Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Dobronocka 2012-01-02.mp3

g61 / ۩_galeria_słowa / audycje o samorozwoju / Dobronocka 2012-01-02.mp3
Download: Dobronocka 2012-01-02.mp3

104,47 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Warto odważyć się zwyczajnie żyć

Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem:
http://hotfile.com/dl/139759372/b32067a/Dobronocka_2012.01.02.zip.html

Marcjanna Przychocka

Marcjanna Przychocka

Nowy Rok to nowy początek, czy tylko pretekst do tworzenia listy postanowień, z których szybko rezygnujemy? Jak to zrobić, by w 2012 nasze oczekiwania zmieniły nasze życie i nas?

Jak przekonuje psycholog Marcjanna Przychocka w rozmowie z Grażyną Dobroń, twierdzenie, że koniecznie musimy stworzyć listę postanowień noworocznych nie jest dobrą taktyką. Nieraz lepiej zaufać naturalnym cyklom życia niż wprowadzać zmiany na siłę, pod dyktando mody, czy presji innych. - Dawniej nasze działania były zrytualizowane i stąd ta potrzeba, by pewne rzeczy miały swoją nazwę i wagę. Wraz z 1 stycznia ludzie mają potrzebę odmiany, poszukiwania czegoś nowego – tłumaczy Marcjanna Przychocka. W postanowieniach warto zachować umiar i wyznaczać cele, które nas nie przytłaczają. Zanim usiądziemy do ich rozpisania warto najpierw zweryfikować, czy są one dla nas naprawdę istotne. - Może warto zaplanować istotne obszary życia, tam gdzie, od planu zależy funkcjonowanie rodziny czy nasze dalsze losy, ale innych dziedzin nie warto precyzyjnie planować, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich czynników – przekonuje ekspert.

Zdarza się, że mamy ambitny cel i okazuje się, że brakuje nam narzędzi, by go zrealizować: wiedzy o sobie, nawyków, które byłyby dla nas dobre lub odwagi, żeby zmieniać coś w sposobie myślenia. Jedni stawiają na pozytywne myślenie, inni na wizualizacje. Jak radzi psycholog warto dodać czynnik racjonalny, jakim jest rozważenie kilku opcji, to ułatwia przyjmowanie trudów, które pojawią się po drodze. – Wszędzie tam, gdzie zaczynamy się stresować, przeżywamy lęk, irytację, niepokój, albo pojawia się choroba – zwykle są to przeziębienia – to jest sygnał, że działamy za mocno, kieruje nami jakiś rodzaj przymusu, a nie jest to do końca zgodne z tym, co jest dla nas dobre i czego pragniemy w głębi duszy – wyjaśnia Marcjanna Przychocka.

Cenna jest umiejętność bycia "tu i teraz", bo to jedyna dostępna nam rzeczywistość. - Wszystkie stresy i obawy biorą się z tego, że działamy w przymusie myślenia do przodu, albo czepiamy się tego, co było. A warto po prostu sprawdzić jak jest – radzi psycholog. Do wszelkich działań potrzebny jest odpowiedni grunt, ponieważ nie da się polecieć, jeżeli nie mamy się od czego odbić. - Nie dokonujemy autorefleksji, jak wchodziliśmy w niektóre sytuacje i stawaliśmy się ich częścią. Zapominamy po prostu być – ocenia gość Trójki.

Czym jest "dynamiczna równowaga" oraz czy Nowy Rok jest wystarczającym pretekstem do zmian?, dowiesz się słuchając całej audycji.

Czas trwania: 114 min
Format: mp3, 128 kbps, stereo

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Jeśli brakuje Ci transferu na Chomiku, a mimo to chciałbyś ściągnąć Dobronocki, możesz to zrobić z serwerów HOTFILE. Zajrzyj tutaj.

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Warto odważyć się zwyczajnie żyć Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/139759372/b32067a/Dobronocka_2012.01.02.zip.html
Marcjanna Przychocka Marcjanna Przychocka
Nowy Rok to nowy początek, czy tylko pretekst do tworzenia listy postanowień, z których szybko rezygnujemy? Jak to zrobić, by w 2012 nasze oczekiwania zmieniły nasze życie i nas? Jak przekonuje psycholog Marcjanna Przychocka w rozmowie z Grażyną Dobroń, twierdzenie, że koniecznie musimy stworzyć listę postanowień noworocznych nie jest dobrą taktyką. Nieraz lepiej zaufać naturalnym cyklom życia niż wprowadzać zmiany na siłę, pod dyktando mody, czy presji innych. - Dawniej nasze działania były zrytualizowane i stąd ta potrzeba, by pewne rzeczy miały swoją nazwę i wagę. Wraz z 1 stycznia ludzie mają potrzebę odmiany, poszukiwania czegoś nowego – tłumaczy Marcjanna Przychocka. W postanowieniach warto zachować umiar i wyznaczać cele, które nas nie przytłaczają. Zanim usiądziemy do ich rozpisania warto najpierw zweryfikować, czy są one dla nas naprawdę istotne. - Może warto zaplanować istotne obszary życia, tam gdzie, od planu zależy funkcjonowanie rodziny czy nasze dalsze losy, ale innych dziedzin nie warto precyzyjnie planować, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich czynników – przekonuje ekspert. Zdarza się, że mamy ambitny cel i okazuje się, że brakuje nam narzędzi, by go zrealizować: wiedzy o sobie, nawyków, które byłyby dla nas dobre lub odwagi, żeby zmieniać coś w sposobie myślenia. Jedni stawiają na pozytywne myślenie, inni na wizualizacje. Jak radzi psycholog warto dodać czynnik racjonalny, jakim jest rozważenie kilku opcji, to ułatwia przyjmowanie trudów, które pojawią się po drodze. – Wszędzie tam, gdzie zaczynamy się stresować, przeżywamy lęk, irytację, niepokój, albo pojawia się choroba – zwykle są to przeziębienia – to jest sygnał, że działamy za mocno, kieruje nami jakiś rodzaj przymusu, a nie jest to do końca zgodne z tym, co jest dla nas dobre i czego pragniemy w głębi duszy – wyjaśnia Marcjanna Przychocka. Cenna jest umiejętność bycia "tu i teraz", bo to jedyna dostępna nam rzeczywistość. - Wszystkie stresy i obawy biorą się z tego, że działamy w przymusie myślenia do przodu, albo czepiamy się tego, co było. A warto po prostu sprawdzić jak jest – radzi psycholog. Do wszelkich działań potrzebny jest odpowiedni grunt, ponieważ nie da się polecieć, jeżeli nie mamy się od czego odbić. - Nie dokonujemy autorefleksji, jak wchodziliśmy w niektóre sytuacje i stawaliśmy się ich częścią. Zapominamy po prostu być – ocenia gość Trójki. Czym jest "dynamiczna równowaga" oraz czy Nowy Rok jest wystarczającym pretekstem do zmian?, dowiesz się słuchając całej audycji. Czas trwania: 114 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Przez błędy do sukcesu? Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/142274641/f52e25e/Dobronocka_2012.01.16.zip.html
Mirosław Słowikowski Mirek Słowikowski
- Podstawowy problem polega na tym, że boimy się próbować. Wiele osób się nie zakochuje, bo boi się, że się zakochają w nieodpowiedniej osobie. Gdy przestaje się popełniać błędy, przestaje się robić cokolwiek – mówi Mirosław Słowikowski, trener rozwoju zawodowego i osobistego. Przyznanie się do błędu sprawia nam ogromny problem. - Gdybyśmy błędów nie popełniali, bylibyśmy kompletnymi idiotami – przekonuje Mirosław Słowikowski, trener rozwoju zawodowego i osobistego. Ekspert wyjaśnia, że nasza definicja "wielkości" zmienia się w ciągu życia i często okazuje się, że szczęście przynoszą nam zupełnie inne rzeczy niż te, które projektowaliśmy w naszym życiorysie jako te "wielkie". - Im większy szczyt, tym się z niego łatwiej spada. Jeżeli dla kogoś zdobycie szczytu jest sensem życia, to każde potknięcie na tej drodze jest ogromną porażką - tłumaczy gość Dariusza Bugalskiego. Istotnie, aby cokolwiek osiągnąć, co jest ważne, ciekawe czy nietuzinkowe, najczęściej trzeba zrobić ileś prób i siłą rzeczy muszą być one nieudane, po to, by któreś kolejne podejście przyniosło pozytywne rozstrzygnięcie. "Ci, którzy boją się popełniać błędy, niczego wielkiego w życiu nie dokonają" - mówi jeden z najwybitniejszych amerykańskich psychologów społecznych Eliot Aronson. "Żyjemy w społeczeństwie, które pogardliwie patrzy na niepowodzenia i karze za błędy i omyłki. Zaprzeczamy w naszym społeczeństwie istnieniu błędów, albo staramy się je ukryć na podobieństwo chirurgów, których błędy kryje ziemia. Niebezpieczeństwo takiej postawy polega na tym, że ludzie boją się popełnić jakikolwiek błąd - a jak się boją, to unikają ryzyka - trzymają karty przy sobie. Oto pierwsze prawo Aronsona: Ci, którzy boją się popełniać błędy, niczego wielkiego w życiu nie dokonają." (Aronson, Wieczorkowska "Kontrola naszych myśli i uczuć", 2001). Za wielkimi osiągnięciami przeważnie kryją się błędy, potknięcia, porażki. Kluczowe to wyciągać wnioski w nieudanych prób i przyznać sobie prawo do popełniania błędów. - Im więcej się mylę, wygłupiam, wtedy staję się bliższy ludziom – opowiada Mirosław Słowikowski. Ekspert radzi, że potrzebne nam zrównoważone poczucie wartości, a słowa "muszę" i "powinienem" wcale nie określają naszego życia i horyzontu osiągnięć, możemy sobie bez nich radzić. - Im mniej musimy, tym więcej rzeczy nam się chce. Warto zrobić sobie przerwę i powiedzieć sobie "nic nie muszę". Warto poczekać i zobaczyć co się wtedy stanie – sugeruje gość Trójki. Czy czasopismo, w którym naukowcy z dumą prezentowaliby swoje porażki, ma rację bytu oraz jak unikać powtarzania błędnych schematów zachowań, dowiesz się słuchając całej audycji. Czas trwania: 114 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Wskrzesić sztukę opowiadania Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/143369403/be6ee55/Dobronocka_2012.01.23.zip.html
Agnieszka Aysen-KaimMałgorzata Litwinowicz Agnieszka Aysen-Kaim i Małgorzata Litwinowicz
– Ci dorośli, którzy zachowują w sobie pragnienie słuchania opowieści, zachowują w sobie coś z dzieci – przekonywała Małgorzata Litwinowicz ze stowarzyszenia Studnia O. Dawno, dawno temu jedną z form spędzania ze sobą czasu było opowiadanie historii. Prawdziwych i zmyślonych. Niekoniecznie o sobie, raczej przeciwnie. Potem rozpowszechniła się umiejętność pisania i ten specyficzny rodzaj literatury, literatury ustnej, zaczął zanikać aż zanikł, jeśli nie liczyć ostatniego żywego gatunku z tego rodzaju, a mianowicie… dowcipów. Tymczasem na świecie, także w Polsce, pojawili się ludzie, którzy chcą wskrzesić tę sztukę i ten obyczaj. W studiu Trójki gościły Małgorzata Litwinowicz i Agnieszka Aysen-Kaim ze stowarzyszenia Studnia O, które grupuje polskich opowiadaczy. Panie przekonywały, że często tradycja opowiadania historii powraca do naszych domów, w momencie, gdy mamy dzieci. - One są naturalnymi, bardzo uważnymi, inteligentnymi słuchaczami, nie dają się wyprowadzić w pole, nie dają sobą manewrować – podkreślała Małgorzata Litwinowicz. Goście Jerzego Sosnowskiego nie ukrywali, że na opowiadanie trzeba znaleźć czas. - Sama sytuacja opowiadanie jest trochę świąteczna, wymaga specjalnego nastawienia do czasu, "wyłączenia" się z pędu, biegu szaleństwa – mówiła Małgorzata Litwinowicz. Agnieszka Ayszen-Kaim zauważyła, że tradycyjnie podczas ramadanu, muzułmańskiego postu, zatrudniany był opowiadacz, który bardzo często prezentował wtedy święty repertuar, jak opowieści z życia proroka. Czas trwania: 116 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Coś tracimy, by zyskać coś nowego Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/144361575/6f73b73/Dobronocka_2012.01.30.zip.html
Danuta Prokulska-Balcerzak Danuta Prokulska-Balcerzak
Utrata jest stałym elementem ludzkiego życia. Czy można nadać jej jakiś sens? Nad tym w Dobronocce zastanawiał się Dariusz Bugalski razem z psychoterapeutką Danutą Prokulską-Balcerzak. Wobec utraty bywamy bezradni, często unikamy tego tematu, bagatelizujemy go, a trzeba się ze stratą konfrontować, spróbować przeżywać ją świadomie. - Musimy zacząć zastanawiać się nad naszym stosunkiem do utraty, tylko wtedy mamy szansę wyjść twórczo z tego procesu. To nie jest jedno wydarzenie, które rozwiązuje wszystko. To jest proces - mówi terapeutka z Mazowieckiego Centrum Psychodynamicznego. Prowadzący wspominał, że jemu bardzo pomogła kiedyś książka Roberta Bly'a "Żelazny Jan". - Jest tam opisana przejmująca scena z warsztatów psychoedukacyjnych dla mężczyzn. Mieli oni za zadanie pozaznaczać na swoim ciele miejsca zranień. To bardzo pouczające doświadczenie: widać wtedy, jak wiele ciosów otrzymaliśmy w swoim życiu. Jak wiele blizn nosimy na sobie. Nie tylko tych fizycznych, ale także psychicznych i duchowych - mówi Dariusz Bugalski. O tym, że czasem mogą to być sytuacje bardzo trudne, mówił jeden z dzwoniących do Dobronocki słuchaczy, który musiał poradzić sobie z utratą dziecka. - Myśmy to przeżyli dzięki wierze w Boga, ale również dzięki wsparciu ludzi. Przyjaciele pomogli nam przez to przejść, żeby ta żałoba się zamknęła i żeby strata była pozytywna, żeby ona coś dawała. Daje wiele w życiu, inaczej patrzy się na świat, inaczej na ludzi - mówi słuchacz. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Odnaleźć ciszę w sobie Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/145517151/c46b1ae/Dobronocka_2012.02.06.zip.html
Marek Rożalski Marek Rożalski
- Jeżeli wybierzesz poszukiwanie negatywów czy kłopotów, to one przyjdą. Nasz umysł jest tak zbudowany, że podąży za drogowskazem, który pokażesz – mówi trener Marek Rożalski, który uczy ludzi jak rozmawiać ze sobą, jak siedzieć w ciszy. W Dobronocce właśnie o strefie ciszy i myślenia, które podobnie jak rozmowa są istotą człowieczeństwa i potrzebne są w życiu. Dlaczego ludzie boją się milczenia, nieufnie odnoszą się do medytacji i wszelkimi sposobami próbują zagadać ciszę? – Kiedy mówimy jesteśmy bezpieczni, a gdy przychodzi cisza stajemy się odrobinę bezradni – wyjaśnia trener Marek Rożalski. Ekspert tłumaczy, że gdy będziemy nakierowani w oczekiwaniu szczęścia, miłości, kreatywności, to te rzeczy do nas przyjdą. W zachowaniu ciszy potrzebna jest nie tylko potworna wręcz dyscyplina, ale także pewien nauczyciel, człowiek, który pozwoli zachować granice w ciszy, nauczy nas pracować w ciszy nad sobą. - Trzy tygodnie byłam w ciszy, bez zbędnych słów, potrzeb, dynamiki życia. To naprawdę przynosi korzyści. W ciszy człowiek dociera do własnej głębi, skupia rozproszone siły i odnawia swoje zdolności - przekonuje Grażyna Dobroń. Nie ma jednego sposobu na odnalezienie strefy ciszy w sobie - to może być muzyka, taniec, nurkowanie, albo medytacja. Stany medytacyjne pozwalają nam dotrzeć głębiej do naszej duszy. - Myślimy obrazami, dźwiękami i emocjami, cała sprawa polega na tym, żebyśmy wiedzieli do czego medytacja ma służyć: do wyciszenia, czy większej kreatywności - mówi Marek Rożalski. Ekspert przekonuje, że najłatwiej zacząć przygodę z ciszą za sprawą spokojnej wizualizacji w przyjaznym świecie, tam gdzie możemy zatrzymać się w swoim myśleniu. - Przymknąć oczy, nie ruszać się i pozwolić sobie na błądzenie umysłu po przyjaznym lesie czy łące. To jest pierwszy krok do uspokojenia umysłu – podkreśla gość Trójki. Jak podążać w kierunku ciszy i myślenia oraz jak wiele może się w naszym życiu zmienić, gdy odnajdziemy właściwy dystans między milczeniem i rozmową? Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Cierpliwości! Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/146419288/82afe04/Dobronocka_2012.02.13.zip.html
Ewa Opolska Ewa Opolska
Cierpliwym trzeba być w wychowaniu dzieci, ale w oczekiwaniu na sukces, na awans, na nową pracę, już nie. Więc jak to - w jednych sferach warto wykazywać się cierpliwością, a w innych nie? - Cierpliwość była kiedyś cnotą. Wszystko ma swój czas, swoje miejsce - czekaj. Oczekiwanie miało sens, było czasami nawet smakowite. A dziś mamy czas na niecierpliwość, bo czas się liczy, bo czas to pieniądz. W większości nie chcemy i nie umiemy czekać - jak rozkapryszone dzieciaki, przepychamy się by zyskać, by mieć - rozpoczęła trójkową Dobronockę Grażyna Dobroń. Gość audycji - Ewa Opolska, trener komunikacji interpersonalnej - podjęła próbę odpowiedzi na pytanie: Czy cierpliwość się opłaca i czym ona w ogóle jest? - Cierpliwość może się wiązać z wiekiem i doświadczeniami, ale nie musi. Powstaje pytanie w jaki sposób uczysz się na swoich doświadczeniach. Jeżeli się uczysz, to jesteś w stanie coś "przerobić", wyciągnąć wnioski i pójść dalej. A jeśli żyjesz bezrefleksyjnie to jak byłaś raptusem, tak nim pozostaniesz - wyjaśniała trenerka. Cierpliwość jest przede wszystkim umiejętnością czekania. Człowiek cierpliwy czeka i nie jest sfrustrowany. - Ludzie cierpliwi umieją planować długoplanowo i strategicznie. I umieją konsekwentnie te plany realizować. Człowiek niecierpliwy tego nie potrafi, ma mnóstwo niedokończonych pomysłów - wyjaśniała Ewa Opolska. Dodała jednak, że i niecierpliwość ma swoje zalety - jest działaniem. Jaka może być cierpliwość i czy cierpliwość popłaca? Czy od kobiet wymaga się więcej cierpliwości niż od mężczyzn i jak doskonalić tę cechę charakteru? Czas trwania: 114 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Patenty na dojrzałość Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/147403647/fa1762e/Dobronocka_2012.02.20.zip.html
Robert Rutkowski Robert Rutkowski
Odbierasz dowód osobisty i nagle inni zaczynają wymagać od ciebie dojrzałości. Po czym poznać, że ktoś jest dojrzały albo niedojrzały? A przecież nikt nie dał nam wraz z dowodem osobistym patentu na dojrzałość, więc działamy jak czujemy, ryzykujemy, czasem się uda, a czasem nie. Po latach zawsze dopatrzymy się czegoś pozytywnego w naszych wyborach. Z pomocą w poszukiwaniach definicji dojrzałości i dorosłości do trójkowego studia przybył Robert Rutkowski, pschytoterapeuta. Gość Grażyny Dobroń próbując określić dojrzałość porównał ją do miłości: - Z dojrzałością jest chyba podobnie jak z miłością czyli, że przychodzi wtedy, gdy jej nie poszukujemy. Przychodzi do nas znienacka wtedy, gdy nie próbujemy jej definiować. Sam uważa siebie za nieświadomego poszukiwacza dojrzałości. - Najbardziej bliska jest mi definicja, którą przedstawił Andre Breton mówiąc, że starość, a nawet przewidującą dojrzałość, powinniśmy trzymać w przyzwoitej odległości od siebie i przywoływać je do porządku, kiedy nas zechcą oświecać. Dojrzałość nie jest uwarunkowana wiekiem. Tempo dochodzenia do dojrzałości jest inne, różne rzeczy nas hamują - przede wszystkim tym czynnikiem jest doświadczenie. Definicji dojrzałości jest tyle ile jest ludzi, dla każdego oznacza to coś innego. W trójkowej "Dobronocce" Grażyna Dobroń i Robert Rutkowski wraz ze słuchaczami rozmawiali właśnie o tych różnych dojrzałościach, o rozwijaniu pasji, dziecięcej uciecze, dojrzałości politycznej i społecznej. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Ponownie sięgnąć po dotyk Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/148990748/1534537/Dobronocka_2012.03.05.zip.html
Wioletta Tuchowska Wioletta Tuchowska
- Każdego dotyku możemy się nauczyć. Ten dobry, jest najpiękniejszym, którego najbardziej potrzebujemy. Źródło tkwi w naszym wychowaniu i przyzwyczajeniach na ile potrafimy okazywać bliskość - mówi Wioletta Tuchowska, psycholog. To, że zbyt rzadko dotykamy się, przytulamy, wynosi się z domu, gdzie kontakt między rodzicami był powściągliwy, a my nie dostaliśmy w odpowiednim czasie swojej porcji głasków. Ludzie chłodni emocjonalnie często funkcjonują w naszej kulturze i za standardowe uznawane jest to, że nie okazują sobie serdeczności przez dotyk. Wreszcie - jak przypomina Grażyna Dobroń - tzw. chłodna elegancja kojarzona jest z inteligencją, taktem, profesjonalizmem i perfekcjonizmem. - Może właśnie m.in. z tego powodu, prawie połowa Polaków nie radzi sobie psychicznie ze sobą. Czy da się coś z tym zrobić? Tak. Warto ponownie sięgnąć po DOTYK – przekonuje Grażyna Dobroń wraz z ekspertem - Wiolettą Tuchowską, psychologiem i nauczycielką dotyku. Jesteśmy kolejnym już pokoleniem niedotykalskich. A gdy kultura nie grzeszy dotykiem, ludzie bardziej cenią zmysł wzroku, jednocześnie jakby zapominając, że w sytuacjach krytycznych to właśnie dotyk jest nie do zastąpienia – daje wsparcie, pocieszenie, pozytywną energię i ciepło. - Maleńkie dziecko postrzega cały świat przez dotyk – zauważa gość Trójki. Psycholog tłumaczy, że często w dorosłym życiu spragnieni dotyku, próbujemy go sobie zrekompensować... jedzeniem. - To mechanizm zastępczy, człowiek je, aby zrobiło mu się ciepło jak wtedy, kiedy jest dotykany. Bez dotyku ani rusz! - przekonuje Wioletta Tuchowska. W audycji także o tym dlaczego naszego domy od kilku pokoleń nie zawsze są ciepłe i jak to zmienić, a także jak dobroczynny wpływ na małe dzieci ma masaż Shantala wywodzący się z tradycji hinduskiej. Czas trwania: 116 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Licencja na szczęśliwy związek Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: http://hotfile.com/dl/149490445/8f359b6/Dobronocka_2012.03.12.zip.html
Małgorzata Liszyk-Kozłowska Małgorzata Liszyk-Kozłowska
- Bycie w codzienności to rozwiązywanie problemów, dzielenie obowiązków i uznanie, że częścią naszej dorosłości jest robienie też tego, za czym nie przepadamy - mówi Małgorzata Liszyk-Kozłowska, psychoterapeutka. Gołąbeczka, Anielica, Sekutnica, Dama, Gospodyni, Piastunka, Wiedźma - zwykle kobiety utożsamiają się przynajmniej z jednym z tych określeń, choć nie zawsze czynią to świadomie. Podobno kobieta umie szukać swojej drogi, rozpoznawać znaki od losu i walczyć, gdy trzeba - solo i w związkach. Wie też, kiedy się poddać i przyjrzeć sobie. Skoro tak, to jak odkrywać w sobie to, co zakryte: talenty, uczucia, emocje? - Mamy zdolność kochania, ale to nie to samo co umiejętność bycia w tej miłości z drugim człowiekiem i jego miłością. To jest zupełnie inna bajka, która się czasami wcale nie kończy bajkowo - przekonuje Małgorzata Liszyk-Kozłowska, psychoterapeuta w rozmowie z Grażyną Dobroń. Inaczej patrzymy na różne relacje i związki mając lat naście, inaczej kiedy jesteśmy dorosłymi, dojrzałymi ludźmi i mamy jakiś bagaż doświadczeń, punkt odniesienia. - Ring damsko-męski zawsze się kończy stratami po obu stronach, dlatego że nie ma bliskości. Cel związku to poczucie, że jesteśmy równie ważni - podkreśla gość Trójki. O dojrzałości w związku decyduje - zdaniem eksperta - właśnie gotowość do przyjęcia na siebie zadań do wykonania, także tych, za którymi nie przepadamy. Chodzi o ustalenie prozy życia - w tym kryje się patent na szczęśliwy związek. Jak czerpać z własnej mądrości, czym jest bliskość i jak ją budować? Czas trwania: 114 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Gdy związek zamienia się w więzienie Audycja do ściągnięcia za darmo również pod adresem: https://hotfile.com/dl/149903726/1982fc5/Dobronocka_2012.03.19.zip.html
Barbara Korczyńska Barbara Korczyńska
- Relacje między ludźmi pełne są oczekiwań, potrzeb, zranień. Ta układanka to często trudny kawałek chleba. Jeśli jednak towarzyszy jej długotrwałe cierpienie mamy do czynienia ze związkiem toksycznym - mówiła w Trójce psycholog Barbara Korczyńska. Długoletni związek daje szansę na stopniowe budowanie relacji z drugim człowiekiem, poznawanie się i szukanie kompromisów. Czasami jednak relacja przeradza się w więź zniewalającą, uzależniającą. - Długotrwałe cierpienie jest bardzo dotkliwe, nierozwiązane problemy potrafią zamienić nasz związek w więzienie, w którym nie jesteśmy już w stanie trwać, bo za dużo nas to kosztuje - wyjaśniła Barbara Korczyńska. Psycholog podkreśla, że każdy z nas jest inny i każdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie o sygnały, które nam wskażą, że coś jest nie tak. Dla kogoś to będą jego własne reakcje, dla innych komentarze osób trzecich. - Ocena tego, jak bardzo poważny jest to problem, należy już do nas samych - dodała w audycji "Dobronocka". O tym, że coś jest nie tak dowiadujemy się często przy podejmowaniu nowych ról. np rodzicielstwa, albo w trudnych sytuacjach życiowych. - Zdarza się też, że obserwując inną parę nie możemy uwierzyć w to, że można być tak szczęśliwym i zaczynamy się zastanawiać, dlaczego u nas jest inaczej - podkreśliła w rozmowie z Grażyną Dobroń. Dlaczego zakochani nie dostrzegają negatywnych sygnałów? Kiedy lepiej się rozstać? Jakie znaczenie dla budowania związku ma przykład rodziców? Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności