-
1207 -
145 -
98913 -
5916
106832 plików
43,39 GB
Jak ja się czuje
Kiedy ktoś zapyta , jak się dziś czuję
Grzecznie mu odpowiem , że dobrze dziękuje
To że mam artretyzm ,to jeszcze nie wszystko
Astma , serce mi dokucza i mówię z zadyszką
Puls słaby , krew moja w cholesterol bogata !
Lecz dobrze się czuję ,jak na swoje lata
Bez laski teraz chodzić już nie mogę ,
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję
Ale przyjdzie ranek …. Znów dobrze się czuję
Mam zawroty głowy , pamięć „figle płata”
Lecz dobrze się czuję jak na swoje lata !
Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi
Że kiedy starość i niemoc przychodzi
To lepiej się zgodzić ze strzykaniem kości
I nie opowiadać o swej słabości
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
I wszystkich wokoło chorobami nie nudź
Powiadają :- Starość okresem jest złotym
Kiedy spać się kładę , zawsze myślę o tym …
„Uszy” mam w pudełku , zęby w wodzie studzę ,
„Oczy” na stoliku , zanim się obudzę …
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje :
Czy to wszystkie części , które się wyjmuje ?
Za czasów młodości ( mówię bez przesady )
Łatwe były biegi , skłony i przysiady
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało
Żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą
A teraz na starość czasy się zmieniły
Spacerkiem do sklepu , z powrotem bez siły
Dobra rada dla tych , którzy się starzeją
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją !
Kiedy wstaną rano części pozbierają
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują
To znaczy , że zdrowi i dobrze się czują.
<< WIESŁAWA SZYMBORSKA>>
Do serca w niedzielę
Dziękuje ci, serce moje,
Że nie marudzisz, że się uwijasz
Bez pochlebstw, bez nagrody,
Z wrodzonej pilności.
Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
Jest jak zepchnięcie łodzi
Na pełne morze
W podróż dookoła świata.
Dziękuje ci, serce moje,
Że raz po raz
Wyjmujesz mnie z całości
Nawet we śnie osobną.
Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
Na wylot,
Do którego skrzydeł nie potrzeba.
Dziękuje ci, serce moje,
Że obudziłam się znowu
I chociaż jest niedziela,
20 października 2002 dzień odpoczywania,
Pod żebrami
Trwa zwykły przedświąteczny ruch.
Zakochani
Jast nam tak cicho,
że słyszymy piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
"Ty pójdziesz górą, a ja doliną..."
.Chociaż slyszymy - nie wierzymy.
Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.I nawet więcej,
niż są warci,nie kochających żałujemy.
Tacyśmy zdziwien i sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.Ani motyl na śniegu.
A kiedy zasypiamy,we śnie widzimy roz stanie.
Ale to dobry sen,
ale to dobry sen,bo się budzimy z niego.
- sortuj według:
-
2 -
0 -
0 -
0
2 plików
378 KB