Download: Czwartki ubogich_by_adam_xyz.avi
(1981) Do Puszczańska, miasteczka położonego w głębi mazurskich lasów, przyjeżdża Jerzy, świeżo upieczony chirurg, by podjąć pracę w miejscowym szpitalu. Już pierwszy nocny dyżur nie szczędzi mu "atrakcji" - zostaje wezwany do tragicznego wypadku samochodowego. Rankiem, po rozmowach z funkcjonariuszami milicji i personelem szpitala nabiera podejrzeń, że wokół wypadku dokonuje się pewnych manipulacji. Kategorycznie odmawia podpisania protokołu stwierdzającego, że mężczyzna, który poniósł śmierć, prowadził samochód. Kierowca bowiem, niejaki Grzyb, żyje. W momencie wypadku był kompletnie pijany. Młody lekarz nie zwraca uwagi na sugestie wielu osób, że jednak powinien podpisać protokół - Grzyb jest miejscową "szarą eminencją''. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o stosunkach panujących w miasteczku, Jerzy spotyka się wieczorem z jedną z pielęgniarek, siostrą Daglezją, której wyraźnie się podoba. Rozmowa zostaje zakłócona przybyciem do lokalu, gdzie się spotkali, atrakcyjnej dziewczyny. "Indianka" - tak mówi o niej Daglezja - jest żoną tutejszego naczelnika, który swój przydomek "Indianin" zawdzięcza temu, iż "doskonale skalpuje". Jerzy pamięta dziewczynę sprzed kilku lat, kiedy przyjeżdżał w te okolice na obozy żeglarskie. Następnego dnia umawiają się na basenie, który "Indianka" - Krystyna ma zarezerwowany na godzinę wyłącznie dla siebie. Wieczorem mają się spotkać w wynajętym pokoju Jerzego. Niespodziewanie jednak przyjeżdża brat Jurka - Zbyszek. Kłopoty z noclegiem szybko zostają rozwiązane. Dzięki protekcji Krystyny Zbyszek przenocuje w położonym na uboczu ekskluzywnym hoteliku. Jerzy i Krystyna spędzają noc w samochodzie Zbyszka, nie mogąc dostać się do domu. "Indianka" w burzliwej rozmowie oznajmia mężowi, że w jej życiu pojawił się inny, ważny mężczyzna. Tymczasem ranny Grzyb wraca do zdrowia. To właśnie on jest inicjatorem i fundatorem przyjęcia nad jeziorem, na które zostaje zaproszony również Jerzy. Przedstawiciele puszczańskiej elity chcą ułagodzić i zmiękczyć młodego lekarza - przyjęcie może stać się dobrą po temu okazją. Podczas tego spotkania chirurg rozmawia z zastępcą naczelnika, starszym panern, który alegoryczną przypowiastką o szczurach doświadczalnych chce wytłumaczyć mu sytuację i postawy wielu tubylców - w tym także swoją. Wynika z niej jednoznacznie, że tylko konformizm pozwala zachować stanowisko, pozostać w układach. W trakcie przyjęcia pojawia się nowy gość. "Ktoś z daleka" - tak się go tu nazywa - jest przyjmowany entuzjastycznie i poddańczo. Najwyraźniej ma jakiś wpływ na życie tutejszych notabli. Jego przyjazdy - a bywa w Puszczańska na polowaniach - wiążą się niedwuznacznie z obecnością Krystyny. Tym razem jednak dziewczyna odmawia swego towarzystwa ważnej osobie, urządza Jerzemu scenę zazdrości z powodu Daglezji, a niekonwencjonalnym zachowaniem udaje się jej zbulwersować zblazowane towarzystwo.