Carrington zauważył nagły przebłysk na powierzchni Słońca. Osiemnaście godzin po tym przebłysku – który stał się znany jako „rozbłysk Carringtona” – na całym świecie można było zobaczyć najwspanialszy pokaz zorzy polarnej w historii. Po raz pierwszy obserwatorzy z Jamajki, Rzymu i Hawany mogli zobaczyć pokaz pulsującego, czerwonego, purpurowego i zielonego światła na niebie. Oprócz pięknej zorzy pojawiły się też niezbyt przyjemne zdarzenia – wielu operatorów telegrafu na całym świecie zostało porażonych prądem elektrycznym, a w wielu przypadkach ich maszyny nagle stanęły w płomieniach. Był to szkodliwy efekt wpływu potężnej burzy elektromagnetycznej wywołanej przez rozbłysk słoneczny na wczesne systemy telekomunikacyjne. Na skutek gwałtownych zmian pola elektromagnetycznego spowodowanych rozbłyskiem we wszystkich przewodzących materiałach został zaindukowany prąd elektryczny, a że w tamtym czasie najdłuższymi przewodnikami były druty telegraficzne (ich łączna długość wyniosiła zaledwie 125 000 mil), więc urządzenia do nich podłączone najbardziej ucierpiały. Teraz, w roku 2010, na Ziemi jest o wiele więcej potencjalnych celów dla elektromagnetycznej burzy z kosmosu, w tym międzykontynentalne rurociągi, linie komunikacyjne i energetyczne. Współczesne sieci infrastrukturalne są znacznie większe i bardzej złożone niż proste systemy z czasów Carringtona, a ich właściwości elektryczne, wzajemne połączenia i zależności pozwalają porównać je do anteny odbiorczej dla kosmicznej energii, rozpiętej na powierzchni każdego z kontynentów. Nasze rosnące uzależnienie od energii elektrycznej i systemów telekomunikacyjnych powoduje, że stajemy się jednocześnie bardziej narażeni na geomagnetyczne burze wywoływane przez słoneczne plamy. Skutkiem burz mogą być uszkodzenia urządzeń produkcji i transmisji energii elektrycznej na poziomie całych kontynentów oraz powszechne awarie systemów łączności. CZY RZĄDY BIORĄ TO NA SERIO…. Na początku 2009 roku NASA zleciła badania National Research Council w celu określenia potencjalnych skutków „zdarzenia Carringtona” w nowoczesnym społeczeństwie. Opracowanie pod tytułem „Severe Space Weather Events — Understanding Societal and Economic Impacts” .Zagrożenie jest tak realne że, rzad USA zdecydował sie na początku roku 2010 wysłać w przestrzen kosmiczną sprzęt wartosci przekraczajacej koszt wysłania człowieka na ksieżyc ,który ma za zadanie tylko i wyłącznie monitorować aktywnosć sloneczną i to wszystko w samym środku kryzysu.
Kosmos - slonce_rozblysk.jpg
SKUTKI…. Jest maj 20– r. Stacje radiowe i telewizyjne na ...
SKUTKI…. Jest maj 20– r. Stacje radiowe i telewizyjne nagle przerywają program i ogłaszają, że właśnie przed chwilą na Słońcu nastąpił potężny wybuch, którego skutki trudno przewidzieć. Po paru godzinach zaczyna brakować prądu. Stają pociągi, tramwaje, metro, unieruchomione zostają lotniska i dworce kolejowe. Brak sygnalizacji świetlnej powoduje gigantyczne korki na ulicach miast. Nie działają windy, stacje benzynowe, telefony, radio i telewizja, satelitarna nawigacja, staje cały przemysł. Brakuje wody, przestaje działać służba zdrowia, handel, banki, systemy komputerowe. Zaczyna się apokalipsa, której przedsmak mieli mieszkańcy Nowego Jorku i kilku innych miast w sierpniu 2003 r. Tamten blackout trwał tylko parę godzin. Tym razem cywilizacyjna katastrofa może ogarnąć całe kraje i kontynenty, a nawet glob, i trwać wiele miesięcy, a może nawet lat. To nie scenariusz filmu grozy, lecz wnioski z raportu National Academy of Sciences (amerykańskiej akademii nauk), ostrzegającego przed kataklizmem, którego rozmiarów do tej pory nigdy nie zaznaliśmy. ŻYCIE NA ZIEMI PO….. 1) TELEFONY , RADIOTELEFONY, STACJE NADAWCZE, RTV,- nie działają 2) TRANSPORT LĄDOWY , MORSKI, POWIETRZNY całkowicie unieruchomiony. 3) DOSTAWY WODY, PRĄDU, GAZU,całkowicie sparaliżowane. 4) WOJSKO , POLICJA ,STRAŻ POZARNA pozbawione środkow łaczności oraz mobilnosci. 5) SZPITALE SŁ. ZDROWIA DYSTRYBUCJA ŻYWNOŚCI brak technicznych mozliwości sprawnego funkcjonowania. 6) PIENIĄDZE CAŁKOWICIE BEZWARTOŚCIOWE . 7) ALTERNATYWĄ BEDZIE NAPEWNO ZŁOTO – być moze dlatego skupowane za wszelką cenę WSZYSTKIE MASZYNY I URZADZENIA ZAWIERAJĄCE MIKTOPROCESORY – komputery , bankomaty , stacje paliw ,samochody,itp.całkowicie nie sprawne. CO POZOSTANIE SPRAWNE - TRANSPORT PIESZY, KONNY , ROWEROWY, BROŃ PALNA TRADYCYJNA ,PROSTE NARZĘDZIA , HANDEL WYMIENNY , EWĘTUALNIE USŁUGA WYMIENNA NA ŻYWNOSC LEKI WODĘ. CZYLI NATYCHMIASTOWE COFNIECIE SIĘ CYWILIZACJI O 200 LAT. KIEDY TO MOZE NASTAPIĆ – W KAŻDEJ CHWILI – W/W SPECJALIŚCI OCZEKUJĄ TEGO ZDARZENIA OD 2009 ROKU – cykl ponownej aktywnosci slonecznej spóznia się a im dlużej trwa stagnacja tym silniejszy będzie jego poczatek. Z NIEPOTWIERDZANYCH ANI NIE DEMENTOWANYCH INFORMACJI KRĄŻĄCYCH W NECIE NA TEMAT (NIBIRU) – a w kręgach naukowych FUNKCJINUJE NAZWA – OBIEKT”X”- otoż zblizanie się tego obiektu do slońca powoduje zakłucanie funkcjonowania procesów zachodzących na słońcu odczuwalnym a nawet namacalnym skutkiem są anomalie pogodowe na ziemi w roku 2010 - przeście obiektu „X” W POBLIZU SLOŃCA – MOŻE BYĆ KATALIZATOREM ZWIĘKSZAJACYM ROZBŁYSK INICJUJĄCY NASTEPNY CYKL AKTYWNOŚCI SŁONECZNEJ DO SILY KILKUDZIESIĘCIO KROTNIE WIEKSZEJ NIŻ SŁYNNY ROZBŁYSK Carringtona z roku 1859 – którego siła była by wystarczajaca do unicestwienia całkowitego infrastruktury technicznej obecnie istniejącej…….. najważniejsze dla nas -TO FAKT IŻ ROZBLYSK TEN NIE CZYNI ŻADNEJ SZKODY ORGANIZMA ŻYWYM – z wyjatkiem ludzi posiadajacych rozruszniki serca. PROPONUJĘ POSZPERAĆ I ZWRUCIĆ UWAGĘ – NA FAKT ZBIERANIA WSZELKICH MATERIALUW ZAWIERAJACYCH WIEDZĘ W FORMIE PAPIEROWYCH DRUKÓW – A PRYM WIODĄ W TYM ORGANIZOWANIU BIBLIOTEK TRADYCYJNYCH – WLAŚNIE ROSJANIE I AMERYKANIE
Kosmos - Jay Weidner.png
Jay Weidner - przepowiednie na lata 2010 i 2012 W listo ...
Jay Weidner - przepowiednie na lata 2010 i 2012 W listopadzie 2008 roku, w San Farnacisco odbyła się konferencja na temat roku 2012, z udziałem między innymi: Jay Weidnera, Sharron Rose i szamanów rożnych plemion z obu kontynentów amerykańskich. Sharron Rose jest autorką słynnych już filmów: Odyssey 2012 i Odyssey 2013 - Time Wave. Jay Weidner, jest według Wire Magazine autorytetem w dziedzinie Nauk Alchemicznych i Hermetycznych. Jest on też autorem filmów dokumentalnych i książek jak i wykładowcą. Prowadził serie programów dokumentalnych na History Channel TV. Jay uważany jest też za współczesnego odpowiednika Indiana Jones, poszukującego na całym świecie wszystkich możliwych wskazówek, mówiących o duchowej przeszłości i przyszłości człowieka. W dziale video prezentujemy 2-gi z 12-stu odcinek wykładu Jay Weidnera, w którym mówi on o przepowiedni na rok 2010 i 2012. Prezentacja tego odcinka wykładu Jay Weidnera jest o tyle ważna, ze jego cześć pokrywa się z doniesieniami naukowymi, z ostatnich 8 miesięcy i po prostu ma sens. We wrześniu 2008 naukowcy zauważyli, ze słońce przestało być aktywne do tego stopnia, ze w dużej mierze zanikła ochraniającą nas przed promieniowaniem kosmicznym heliosfera, czyli pole elektromagnetyczne, wytwarzane przez słońce. Można powiedzieć, ze słońce było i jest do teraz prawie martwe, jeżeli chodzi o jego aktywność. Ziemia znajdowała się w zasięgu tego pola i po jego zaniku, została wystawiona bez ochrony na silne promieniowanie kosmiczne. Cos takiego nie zdarzyło się jeszcze nigdy, a przynajmniej od czasów Galileusza. Jednocześnie, dzięki badaniom sondy Ulisses (NASA), było wiadomo ze Układ Słoneczny jest bombardowany silnym strumieniem fotonów i promieniowania, napływającym z centrum naszej galaktyki. Nikt tak naprawdę nie wie, jakie będą skutki tego bombardowania, jeśli chodzi o wszelkie życie biologiczne na ziemi. Wiadomo tylko tyle, ze te skutki na pewno będą. Wielu naukowców uważa, ze wszelkie DNA na ziemi będzie przez to ulegało przekształceniom, ponieważ promieniowanie tego typu wpływa bezpośrednio na DNA, wywołując jego mutacje. Proces ten pokrywa się z niektórymi przepowiedniami Majów, mówiącymi o czekającej nas przemianie. Czyżby o tego typu przemianę chodziło ? Tego, tak naprawdę nikt nie wie. Jedno jest pewne - COS SIE DZIEJE ! Cos, czego dotychczas nie znaliśmy, lecz według starych przekazów, wiele tysięcy lat temu już się zdarzyło i według niektórych, zdarza się cyklicznie.
Kosmos - zodiac426.png
Spalcie wszystkie horoskopy. Nadchodzi rewolucja wężowni ...
Spalcie wszystkie horoskopy. Nadchodzi rewolucja wężownika! Naukowcy nie mają wątpliwości - zawarte w horoskopach wskazania, które wiele osób śledzi z wielkim przejęciem są nieprawidłowe. Nie chodzi tu o samą treść znajdujących się w horoskopach przewidywań, ale o ich adekwatność. Zdaniem astronomów, mamy do czynienia z błędną interpretacją horoskopów na niesłychaną skalę. Aby wszystko wróciło do normy konieczne jest ustalenie nowych ram obowiązywania kolejnych znaków zodiaku oraz wprowadzenie nowego, trzynastego oznaczenia - Wężownika. Skąd całe to zamieszanie? Prof. Parke Kunkle, który wykłada astronomię na Minneapolis Community and Technical College tłumaczy, że wszystkie problemy zostały wywołane przez zmianę, jaka została wprowadzona przez astrologów. Dawno temu opierano się na ekliptyce, czyli obserwacji "wędrówki" Słońca po sferze niebieskiej. Na początku rzeczywiście było tak, że znak zodiaku danej osoby odpowiadał konstelacji, z którą pokrywało się Słońce w chwili jej urodzin. W pewnym momencie przyszła jednak rewolucja - osoby zajmujące się astrologią zdecydowały o matematycznym podziale nieba na równe części. Wprowadzenie tych zmian sprawiło, że obserwacja położenia na niebie poszczególnych gwiazdozbiorów przestała mieć sens - poinformował dziennik "Daily Mail" powołując się na wyniki badań amerykańskiego naukowca. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że na przestrzeni tysięcy lat pole grawitacyjne Księżyca wywołało korektę osi Ziemi i doprowadziło do miesięcznego przesunięcia w ustawieniu gwiazd. "Obecnie, kiedy ludzie zajmujący się astrologią mówią, że Słońce jest w Rybach, to tak naprawdę nie jest w Rybach" - oświadczył prof. Kunkle. "Dawno temu ludzie patrzyli w gwiazdy, aby zrozumieć otaczający nas świat. Ale nie sądzę, aby dziś ludzie zajmujący się astrologią jakoś specjalnie przyglądali się niebu."
Kosmos - zodiac425.png
Aby zaradzić problemowi, wielu astronomów postuluje cofn ...
Aby zaradzić problemowi, wielu astronomów postuluje cofnięcie ram czasowych odpowiadających poszczególnym znakom zodiaku o jeden miesiąc oraz wprowadzenie jeszcze jednego, trzynastego znaku - wężownika. Nowy znak zodiaku dotyczyłby osób, które obecnie są spod znaku Skorpiona lub Strzelca. Ale przesunięcie sprawiłoby, że zmiany dotknęłyby niemal wszystkich. Nie brakuje ludzi, którzy krytycznie patrzą na proponowaną modyfikację horoskopu nazywając ją wrogą i arogancką manifestacją świata nauki. Wprowadzanie nowego znaku zodiaku jest zdaniem większości astrologów nonsensem. "To prawda, że Ziemia uległa przesunięciu, ale astrologowie od lat nie tworzą swoich prognoz na podstawie gwiazdozbiorów" - powiedział dziennikowi "Daily Mail" astrolog Jonathan Cainer. "Znaki zodiaku mają tylko nazwy poszczególnych konstelacji, ale nie są oparte ani na nich, ani na ich pozycji na niebie." A oto, jak zmieniłby się układ znaków zodiaku, gdyby jednak doszło do proponowanych zmian: Koziorożec: 21 stycznia - 16 lutego Wodnik: 17 lutego - 11 marca Ryby: 12 marca - 18 kwietnia Baran: 19 kwietnia - 13 maja Byk: 14 maja - 21 czerwca Bliźnięta: 22 czerwca - 20 lipca Rak: 21 lipca - 10 sierpnia Lew: 11 sierpnia - 16 września Panna: 17 września - 30 października Waga: 31 października - 23 listopada Skorpion: 24 listopada - 29 listopada Wężownik: 30 listopada - 17 grudnia Strzelec: 18 grudnia - 20 stycznia
Kosmos - atlantis425..png
W kierunku Ziemi lecą 3 olbrzymie UFO Obraz, jaki rysuje ...
W kierunku Ziemi lecą 3 olbrzymie UFO Obraz, jaki rysuje się ostatnio przed mieszkańcami Ziemi, z pewnością nie zawiera zbyt wielu różowych odcieni. Apokaliptyczne wizje profetów nie napawają optymizmem, a kolejne informacje napływające właśnie z przedstawicielstw SETI na całym świecie sprawiają, że nawet w tym świąteczno - noworocznym okresie nie możemy spać spokojnie. Jeśli wierzyć ekspertom z SETI zajmującym się poszukiwaniem pozaziemskich form życia, już wkrótce czeka nas spotkanie z UFO. W kierunku naszej planety zmierzają podobno trzy gigantyczne obiekty, które w pobliżu Ziemi znajdą się w roku 2012. Badacze skupieni wokół programu SETI (skrót od angielskiego: Search for Extra-Terrestrial Intelligence), którego zadaniem jest nawiązanie kontaktu z przedstawicielami obcych cywilizacji poinformowali właśnie, że w stronę Błękitnej Planety nadlatują trzy olbrzymie Niezidentyfikowane Obiekty Latające. Największy z nich ma średnicę 240 kilometrów, a dwa kolejne są nieco mniejsze. Wszystkie statki znajdują się w tej chwili nieopodal orbity Plutona - poinformował serwis pravda.ru. Obiekty udało się wykryć dzięki zaangażowaniu specjalistycznej aparatury znajdującej się rejonie Alaski. Ów system został pierwotnie zaprojektowany z myślą o badaniu zjawiska zorzy polarnej. Nikt nie przypuszczał, że pozwoli on na dokonanie odkrycia tej skali. Wg zapewnień naukowców, wkrótce znaleziskiem będą mogli się również delektować posiadacze amatorskiego sprzętu do obserwacji nieba - wystarczy, że obiekty znajdą się w okolicach orbity Marsa. Specjaliści z SETI są przekonani, że tajemnicze obiekty zmierzają właśnie w naszą stronę i jeśli wszystko pójdzie "dobrze", znajdą się w pobliżu naszej planety ok. 2012 r. Co więcej, wg ich przypuszczeń są one tworem przedstawicieli obcych cywilizacji. O aktualnej sytuacji został już rzekomo poinformowany amerykański rząd, który jak zwykle w tego typu sprawach nabrał wody w usta. Oprócz serwisu pravda.ru, o sprawie poinformowała także Niezawisimaja Gazieta oraz szereg innych - również tych prestiżowych - wydawnictw prasowych na całym świecie. Oczywiście nie oznacza to, że należy im bezkrytycznie ufać. Warto mieć na uwadze fakt, że ostatnio furorę robi tzw. marketing wirusowy, którego ofiarą padają największe i najbardziej uznane marki w świecie mediów. Sprawie będziemy się jednak bacznie przyglądać.
Kosmos - space__nasa_espace640..png
Nasz Wszechświat nie musiał zrodzić się w Wielkim Wybuch ...
Nasz Wszechświat nie musiał zrodzić się w Wielkim Wybuchu. Mógł istnieć już wcześniej, kurcząc się do granic możliwości, a następnie po "Wielkim Odbiciu" zaczął się rozszerzać, co robi do tej pory. Nowy model teoretyczny, który pomoże zweryfikować te domysły, stworzyli naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Za kształt przestrzeni odpowiada grawitacja. Ona sprawia, że obiekty kosmiczne się przyciągają, a Wszechświat się rozszerza. Ta znana od stu lat prawda powoduje, że fizycy szukają najlepszego sposobu by dowiedzieć się, jak zachowywała się ta potężna siła przed miliardami lat, kiedy nasz Wszechświat się tworzył i jak może zachowywać się w przyszłości. Na łamach czasopisma "Physical Review D" naukowcy z Wydziału Fizyki UW: dr Marcin Domagała, mgr Wojciech Kamiński i prof. Jerzy Lewandowski oraz gościnnie prof. Kristina Giesel z Louisiana State University przedstawili nowy model teoretyczny kwantowej grawitacji. W odróżnieniu od wcześniejszych, nowa teoria opisuje zachowanie grawitacji bez typowych uproszczeń, stosowanych dotychczas w modelach kosmologicznych, które zakładają, że pole grawitacyjne w każdym punkcie Wszechświata jest takie samo lub zmienia się w niewielkim stopniu. "Można to sobie tak wyobrazić, że gdyby grawitacja działała wszędzie tak samo, to materia w przestrzeni byłaby rozłożona równomiernie, jakby rozsmarowana" - tłumaczył w rozmowie z PAP prof. Lewandowski. Tymczasem we wszechświecie mamy skupiska materii - gwiazdy, planety i masywne czarne dziury - porozdzielane kosmiczną próżnią. "W naszym modelu pole grawitacyjne może być różne w różnych punktach przestrzeni" - podkreślił fizyk. Naukowcy, tworząc swoją teorię, wzorowali się na wcześniejszych, bardziej uproszczonych, modelach kosmologicznych, opisujących materię przy pomocy tzw. pola skalarnego, czyli takiego opisu matematycznego, w którym każdemu punktowi przestrzeni przyporządkowano pewną liczbę. "Można powiedzieć, że szybkość zmian pola skalarnego to obecny stan skoncentrowania materii we Wszechświecie" - mówił prof. Lewandowski. Jednak poszli o krok dalej i ich model pozwala obliczyć, jak zachowuje się grawitacja, czyli jak kształtuje się przestrzeń w zależności od wartości pola skalarnego w sposób - jak zapewniają - dużo bardziej zbliżony do rzeczywistości niż było to do tej pory możliwe. Są, więc przekonani, że obliczenia pozwolą im niejako cofnąć się w czasie i udzielą odpowiedzi na pytanie, jak wyglądał Wszechświat kiedyś, kiedy materia była w nim bardziej skoncentrowana. "Zastosowane rozwiązania pozwalają nam śledzić ewolucję Wszechświata w sposób znacznie poprawniejszy fizycznie niż w dotychczasowych kwantowych modelach kosmologicznych" - podkreślił naukowiec. Według prof. Lewandowskiego, konfrontacja wyników wcześniejszych obliczeń (dokonanych w oparciu o uproszczone modele) z nową teorią, pozwoli także zweryfikować teorię o "Wielkim Odbiciu" Abhaya Ashtekara, Tomasza Pawłowskiego (były doktorant prof. Lewandowskiego) i Parama Singha z Penn State University w USA. Jak tłumaczył, wcześniejsze uproszczone modele kosmologiczne (których sam jest współautorem) wskazywały na to, że zanim Wszechświat zaczął się rozszerzać, miał jakąś graniczną gęstość, której nie
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności