Aborygeni i obce istoty.doc
-
drakiew -
dzwonki -
eucharis -
fiołki -
floksy -
forsycja -
frezja -
fuksja ułanka -
funkie -
gerbery -
glorioza -
godecja -
gożdziki -
groszek -
hiacynt -
hibiskus -
hipeastrum amarylis -
hortensje -
irysy -
jaskry -
jaśmin -
kaktusy sukulenty -
kalie -
kamelia -
konwalie -
konwalijki -
krokusy -
lawenda -
lilie -
lilie wodne -
liliowce -
lwia paszcza -
magnolie -
maki -
malwa -
męczennica passiflora -
miechunka -
mieczyki -
narcyzy -
nasturcje -
nieśmiertelniki -
niezapominajki -
oleander -
onętek -
orchidee -
orliki -
ostróżki -
osty -
pelargonie -
petunia
Znakomite dzieło kronikarskie Andrzeja Komonieckiego, zatytułowane "Chronografia albo dziejopis żywiecki", wydane w roku 1728, pod datą z sierpnia 1674 roku, opisuje to w sposób następujący: "Tegoż roku w miesiącu sierpniu we żniwa jęczmienne przed wieczorem piorun na stodoły żywieckie pod górą na Rudzi Gladkiej uderzył i one ze zbożami zapalił, że ich dziesięć funditus zgorzało, nawet i [ze] zbożami nowo złożonemi. Z którego ognia gorejąc długo godzinę w noc (jako sam z ludźmi widziałem), kul pięć srebrnych na kształt krzyża w górę wyleciało [w tym miejscu autor rysuje 5 owali ułożonych w formie regularnego krzyża - przyp.autora], które nad miastem się wysoko wyniosły, a po tym razem gdzieś się podziały, z podziwieniem ludzi patrzających".
Informacje o tym zdarzeniu można znaleźć pod adresem: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pierwsze_historycznie_udokumentowane_ufo_nad_polska_98682.html
Wiadomo też, że świadkiem pojawienia się UFO na niebie był Jan III Sobieski, wraz ze swą wielotysięczną armią, wyruszający na Odsiecz Wiedeńską w roku 1683...
UFO nie zawsze mają najbardziej znany wszystkim kształt dysku ; czasem przybierają formy bardziej zbliżone do prostokąta - jak miało to miejsce w przypadku lądowania UFO w polskim Emilcinie w roku 1978 (dość ciekawie zobrazowane w komiksie Relax nr 27/1978, w historii pt. „Przybysze” Grzegorza Rosińskiego i Henryka Kurty) , lub trójkąta - jak w przypadku istniejącego tylko hipotetycznie samolotu Delta - który jednak został zarejestrowany i można go sobie obejrzeć w programie Google Earth, jak unosi się nad bezkresnymi, pustymi przestrzeniami Australii...
Jeśli chodzi o hipotezy dotyczące tego, czym są UFO, to jest ich kilka. Z pewnością w błędzie był uczeń Freuda - Carl Gustaw Jung, który wysnuł hipotezę mówiącą o tym, że UFO to "zbiorowa halucynacja", potęgowana przez kulturę masową. Halucynacja, to wytwór ludzkiej wyobraźni i jak na razie, dzisiejsza technika nie pozwala na sfotografowanie obrazów wprost z ludzkiego umysłu. (Jakież byłoby to uproszczenie pracy dla scenarzysty - żeby nie musieć opisywać widzianych w wyobraźni obrazów, tylko móc je po prostu pokazać na zdjęciu czy filmie.)
Hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu tych pojazdów, a zwłaszcza o tym, że pochodzą one z innego Układu Słonecznego - też wydaje mi się nieprawdopodobna - zwłaszcza jeśli się założy, że Einstein jednak miał rację i nic nie może się poruszać szybciej niż światło. A tak dzisiejsza nauka uznaje - choć w najsłynniejszym wzorze Einsteina: E=mc2, prędkość światła jest jednak podniesiona do kwadratu...
Otóż istniejące w kosmosie olbrzymie przestrzenie, są dla ludzkiego umysłu wprost niewyobrażalne; te liczby z astronomiczną liczbą zer w żaden sposób nie przekładają się na jakikolwiek sensowny obraz w ludzkiej wyobraźni. Czy wiecie na przykład, jakie są odległości występujące w obrębie samego tylko naszego Układu Słonecznego? Jest to świetnie opisane w książce Hoimara von Ditfurtha, pt. "Dzieci Wszechświata". Swego czasu moja była narzeczona, kiedy nie mogła zasnąć, prosiła mnie, bym jej opowiedział o tych odległościach panujących w Układzie Słonecznym i zawsze skutkowało to tym samym - usypiała niemal natychmiast przy mojej opowieści, gdzieś w okolicach Saturna...
Dlatego stworzyłem inną opowieść, obrazującą te odległości w sposób krótszy, prostszy i bardziej zrozumiały dla człowieka... Jeśli weźmiecie 30-o centymetrową linijkę i przyłożycie ją do krawędzi stołu, to będzie dokładnie tyle, ile wynosi odległość od Słońca do Neptuna - ostatniej uznawanej oficjalnie planety w Układzie Słonecznym. Na tej przestrzeni mieści się 8 planet z ponad setką ich Księżyców. Jeśli teraz położycie palec wskazujący na początku tego odcinka - co zajmuje ok 1,5 cm - to pod Waszym palcem znajdą się wszystkie 4 pierwsze planety: Merkury, Wenus - gdzie dla życia jest za gorąco, oraz Ziemia i Mars - gdzie to życie może się rozwijać. Jest to tzw. strefa życia naszej gwiazdy. I każda gwiazda, czyli Słońce posiada analogiczną strefę życia, w zależności od jej wielkości i emisji zabójczego dla istot żywych promieniowania. Poza tą wąską strefą życie nie jest w stanie się rozwinąć. Najbliższa nam gwiazda - Proxima Centauri, która też taką strefę życia posiada - znajduje się w odległości, jaką tylko światło może pokonać w czasie nie krótszym niż pełne 4 lata i 80 dni... Może zastanawiacie się jak długo współczesny pojazd pokonywałby tę odległość? Odpowiedź z pewnością Was zaskoczy... Jak dotąd najszybciej poruszający się pojazd stworzony przez człowieka - sonda Voyager, na której pokładzie znajduje się pozłacana płyta, na której umieszczona jest piosenka Chucka Berry`ego "Johnny be Good", oraz wiele zdjęć z Ziemi i przyjazne pozdrowienia dla kosmitów w niemal wszystkich językach świata, w tym i po polsku - otóż ten pojazd rozwija obecnie prędkość 17,5 km na sekundę. Gdyby leciał w kierunku najbliższej nam gwiazdy - Proximy Centauri, to doleci tam za... około 7 milionów lat... Nasz gatunek istnieje od 200 tysięcy lat. Nadal czekacie na odpowiedź od kosmitów? Naukowcy z SETI też od 50-u lat nie mogą się doczekać.
Mimo nieprawdopodobieństwa tej hipotezy, ja osobiście uważam, że pominąwszy te przypadki, które dotyczą znanej tylko garstce ludzi najnowocześniejszej technologii wojskowej, to pozostałe UFO są... gośćmi z Ziemi, jak najbardziej, tylko z innego czasu. Czasu, który jeszcze dla nas nie nadszedł.
M