Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

08.Dzień w którym przybyli bogowie.mp3

MadziuniaK86 / AUDIOBOOK / Daniken Erich von / Dzień, w którym przybyli bogowie / 08.Dzień w którym przybyli bogowie.mp3
Download: 08.Dzień w którym przybyli bogowie.mp3

6,58 MB

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Początek powieści to niemal powieść podróżnicza, opis wyprawy do Ameryki Środkowej, nie ma nic nawet o ruinach i starych budowlach. W pewnym momencie autor płynnie przechodzi do opisu miast Majów, opisuje historię kontaktów ludności pierwotnej z białym człowiekiem. Nadal nie widzę nic dziwnego, powiedziałbym, że mam przed sobą ciekawą książkę etnograficzną. Takie wrażenie nie zdążyło na długo zagnieździć się w mojej głowie, kiedy to autor zaczął bawić się liczbami, kalendarzem etc. To już trochę mniej ciekawe, ale wnioski są interesujące. Skąd ludzie stojący na dosyć niskim stopniu rozwoju znali tajemnice wszechświata? Potrafili z ogromną precyzją wyliczyć kąty, zorientować budowle na określone gwiazdy? Odpowiedź jest prosta – tę wiedzę zesłali im kosmici! Jako wielbiciel fantastyki nie mam nic przeciwko takim twierdzeniom, byleby zostały dobrze udokumentowane. Jak na razie argumentacja jest przekonywającą (co oczywiście nie znaczy, że mnie przekonała, ale jest spójna, bez luk). Czytam dalej, oczekując kolejnych argumentów. Niestety, autor się zacietrzewił. Zaczyna polemikę z naukowcami, nazywa ich półgłówkami, nie potrafiącymi spojrzeć ponad swoje książki. Niektóre rzeczy są słuszne, ale przeważa tania demagogia. Czytam dalej, autor się rozkręca. Już nie potrzebuje racjonalnych dowodów, przytacza mnóstwo faktów, hipotez, znalezisk etc. mających się nijak do wcześniej opisywanych treści, mieszają mu się Aztekowie z Majami, jeden wielki chaos, byle więcej, byle zagłuszyć oponentów. Kosmitów byłem w stanie przeboleć, pomysł nawet ciekawy, jakoś udokumentowany, ale Dänikenowi mało. Teraz wyciąga jakieś malowidło i co na nim widzi? Tajemnicę życia! Ten bohomaz to komórka, ten szlaczek to DNA, a tamte znaczki to aminokwasy. Proste, nieprawdaż? Że też ci idioci naukowcy na to nie wpadli, przecież to oczywiste, wręcz wali po oczach. Końcowy wniosek jest taki, że ludzkość jest przesiąknięta rasizmem, i to nie zwykłym, ale kosmicznym. W naszych ograniczonych umysłach nie przyjmujemy do wiadomości, że całe nasze istnienie zawdzięczamy obcym przybyszom z kosmosu. Chwała wam, o wielkie zielone ludziki...

Muszę przyznać, że ta książka dostarczyła mi nielichej rozrywki. Nie można odmówić autorowi oczytania, wielkiej wiedzy, inteligencji. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy o kulturach Ameryki Środkowej. Już tylko dlatego warto było sięgnąć po tę książkę. Ale dalej też bardzo dobrze. Jeśli tylko człowieka nie denerwują tego rodzaju pomysły, to z przyjemnością czyta ten wspaniały pokaz demagogii. Zaśmiewałem się z niektórych komentarzy autora odnośnie naukowców. Trzeba przyznać, że niezwykle celnie piętnuje ich wszelkie wady i przywary. Nie szczędzi im uszczypliwości. Co ważne, zadaje też istotne pytania, zauważa niekonsekwencje. Szkoda tylko, że wyciąga takie a nie inne wnioski.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa i warta uwagi książka. Trzeba ją tylko traktować z przymrużeniem oka, dużym przymrużeniem. Na pewno nie jako pracę naukową, ale raczej radosną twórczość fantasty.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności