20 Sztywny.mp3
-
• Stalker -
Audiobooki -
Bonobo - Black Sands [2010] -
Buddenbrookowie -
crystal fighters - star of love -
dark s03 -
Dzień trzeci -
Elsiane - Hybrid (2007) -
Epoki literackie -
Eric Fromm O sztuce milosci -
Erik Truffaz - The Dawn -
Film -
Francuskie (w oryginale) -
gambit królowej -
Goście Wieczerzy Pańskiej (1962) -
Great American Music Hall Live -
Harmonie Werckmeistera -
High Tone - Out Back [2010] -
Kangding Ray - Automne Fold [2008] -
Kangding Ray - Stabil [2006] -
Kapuściński - Busz po polsku -
Kapuściński - Heban -
Le nouvel Edito B1 -
Lem Stanisław - Solaris -
Literatura po 1939 -
Literatura współczesna -
Małecki Jakub - Rdza -
Mann Tomasz - Czarodziejska góra -
Massive Attack -
Massive Attack - Karmacoma Ep -
Matka Teresa od kotów -
Milczenie (1963) -
minari 2020 -
Młoda Polska -
mroczne materie s02 -
Muz -
Mysliwski - Kamien na kamieniu -
O fotografii -
Opowieści z pętli (Tales from the loop) -
Osiecka -
Ostatnie tango w Paryżu -
Persona -
Pociąg -
Seriale -
Słuchowiska -
Summer Make Good -
Szepty i krzyki -
We need to talk about K -
westworld s03 -
Zagadnienia
Czas: 05h 52m 48s
Czyta: Henryk Pijanowski
Busz po polsku jest debiutem pisarza z 1962 r., zawierającym zbiór tekstów z lat 1958–1961, kiedy to autor tuż po studiach zaczął praktykować sztukę reportażu i skoncentrował swoją uwagę na polskiej wsi, prowincji, małych miasteczkach. Wyprawa w teren i poznawanie nowego świata fascynowały, ale też stwarzały możliwości, które nie wszyscy jeszcze pojęli. Eksplorowanie przestrzeni prywatnej, zbliżenie się do małej społeczności było dla młodego reportera najlepszym tematem na opowieść. Lata 50. i 60. na polskiej prowincji – tam najwięcej się działo, tylko tam można było uchwycić prawdę, a następnie ją opisać. Zimna, szara i niekiedy, nie oszukujmy się, nieciekawa Polska była tym razem prawdziwą inspiracją. Zdaniem Kapuścińskiego jedynie przybliżenie jednostkowego przykładu stwarzało możliwość krytyki w czasach, w których publicznie krytykować nie było wolno. Tylko przez tę formę udawało się uchwycić rzeczywistość taką, jaką była naprawdę. W owych czasach nie był to przecież powszechnie przyjęty model pisania.