-
691 -
11393 -
2996 -
1004
17044 plików
5202,67 GB
Brał udział w wojnie 1939 roku w stopniu podporucznika, w X Brygadzie Kawalerii Zmotoryzowanej. Po napaści sowieckiej jego pododdział przedostał się szczęśliwie na Węgry. Haupt uciekł z obozu internowania, by dotrzeć do Francji. Ewakuowano go spod Dunkierki - jak wielu polskich żołnierzy - na "Batorym". Na wyspach służył najpierw w szkockim Gosford, później w Londynie. Ty poznał przyszłą żonę - Amerykankę Edith Norris.
Po demobilizacji Zygmunt Haupt, wraz z żoną i synem, wyjechał najpierw do Nowego Orleanu, a w roku 1951, w związku z rozpoczęciem pracy w Głosie Ameryki redagował nowo powstałe pismo "Ameryka". Drukował też po angielsku w dość elitarnych pismach amerykańskich: "Accent", "Nassau Review", "Furioso", "The Paris Review", "New Directions".
10 maja 1975 dostał jednocześnie zawału serca i wylewu krwi do mózgu. Zmarł w szpitalu Winchester w stanie Wirginia. Spoczywa na cmentarzu Metairie w Nowym Orleanie.
Twórczość Zygmunta Haupta przedziera się do Polski opornie prawdopodobnie dlatego, że jego pisanie jest po prostu za trudne. "Za nowy kąt patrzenia, za swój język, swoje pismo pisarz musi płacić ciężkie myto" - pisał Józef Czapski w szkicu o Haupcie ("Kultura" 1963, nr 10; przedruk w Tumult i widma, Paryż 1981, Instytut Literacki, Biblioteka "Kultury" t. 342). Haupt napisał mało. Jeden tom opowiadań: Pierścień z papieru, Paryż 1963 Instytut Literacki, Biblioteka "Kultury" t. 86. Drugiego tomu nie zdążył przygotować osobiście, a szkoda. Opowiadania wcześniej drukowane po czasopismach ukazały się dopiero w roku 1989 w opracowaniu Renaty Gorczyńskiej w zbiorze pt. Szpica. Opowiadania. Warianty. Szkice. Biblioteka "Kultury" t. 446.
Prawda, Haupt nie z tych, co to książek całą bibliotekę napisali. Nie chciał i nie potrafił się wpychać, narzucać, wmaślać, dawać zrobić. Nie miał cudownej bezczelności Gombrowicza, ani żadna wdowa nie dęła jego ducha, by poszybował na Olimp. Pisał tak, że nie można go nigdzie wcisnąć; ani w zamrozy, ani w odwilże, ani w zniewolenia umysłu, ani w rozwolnienia wyobraźni, ani w wizje, ani w równania, ani w pogróżki, ani w porachunki. On jest osobno.
(Krzysztof Rutkowski, "Twórczość" nr 6/1991)
- sortuj według:
-
1 -
1 -
1 -
0
3 plików
210 MB