Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

156.jpg

Luca / Kaliningrad / Dzien 4 / 156.jpg
Dzien 4 - 156.jpg
Download: 156.jpg

66 KB

(800px x 600px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Jest nawet jakaś mapka informacyjna.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dzien 4 - 148.jpg
Sedes jak sedes w takich miejscach, może tylko trochę in ...
Sedes jak sedes w takich miejscach, może tylko trochę inaczej skrojony.
Dzien 4 - 149.jpg
Za to zamek balszoj, można się zaryglować na pół dnia i ...
Za to zamek balszoj, można się zaryglować na pół dnia i nikt się do środka nie dostanie.
Dzien 4 - 151.jpg
System dostarczania lodowatej wody też niczego sobie. Te ...
System dostarczania lodowatej wody też niczego sobie. Tego nie widać, ale był tam zastosowany do napełniania zawór, taki jak w spłuczkach.
Dzien 4 - 152.jpg
Misternie ułożone deseczki, pewnie po to, żeby w stópki ...
Misternie ułożone deseczki, pewnie po to, żeby w stópki chłodno nie było. Przynajmniej w pierwszej sekundzie.
Dzien 4 - 153.jpg
Ja tu gadu, gadu a tu w brzuchu burczy. Kuchenka Prymus ...
Ja tu gadu, gadu a tu w brzuchu burczy. Kuchenka Prymus chyba się ucieszyła z powrotu do swojej ojczyzny, bo odpaliła od pierwszego razu.
Dzien 4 - 154.jpg
Zdążyłem zjeść, napić się porannej kawy, zwinąć całe obo ...
Zdążyłem zjeść, napić się porannej kawy, zwinąć całe obozowisko przed obudzeniem się kogokolwiek. Nawet nie było się z kim pożegnać, więc pozwoliłem sobie otworzyć główną bramę. Dragstar odpalił od pierwszego i starając się jak najmniej hałasować, na wolnych obrotach, wytoczyłem rumaka poza obozowisko. Zamknąłem bramę i teraz spokojnie mogłem rozgrzać silnik. Czym człowiek jest dalej od domu, tym bardziej cieszy, gdy silnik od razu zapala, dając nadzieję na szczęśliwy powrót. Tylko kozy były nieco zdziwione, jak wprawiłem żelastwo w ruch. Motocykl to tutaj raczej niecodzienny widok.
Dzien 4 - 155.jpg
Przejechałem może z kilometr i zobaczyłem Bałtyk w całej ...
Przejechałem może z kilometr i zobaczyłem Bałtyk w całej okazałości. Zejście do wody wiązało się z pokonaniem sporej ilości krzaków, więc po kilku minutach postanowiłem zawrócić. Cały dobytek zostawiłem przy drodze niczym niezabezpieczony to prawdopodobieństwo, że ktoś się tym zainteresuje z każdą sekundą rośnie.
Dzien 4 - 156.jpg
Jest nawet jakaś mapka informacyjna.
Jest nawet jakaś mapka informacyjna.
Dzien 4 - 157.jpg
Do przystanku było tylko kilka kroków, czyli na pewno si ...
Do przystanku było tylko kilka kroków, czyli na pewno się w końcu ktoś pojawi. Postanowiłem przełożyć moczenie nóg w Bałtyku na jakiś inny, dogodniejszy termin. Ruszyłem dalej i po kilku minutach zobaczyłem położony na klifie kemping. W sumie nic wielkiego, jeden toi-toi między drzewami i ze cztery kampery, w tym jeden na polskich blachach. Zawsze to oznaki cywilizacji. Czyli nie byłem tu zupełnie sam.
Dzien 4 - 158.jpg
Najlepsze zdziwienie było za chwilę, gdy niespodziewanie ...
Najlepsze zdziwienie było za chwilę, gdy niespodziewanie wjechałem do małego miasteczka Jantarnyj. Pojawiły się bloki i najprawdziwsza stacja benzynowa. Całe dwa dystrybutory. Pierwsza próba zatankowania się nie powiodła, dopiero wzorem z Ukrainy, poszedłem do budki i machając rękami, po polsku tłumaczyłem, że chcę zatankować. Pokazałem plik banknotów i pani kiwnęła głową, że jednak mogę zalać zbiornik na full. Potem tankowanie poszło już gładko. Cena też super, bo zapłaciłem niecałe 3zł za litr. U nas wtedy trzeba było płacić za litr 5zł i to z haczykiem. Nazwa miasteczka Jantarnyj wywodzi się od jantaru, czyli bursztynu. Podobno w tych okolicach, znajdują się największe na świecie pokłady bursztynu. Jest też muzeum bursztynu (szkoda, że wtedy o tym nie wiedziałem). Miejscowość posiada też polską nazwę Palmniki. Na stacji benzynowej chciałem kupić mapę obwodu kaliningradzkiego, ale kompletnie żadnej mapy nie mieli. Ta sytuacja się również powtórzyła na innych rosyjskich stacjach i niestety musiałem się poruszać bez tubylczej mapy. Szkoda, bo w więcej ciekawych miejsc bym zaglądnął i dodatkowo byłaby teraz jakaś pamiątka z wycieczki.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności