Download: 1998 Marzenia są ciekawsze Andrzej Wajda cz.2.avi
Druga część frapującej opowieści Andrzeja Wajdy o jego niezrealizowanych projektach filmowych. Na początek zaskakuje pomysłem wystawienia w teatrze "Zemsty" Fredry tak, jakby to była sztuka japońska i pragnieniem zobaczenia jej na ekranie sfilmowanej przez Japończyka. Dalej, w bardzo ciekawy sposób dokonuje analizy "Przedwiośnia" i wyjaśnia, dlaczego ostatecznie nie podjął się ekranizacji tej powieści, choć z zamiarem tym nosił się wiele lat. Ciekawym też pomysłem jest pokazanie Sienkiewicza w Ameryce - tego, jak widział ten kraj i jak zrozumiał, co to jest amerykańska wolność, o czym pisał w swoich felietonach. Bardzo pociągał reżysera opis zamachu w Sarajewie w 1914 roku zawarty w historycznej książce Dediera, który zebrał w niej fakty i szczegóły zaskakujące, stanowiące wyśmienitą materię na film, a jednocześnie dowodzące, że najlepszym scenarzystą jest życie. W 1973 roku Andrzej Wajda wystawił w krakowskim Starym Teatrze "Biesy" według Dostojewskiego. Nie zdał sobie wtedy sprawy z tego, że na potrzeby filmu należałoby z "Biesów" wybrać inny wątek niż dla teatru. Jakiś czas potem będąc we Francji odwiedził Simone Signoret, do której przyjechał także Yves Montand. Miał przed sobą parę aktorów, którzy doskonale zagraliby w filmie, którego pomysł skrystalizował mu się później. Wtedy jednak doznał kompletnego zaćmienia. Innym potwierdzeniem tego, że życie pisze najlepsze scenariusze, jest usłyszana przez reżysera opowieść pewnego rosyjskiego aktora, który spędził noc ze statystką i zdał sobie sprawę, że jest to kobieta jego życia. Chciał jej to okazać, wyszedł więc rano do sklepu, by kupić produkty na śniadanie. Kobieta jednak mieszkała w blokowisku, w którym był po raz pierwszy. Szukając sklepu, zgubił drogę do jej domu. Mimo wysiłków nigdy już statystki nie odnalazł.Tę część swojej opowieści Andrzej Wajda kończy przedstawieniem swojego nieudanego pomysłu na serial o Fryderyku Chopinie i bardzo ciekawego projektu, którego bohaterami byliby George Sand, Fryderyk Chopin i niedokończony portret obojga pędzla Delacroix. Potret, który ktoś przeciął na pół i sprzedał jego części oddzielnie, aż ostatecznie znalazły się w dwóch różnych miejscach.