Kiedy krokodyle zjadały dinozaury.avi
-
2000 Filmów Dokumentalnych -
ar -
Aromaterapia -
Atlas of Human Anatomy Sobotta -
Ayurveda - Buddha Lounge -
Chopin -
club_application -
de -
Dokumenty -
en -
es -
Fizjoterapia różne -
Fizykoterapia wykłady -
fr -
Galeria -
Hariharan -
he -
it -
ja -
Jarosław Zagrobski - Misy Dźwiękowe i Gongi -
ko -
Koncerty -
London Radio Service -
Mantras from Tibet -
Muzyka Relaksacyjna -
nl -
pl -
Pramen - Muzyka Dla Duszy -
Preload -
Prezentacje -
pt -
REHABILITACJA -
ru -
Sandisk -
SanDiskSecureAccess -
Simply Yoga Disc 1 -
Simply Yoga Disc 2 -
Simply Yoga Disc 3 -
Simply Yoga Disc 4 -
SINA VODJANI -
Tapety -
Tibetan Incantations -
Updater -
Various Artists -
Yoga i Relaks -
zh-CN -
zh-HK -
zh-TW
Richard jedzie do Teksasu, gdzie będzie uczył się jazdy Strikerem - ogromny wozem strażackim. Tak potężnym, że może on kruszyć beton.
Holenderski reżyser PIETER FLEURY dokonał rzeczy niełatwej. Jako jeden z nielicznych otrzymał zgodę na realizację filmu w Korei Północnej. Wiązało się to jednak z koniecznością akceptacji nakręconego materiału przez władze państwowe. To dlatego dokument jest pozornie obiektywną rejestracją zwykłego dnia jednej z koreańskich rodzin. Ale tylko pozornie, bo choć brak tu narracji, widzowie sami mogą ocenić, jakie absurdy niesie ze sobą niejednokrotnie życie w kraju Kim Dzong Ila. W fabryce odzieży, w której pracuje główna bohaterka, z głośników sączy się patriotyczna muzyka. Córka pani Hong uczy się w przedszkolu, że tak jak kwiatom potrzeba słońca, by rosły, tak dzieciom potrzebna jest miłość Wielkiego Wodza. Syn państwa Hong uczy się w szkole o abstrakcyjnym dla niego internecie. Wszędzie szaleją antyamerykańskie i antykapitalistyczne nastroje. Ludzie winią Zachód za wszelkie zło. Wieczorem cała rodzina rozmawia przy kolacji, opowiadając sobie o minionym dniu. Wydają się nie zdawać sobie sprawy z wszechogarniającej ich propagandy i tego, że żyją w kraju z powieści Orwella.
Jak tak naprawdę wygląda życie w Korei Północnej? Pomimo, że kraj ten uznawany jest za największe siedlisko zła to jednak ponad 20 milionów jego mieszkańców stara się jakoś normalnie żyć. Film opowiada o codziennym życiu w KRL-D. Zawiera wywiady z mieszkańcami, pokazuje ich codzienną pracę.
Film dokumentalny który trafnie pokazuje obecną wiedzę o panującym tam systemie politycznym. Ciekawostką niech będzie fakt, że po raz pierwszy pokazano w filmie nowego dyktatora. Kim Jong il potrafi żartować aby rozluźnić atmosferę. W dokumencie zobaczymy także wywiad z byłym kucharzem Kima któremu udostępnił on do zabawy swoje Koreanki. W początkach władzy, po śmierci ojca, miał po prostu szczęście że w kraju panował głód a pomoc międzynarodową przypisano oczywiście ukochanemu przywódcy. Warto zastanowić się jednak czy było warto pomagać Korei Północnej, przecież nie mieli wówczas broni atomowej i łatwiej byłoby się z nimi rozprawić niż ich dotować. Francuscy dokumentaliści dotarli do wielu skrzętnie ukrywanych przed opinią światową faktów z życia dyktatora jak na przykład do jego kolejnych kochanek i ukrywanych dzieci wśród których dziś trwa zakulisowa walka o sukcesję i przejęcie władzy.
Dwuczęścowy fabularyzowany dokument przedstawiający dzieje jednej z najpiękniejszych budowli na Dalekim Wschodzie - Zakazanego Miasta. Powstały w XV wieku kompleks pałacowy w centrum Pekinu to do dzisiaj największy tego typu obiekt na świecie. Na powierzchni blisko 720 tysięcy metrów kwadratowych znajduje się około 9 tysięcy pomieszczeń o najróżniejszych funkcjach. Pomysłodawcą budowy Zakazanego Miasta był Yongle, trzeci cesarz z dynastii Ming, który niedługo po przejęciu władzy w państwie, przeniósł stolicę do Pekinu. Zakazane Miasto miało wyrażać potęgę nowego władcy.
Siła drzemiąca w rewolucji francuskiej skupiona w ręku jednego człowieka, Napoleona Bonaparte, była potężną bronią. Napoleon nie wahał się z niej korzystać. Realizował z jej pomocą zarówno cele państwowe, dążąc do dominacji Francji w ówczesnej Europie, jak i osobiste. W ciągu siedmu lat, które minęły od podpisania traktatu pokojowego w Tylży, gdy cesarz Francuzów był u szczytu potęgi, sytuacja całkowicie się zmieniła. Inne kraje Europy rozbudowały i zmodernizowały armie, korzystając z rozwiązań organizacyjnych i taktycznych zastosowanych przez Naopleona. W roku 1812 Rosja dowiodła cesarzowi, że jego władza nie jest nieograniczona. Wyprawa Bonapartego na Moskwę kosztowała życie ponad 400 tysięcy żołnierzy francuskich i zakończyła się klęską.
Przyjęło się pisać o niepowodzeniu wyprawy hiszpańskiej Armady jako triumfie małego, choć obeznanego z morzem narodu nad potężnym światowym imperium. Podkreśla się także wagę odniesionego przez Anglików zwycięstwa. Uważane jest bowiem za początek elżbietańskiego złotego wieku odkryć geograficznych, morskiej potęgi i zamorskiej kolonizacji. Porażka Hiszpanów umocniła reformację protestancką w Anglii, nadała temu krajowi status głównej siły na morzach i nadkruszyła bastion Światowej potęgi Hiszpanii.
Naczelne dowództwo armii Wietkongu opracowało spójną strategię podboju Wietnamu Południowego, której Amerykanie nie docenili. Generalnie planiści kierowali się zasadami wojny partyzanckiej Mao Zedonga. Pomysłowi stratedzy wietnamskich komunistów dostosowali ją jednak do wyjątkowych okoliczności. Była to taktyka opracowana na początku lat 60. XX w., gdy w Wietnamie przebywali jedynie doradcy amerykańscy. Trzymano sie jej kurczowo aż do końca, podczas trudnych lat działań wojennych. W istocie okazała się ona strategią zwycięską.
25 czerwca 1876 roku przed godziną 18 na zboczu wzgórza w południowej Montanie poległo 210 żołnierzy z Siódmego Regimentu Kawalerii Armii Stanów Zjednoczonych. Zginął też ich dowódca, podpułkownik George Armstrong Custer. Sześć i pół kilometra dalej w górę rzeki leżało ponad czterystu kolejnych żołnierzy, również martwych. Wszyscy zginęli z rąk Siuksów i Czejenów podczas bitwy nad rzeką Little Big Horn. Indianie nazwali ją bitwą "tłustej trawy". Bitwa nad Little Big Horn od strony taktycznej zakończyła się zwycięstwem plemion zamieszkujących Wielkie Równiny Ameryki Północnej, ale pod względem strategicznym przyniosła im klęskę. Dla Amerykanów "ostatnia bitwa Custera" była podręcznikową porażką.
Rok 1066 to chyba najsłynniejsza data w historii Anglii. Ludzie żyjący w tamtych czasach domyślali się, że czeka ich wiele zmian. Stary król Edward , zwany Wyznawca, leżał na łożu śmierci. Ponieważ nie miał dzieci, nie było wiadomo, kto obejmie po nim tron. Sprawa była tym trudniejsza, że Edward pozostawał w przyjaznych stosunkach z księstwem Normandii po drugiej stronie kanalu La Manche i chciał, by koronę po nim otrzymał tamtejszy władca, książę Wilhelm. Jednak możnowładcy angielscy zdecydowali, by to Harold - earl Wesseksu, został nowym królem. Normanowie nie mogli się z tym pogodzić. W ich oczach wcześniejsze umowy były wiążące. Co więcej Harold złamał przysięgę złożoną Wilhelmowi. To musiało skończyć się wojną. Podczas najazdu na Anglię Wilhelm celowo dążył do bitwy. Chciał uchronić swoje wojsko, przebywające na obcym terytorium, przed liczebną przewagą przeciwnika, głodem lub zasadzką. Pod Hastings stoczył drugą bitwę w życiu i pierwszą, w której dowodził.