Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Anulka (1992) - Boys.mp3

guziec1041 / Radio Pogoda / Anulka (1992) - Boys.mp3
Download: Anulka (1992) - Boys.mp3

0,98 GB

9,33 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
LogoLogo2

Wysokiej jakości legalny materiał!


Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dać tu odpowiedź nie tak łatwo, Bo chciałbym w końcu raz ustalić: Czyśmy się trochę nie zanadto Ostatnio rozdokazywali? Mieni się wkoło śmiech perlisty, Grom i zabawom końca nie ma, Szczerzymy się jak u dentysty, Aż w końcu zrodzi się dylemat: W co się bawić? W co się bawić, Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło I mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem W co się bawić? W co się bawić? Tych wątpliwości nie rozwieje żadna wróżka, Kopciuszek dawno przestał grać w inteligencję, Inteligencja już nie bawi się w Kopciuszka. Niedobrze jest, gdy czyha nuda, Gdy nie chcesz grać już w berka czy czarnego luda, A kiedy nawet już nie będą miały wzięcia Szare komórki do wynajęcia W co się bawić? W co się bawić? Daleka pora na pytanie to, czy bliska, Lecz w końcu przecież trzeba będzie je postawić, Chociaż na razie w oku tli się śmiechu iskra Więc, chociaż wszyscy są szczęśliwi I nic nie sugeruje zmiany, Niech, proszę, jednak Was nie zdziwi, Że jestem trochę zadumany Bo płynie czas, jak rzeką woda I może kiedyś tak się stanie, Że będę chciał pobaraszkować I zadam sobie sam pytanie: W co się bawić? W co się bawić, Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło I mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem W co się bawić? W co się bawić? Narasta problem, który jątrzy i przeraża, Sekretarz grać już przestał w dziewiątego wała, Dziewiąty wał już się nie bawi w sekretarza. Niedobrze jest, gdy nuda czyha, Gdy takie serso już cię mierzi i odpycha, A kiedy nawet już nie będą miały wzięcia Szare komórki do wynajęcia W co się bawić? W co się bawić? Daleka pora na pytanie to, czy bliska, Lecz w końcu przecież trzeba będzie je postawić, Bo chleba dosyć, Lecz rośnie popyt na igrzyska
Piszę list na niebie północ. Miasto śpi. Już bardzo późno Cicho tu i słyszę tylko bicie twego serca Piszę list a to niełatwe. Ale ty, ty umiesz zawsze Z paru słów wyczytać więcej, to co tylko zechcesz Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, kiedy znowu cię zobaczę? Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, co zostało z naszych marzeń? Jak się masz kochanie, jak się masz Życzę ci, abyśmy byli razem już Piszę list. Na niebie jasno. Blady świt, już gwiazdy gasną Cicho tu i słyszę tylko bicie swego serca Blady świt jak twoje ręce. Uwierz mi, napiszę więcej Kiedy znów do ciebie wrócą wszystkie moje myśli Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, kiedy znowu cię zobaczę? Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, co zostało z naszych marzeń? Jak się masz kochanie, jak się masz Życzę ci, abyśmy byli razem już Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, kiedy znowu cię zobaczę? Jak się masz kochanie, jak się masz Powiedz mi, co zostało z naszych marzeń? Jak się masz kochanie, jak się masz Życzę ci, abyśmy byli razem już
Dzisiaj będzie dla nas wielki bal Dzisiaj dla nas będzie zespół grał Dzisiaj będziesz ze mną Będziesz mą królewą całą noc ooo BO GDY CHłOPCY GRAJĄ je je je je TO CZłOWIEK SZALEJE je je GŁOWA MU SIĘ CHWIEJE je je Z NIMI FAJNIE JEST Nadchodzi noc i zaraz zacznie się Wszyscy pragną tylko bawić się A ja i Ty spotkamy wreszcie się ooo Ujrzałem Cię bawiłaś się Twoje oczy spotkały mnie Wtedy zrozumiałem Że ty kochasz mnie ooo Już nadchodzi rozstania czas Kiedy mówisz już nie ma nas Znowu się spotkamy znowu pokochamy Będziesz ty, będę ja
1. Nasz zwariowany świat, To nie tamte dni. (tamte dni) Byliśmy młodzi i Byłaś ja i Ty. (ja i ty) Zakochani, bliscy sobie, W szkole, w kinie, zawsze dwoje. W siebie uwierzyłem, W Tobie widzę to coś. ref. Odmieniłaś życie me, Kocham wiem, że kochasz mnie. W smutne chwile Cię przytulę, Odwzajemnisz pocałunek. Prosty banał: Aniu kocham Cię. 2. Zobacz, jak leci czas, To już tamte dni. (tamte dni) Znalazłem cenny skarb. Teraz ja i Ty. (ja i Ty) Zapatrzeni tylko w siebie, Wszystko obok nie istnieje. Uśmiech nocy, radość dnia Z Tobą cały czas. ref. Odmieniłaś ... /2x
Każdy o tym dobrze wie Że samemu w życiu źle Kochać chcę i kochanym być Bo żyje się raz Miłość to jest dziwny stan Że choć rani, leczy sam I bez niej żal każdego dnia Bo żyje się raz Ref.: Żyje się raz, spróbuj więc sam Jak najlepiej wykorzystać swój czas A więc kochaj, ile się da Bo żyje się raz (2 x) I Ty o tym dobrze wiesz Gdy nie kochasz, jest Ci źle To jest prawda stara jak świat Bo żyje się raz Marzysz sobie kogoś, kto Będzie z Tobą w dzień i w noc Wtedy ktoś odmieni Twój los Bo żyje się raz Ref.: Żyje się raz, spróbuj więc sam Jak najlepiej wykorzystać swój czas A więc kochaj, ile się da Bo żyje się raz (2 x) Miłość każda jest jak lek Na kłopoty i na stres Póki czas, poznaj jej smak Bo żyje się raz Ref.: Żyje się raz, spróbuj więc sam Jak najlepiej wykorzystać swój czas A więc kochaj, ile się da Bo żyje się raz (4 x)
Jest taka jedna piosnka we mnie, Zna ją, kto poznał wędrówki smak. W mieście jej szukam nadaremnie, W lesie zanuci ją każdy ptak. Tyle jest mocna, ile jest słaba Tyle co we mnie poza mną jest. Niczyja jak ten wiatr w konarach Choć nieraz czuje ją wiele serc Ref: Widzę ją, kiedy oczy zamykam, Słyszę ją, kiedy cisza trwa, Bo to jest taka moja muzyka, Co im ciszej, tym ładniej mi gra. / wstawka / Nie ma jej w wierszach, co na papierze Śpiewanych z wiosną od stu lat. W drzewach jej szukam, bo w liście wierzę, W lesie jesiennym pełnym barw. Jest w szumie fali co brzeg całuje W lawinie śnieżnej spływa z gór Babiego lata nici snuje Dojrzewa w zbożach pośród pól. Refren. / wstawka / Wiatrem niesiona, z ptakiem śpiewana Gwiazdami tuli mnie do snu. W rytm twego serca zasłuchana Rozmawia ze mną pośród pól. I piosnką żyje, choć tak ułomna, Bo nie ma nutek, brak jej słów, Lecz bez niej dusza ma bezdomna, Więc szukać muszę wciąż i znów... Refren. / wstawka / Refren. / x 2.
Opowiem wam o pewnej dziewczynie Możecie wierzyć, albo nie Lecz prawdą jest, że gdy o niej myślę Gorąco w środku mi jakoś jest Całe me ciało przechodzą dreszcze Nie mogę spać, jeść i pić I chociaż ona o tym nie wie Ja nie potrafię bez niej żyć Ref.: Ach ta Dorotka to taka mała pieszczotka Ona porusza się jak kotka Cudowne oczy, uśmiech uroczy Dla takiej każdy w ogień skoczy (2 x) Kiedyś spotkałem ją na prywatce I cały wieczór tańczyłem z nią Było cudownie, ja uwierzyłem Że będzie odtąd dziewczyną mą Piwo skończyło się, wszyscy poszli Głęboko w oczy spojrzałem jej Wyznałem całą miłość swoją Lecz ona tylko wyśmiała mnie Ref.: Ach ta Dorotka to taka mała pieszczotka Ona porusza się jak kotka Cudowne oczy, uśmiech uroczy Dla takiej każdy w ogień skoczy (4 x)
Poznałem cię wieczorem na zabawie, śmiał się z tobą cały świat, przecież nie znaliśmy się prawie, gdy młodości swej oddałaś mi kwiat, gdy młodości swej oddałaś mi kwiat. Dziewczyno ciemnowłosa, dziewczyno ma powiedz, czemu jesteś na mnie taka zła? Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe. Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe Chodziliśmy razem na zabawy wszyscy chłopcy zazdrościli ciebie mi wieczorami kochaliśmy się dla wprawy czemu nagle zakończyły się te dni czemu nagle zakończyły się te dni Dziewczyno ciemnowłosa, dziewczyno ma powiedz, czemu jesteś na mnie taka zła? Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe. Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe W dyskotece wieczorem byłem wczoraj z innym chłopcem widziałem ciebie znów pomyślałem czyżby przyszła już pora by wśród łez na zawsze rozstać się by wśród łez na zawsze rozstać się Dziewczyno ciemnowłosa, dziewczyno ma powiedz, czemu jesteś na mnie taka zła? Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe. Przecież wiesz, że ja tak bardzo kocham cię i że chciałbym wciąż całować usta twe
Od tylu dni, nie widziałem cię Zostały mi, smutne listy twe W których piszesz mi, jak ci bardzo źle Jak chciałabyś, znowu ujrzeć mnie Moja mała blondyneczko, Czy ty o tym wiesz Tyle razy cię spotykam, W każdym moim śnie x2 Lecz uwierz mi, przyjdzie taki czas Że wiosna wnet, znów połączy nas I spotkamy się nagle u stóg gór By razem iść, szukać własnych dróg Moja mała blondyneczko
Znajomy adres, te same schody I nagły przestrach u drzwi A może to wszystko się śni Zwyczajne kwiaty na parapecie, Po kątach też zwykły kurz A jeśli to przepadło już Lęk, głuchy lęk na dnie skryty gdzieś Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie Jak by zaraz świat miał się skończyć Kiedy pytasz mnie: czemu rzucam się jak w ogień Wprost w ramiona twe, myślę sobie Ref. Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić Nic nie może przecież wiecznie trwać Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić I tylko cisza, i nasze ręce i myśl koląca jak cierń A jeśli tak naprawdę jest Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie Jak by zaraz świat miał się skończyć Kiedy pytasz mnie: czemu rzucam się jak w ogień Wprost w ramiona twe, myślę sobie Ref. Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić Nic nie może przecież wiecznie trwać Za miłość też przyjdzie nam zapłacić Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić Nic nie może przecież wiecznie trwać Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić Nic nie może przecież wiecznie trwać Co zesłał los trzeba będzie stracić.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności