by_Edward Steichen_heavy roses-gvg.jpg

Fotografia amerykańska w pierwszej połowie XX wieku była bardzo prężnie się rozwijającą i bardzo wyrazistą dziedziną sztuki. EDWARD STEICHEN (1879-1973)niewątpliwie należy do grupy twórców, którzy odcisnęli największe piętno w jej dziejach. Wychował się w stanie Michigan, zaczął studiować malarstwo w Milwaukee. Pierwszą pracę podjął jako projektant w pracowni graficznej wykonującej litografie. Był to okres narodzin w Ameryce nurtu zwanego „piktorializmem”, który propagował fotografię bardzo związaną z estetyką malarską. W 1899 roku Steichen wystawił swoje fotografie na dorocznej wystawie w Filadelfii, zwanej Salonem. Zdjęcia zobaczył w Filadelfii Alfred Stieglitz, młody twórca z Nowego Jorku. Kupił kilka prac Steichena i od tego zaczęła się bardzo burzliwa przyjaźń i współpraca obu artystów. W 1902 roku założyli grupę Photosecession, która tworzyła prace dziś uznawane za najbardziej klasyczne przykłady piktorializmu. Z inicjatywy Stieglitza powstało niebawem jedno z najważniejszych pism fotograficznych w dziejach tej sztuki w ogóle, a najważniejsze w USA z pewnością – „Camera Work”. Na jego łamach Steichen nie tylko publikował swoje zdjęcia i teksty, ale był tez odpowiedzialny za projekty. Kiedy wybuchła I wojna światowa, Steichen stał zwolennikiem fotografii realistycznej, chłodnej, dokumentującej otaczający świat. Po wojnie został etatowym fotografem (a od 1923 roku – szefem) dużej amerykańskiej agencji fotograficznej – Conde Nast Publications. Fotografował znane osoby i sesje mody dla Vogue’a i Vanity Fair. Odniósł w tej dziedzinie ogromny sukces i przez długie lata był najbardziej znanym fotografem komercyjnym w USA. Kiedy wybuchła I wojna światowa, Steichen stał zwolennikiem fotografii realistycznej, chłodnej, dokumentującej otaczający świat. Po wojnie został etatowym fotografem (a od 1923 roku – szefem) dużej amerykańskiej agencji fotograficznej – Conde Nast Publications. Fotografował znane osoby i sesje mody dla Vogue’a i Vanity Fair. Odniósł w tej dziedzinie ogromny sukces i przez długie lata był najbardziej znanym fotografem komercyjnym w USA. Jednocześnie jednak tworzył „swoje” fotografie – słynne ze swej perfekcyjności technicznej, z pedantycznego przywiązania do ustawienia światła i jakości odbitki. Najchętniej tworzył martwe natury, dokumentował też Nowy Jork – jego parki, budynki, portretował ludzi. Dziś te prace na aukcjach dzieł sztuki osiągają ceny liczone w setkach tysięcy dolarów, sa wyznacznikiem jakości w fotografii. Minimalistyczne w formie, absolutnie perfekcyjne techniczne, niosą przekaz dużo głębszy niż tylko prezentacje sprawności warsztatowej. Są dokumentem swoich czasów, niezwykle estetycznym, realistycznym, równocześnie naznaczonym wrażliwością autora. Po II wojnie światowej, Steichen został dyrektorem działu fotografii w najsłynniejszym muzeum świata – Museum of Modern Art w Nowym Jorku. (1947 - 1962). I w tej dziedzinie osiągnął największy wystawienniczy sukces w światowej historii fotografii – w 1955 roku zorganizował (z grupą innych twórców oczywiście) wystawę pt. „Family of Men” – „Rodzina człowiecza”. Ekspozycja pokazała 508 zdjęć z sześćdziesięciu ośmiu krajów. Pokazano prace twórców, którzy dziś zajmują strony każdego podręcznika z historii fotografii...Ten sukces ostatecznie ukoronował karierę Steichena i nikt już nie miał wątpliwości, że ten artysta stał się za życia jedną z najważniejszych postaci w dziejach światowej fotografii.
Edward Steichen zmarł w West Redding, Connecticut, w 1973 roku. (żródło; fotal.pl) -- gvg --