Islandia

Opublikowano 4 mar 2013
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?

Oto krótka chronologia faktów:

1. wrzesień 2008 r.: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii, Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju;

2. styczeń 2009 r.: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Harde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie przedterminowe wybory.

Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych bankierów (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent.

W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji:

3. początek 2010 r.: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie;

4. luty 2010 r.: prezydent Ólafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłaceniem tego długu.

W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu.

Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii.

W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową Konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji".

W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25" - poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej - była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób).

Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Mag na Carty".

Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym?

Oczywiście - NIE!

W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi.

Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało i uczynić z tego „legendę" przekazywaną z ust do ust.

Póki co, wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno-informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
• mandaryyynka 4 dni temu
Mnie aż boli, że my, Polacy, naród oraz państwo, które przetrwało trzy rozbiory i dwie wojny światowe, teraz daje się tak omamić nieudolnie sprawującemu władzę rządowi. Wszyscy narzekają, ale tak naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy, jak źle jest. LUDZIE! RODACY! Obudźcie się. Przejrzyjcie na oczy! W tym kraju musi dojść do rewolucji, bo rząd kłamców, złodziejów i zdrajców zniszczy nas, nasz kraj, naszą wolność i suwerenność. Błagam, weźmy się wszyscy w garść. REWOLUCJA to jedyne wyjście.
• Osiris1121 4 dni temu
Dobra robota , jak najwięcej ludzi powinno usłyszeć o tym co się stało w Islandii chociaż by dlatego , że w Polsce też możne dojść do takich ekscesów , trzeba walczyć z tym poje*** systemem.,,
• abniezalezny02 2 dni temu
W Polsce trzeba zrobić to samo.Będzie trudniej bo pełno tutaj agentów ruskich,niemieckich,czosnkowyc¬h,ale to jest jedyne rozwiązanie.
• pawel3003 2 dni temu
Polacy obecnie sa niezdolni do tego co zrobili Isladczycy, sa wykastrowani mentalnie i zindoktrynowani, to po pierwsze,
po drugie na Islandii nie ma i nie bylo tak rozbudowanej sluzalczej agentury w parlamiencie i w rzadzie, ktora sluzy bardziej obcym stolicom, koncernom i bankom jak to jest w Polsce,
poza tym na Islandii politycy licza sie i maja respekt przed narodem, u nas wladza czuje sie naszym wlascicielem
niewazne czy jest to oszust Tusk, socjalista-etatysta Kaczynski, czy PZPRowcy z SLD
• nkem76 3 dni temu
Polska tez jest bankrutem tylko nie oficjalnie. Tez wyjdziemy na ulice NIEDŁUGO. Pracuje w branży motoryzacjnej , bardzo daje sie odczuc brak pieniedzy u klientów.
Znów ludzie kupują stare gruchoty tak do 5000. Wypasione bryki zapychaja komisy!
• Metuzalem66 4 dni temu
Takie coś w Polsce?No są tysiące pokojowych manifestacji np w obronie TV Trwam i co?Miliony ludzi krzyczy i się podpisuje i co?Friko.Palenie gumy na motocyklach może pomoże, spróbujcie.A jak byście chcieli coś bardziej gwałtownego to za parę dni nadjeżdża bratnia pomoc z Niemiec i Rosji i po zawodach panowie.Emitery dźwięków by rozproszyć tłumy i do domku grzecznie bydło.Daliście się rozbroić to będziecie cierpieć. Kontrrewolucji potrzeba nie rewolucji i nie na ulicach lecz w głowach.
• wujekFrAnZ 4 dni temu
Filmik i tematyka super, ale napisy strasznie rozmazane i niepotrzebnie przebajerowane. To ma być czytelne dla lemingów :)

• Pobierz folder
• Zachomikuj folder