Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

06.jpg

Luca / Kaliningrad / Dzien 1 / 06.jpg
Dzien 1 - 06.jpg
Download: 06.jpg

81 KB

(800px x 600px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Jest już w prawdzie zaawansowane popołudnie i wiele nie uda się dzisiaj nawinąć kilometrów, jednak zupełnie mi to nie przeszkadza. Jest niewiadoma, jest dreszczyk emocji, jest przygoda. Tego gdzie będę spał co jadł, dowiem się w trakcie. Plan jest ogólnie taki, żeby docelowo dojechać do Rosji. No może zbyt szumnie powiedziane, gdyż w sumie to tylko do obwodu kaliningradzkiego, czyli kierunek gdzieś na północ.
Jednak nie całkiem tak się stało, bo jakoś tak ściągnęło mnie mocno na wschód i wylądowałem miedzy radzieckimi czołgami, oczywiście zupełnie tego nie planując.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dzien 1 - 19.jpg
Dojechałem do asfaltu i szukam dalej jakiegoś miejsca do ...
Dojechałem do asfaltu i szukam dalej jakiegoś miejsca do spania. Po zmroku wszystko wygląda już mniej przyjaźnie. Znalazłem jakieś pensjonaty, ale albo pełne, albo cena hotelowa, albo nikt drzwi nie chce otworzyć. Przypomniałem sobie, że wcześniej po drodze jakaś tabliczka mi mignęła i postanowiłem wrócić te parę kilometrów. Jest jakiś piętrowy budynek, raczej mało zachęcający, jednak wybrzydzał nie będę i idę zapytać. Znalazł się dla mnie pokój za 60zł. Gdzie te agroturystyki za 30PLN? Pan nie chciał zejść z ceny, nawet złotówki. No cóż, nie mam już sił się błąkać po nocy i biorę co jest. Okazało się, że pokój znajduje się pod samym dachem i dodatkowo muszę taszczyć toboły po milionie schodów. Pokój bez łazienki o raczej niskim standardzie. Na szczęście jest łazienka zbiorcza na końcu korytarza, tak jak i aneks kuchenny, gdzie bezproblemowo przyrządzę sobie chińską zupkę z Radomia. Umyty i najedzony spokojnie mogłem iść spać. Moje wątpliwości co do noclegu, rozwiała nocna burza, a właściwie to ze trzy burze. Szła jedna po drugiej, waląc piorunami i siekąc deszczem po szybach. Dzięki wynajętemu dachowi nad głową, miałem sucho i ciepło, tylko nie wiem czemu za nic zasnąć nie mogłem. Pomogło oglądanie jakiegoś nudnego filmu w telewizji i w końcu odpłynąłem do świata snów. Podsumowanie dnia: Przejechanych kilometrów : 209 Widzianych krajów: Polska Awarie: Na starcie był wyciek oleju i efekty specjalne w postaci kłębów dymu, ale sytuacja została opanowana. Mapka poglądowa z dnia.
Dzien 1 - 18.jpg
Od pierwszej chwili czuć tu fajny klimat. Po chwili wysz ...
Od pierwszej chwili czuć tu fajny klimat. Po chwili wyszła jakaś młoda pani z mocno zdziwionymi oczami. Zgasiłem silnik i powiedziałem najsympatyczniej jak potrafię; dobry wieczór. Niewiasta ze dziwieniem zapytała. - Już pan przyjechał? - Jak to już, sobie pomyślałem. Kiwnąłem potwierdzająco głową na wszelki wypadek. - Motocykliści przecież za dwa dni mają się zjeżdżać - Jacy motocykliści? Ja nie z tych. Ja chciałem się tylko jedną noc przespać. Sprawa się wyjaśniła i okazało się, że od czwartku organizowany jest tu jakiś zlot motocyklowy. Ma być nawet paru z zagranicy. Pani niestety nie wiedziała co za motocykliści, tylko, że jacyś motocykliści i że ja sobie przyjechałem dwa dni wcześniej. No i to był mój błąd, że powiedziałem, że ja nie z tych. Dziewczyna zadzwoniła do właściciela, czy też właścicielki i niestety okazało się, że nie mogę zostać. Wszystko jest przygotowane na przyjazd tamtych, czyli tych motocyklistów i nie wpuszczą mnie do żadnego pokoju. Nie pomogły nawet oczy kota ze Shreka i musiałem opuścić teren Wiatrakowa. Zrobiło się już zupełnie ciemno. Jazda po szutrze nocą, kilkakrotnie cięższym ode mnie motocyklem, nie należy do najprzyjemniejszych, ale damy redę. Głupio by było się teraz wyłożyć. Sam nie postawiłbym do pionu, a na tej drodze to pewnie dopiero rano się ktoś pojawi. Żadnego zdjęcia tego miejsca nie zrobiłem, więc ściągnąłem jedno z Netu. W sumie żadnych wiatraków tam nie widziałem, ale może gdzieś ukryte są.
Dzien 1 - 17.jpg
Długo nie szukałem i trafił się interesujący drogowskaz. ...
Długo nie szukałem i trafił się interesujący drogowskaz. Nie zastanawiając się ani chwili, odbiłem w boczną uliczkę. Asfalt się skończył i dalej prowadziła szutrowa droga miedzy polami. Szuter na tyle długo się ciągnął, że już zastanawiałem się czy aby na pewno dobrze jadę? Wytrwałość jednak została nagrodzona, bo wjechałem na teren nietuzinkowej posiadłości.
Dzien 1 - 16.jpg
Szkoda, że dzień już się kończył i z braku światła, zdję ...
Szkoda, że dzień już się kończył i z braku światła, zdjęcia nie wyszły najlepiej. Teraz zaczynam się śpieszyć i rozglądać za jakimś noclegiem. Kilometry lecą, robi się coraz ciemniej i nic ciekawego pod namiot nie wpada mi w oko. Już nawet zaświtała mi myśl, żeby rozbić namiot na plantacji chmielu, jednak zanim sam siebie przekonałem do takiego noclegu to plantacje się skończyły. Obrałem, zatem kierunek na Kazimierz Dolny, tam przecież powinny być jakieś miejsca noclegowe.
Dzien 1 - 15.jpg
To Bumblebee we własnej osobie. Zrobiony w skali 1:1 z d ...
To Bumblebee we własnej osobie. Zrobiony w skali 1:1 z dużą dbałością o szczegóły. Ktoś się bardzo postarał i robot robi wrażenie.
Dzien 1 - 14.jpg
W Opolu Lubelskim, zobaczyłem coś dziwnego na stacji ben ...
W Opolu Lubelskim, zobaczyłem coś dziwnego na stacji benzynowej. Specjalnie zjechałem z trasy, żeby się przyjrzeć z bliska.
Dzien 1 - 13.jpg
Po jakiej godzinie, zrobiłem się mocno głodny i to otrze ...
Po jakiej godzinie, zrobiłem się mocno głodny i to otrzeźwiło mój umysł. Przecież nie mam kompletnie nic do jedzenia. Zaatakowałem najbliższą napotkaną Biedronkę i uzupełniłem zapasy. Oczywiście od razu jedną trzecią zjadłem na miejscu pod sklepem. Teraz mogę nadal beztrosko podążać przed siebie. Jednak nie tak całkiem beztrosko, bo w okolicach Elżbiety, policja z ukrycia namierzyła mnie na radar. Dobrze, że w tym momencie rozglądałem się za ekologiczną toaletą i nie jechałem zbyt szybko. Miałem niewiele powyżej 60km/h na wjeździe w teren zabudowany i policjant mi odpuścił. Pierwsze ostrzeżenie, więc muszę bardziej uważać, bo znając moje szczęście to na następnym punkcie poboru opłat już mi nie darują. Pogoda zaczyna mnie nieco martwić, bo chmur na niebie z każdym kilometrem przybywa.
Dzien 1 - 12.jpg
Wolę w spokoju podziwiać popisy linoskoczka. Miał ktoś ...
Wolę w spokoju podziwiać popisy linoskoczka. Miał ktoś świetny pomysł i zrealizował go ze smakiem. Podoba mi się. Ciekawe z czego jest zrobiony i ile waży ta instalacja? Pokręciłem się trochę po starówce i zlany potem, wróciłem do motocykla. Jest za ciepło, żeby chodzić w skórzanych spodniach i butach wojskowych. Muszę się nieco schłodzić. Z motocykla nic nie zginęło, zatem od razu odpalam i jadę dalej, gdzieś przed siebie. Tym razem trzymam już azymut maksymalnie na północ.
Dzien 1 - 11.jpg
Sielski klimat starówki od razu daje się poczuć. Gdyby n ...
Sielski klimat starówki od razu daje się poczuć. Gdyby nie te motocyklowe ciuchy to pewnie pochodziłbym nieco dłużej. Po ojcu Mateuszu została tylko makieta z dziurą zamiast głowy. Zastanawiałem się, czy swojej tam nie włożyć, jednak istniało ryzyko, że tam utknie i spędzę noc w niekomfortowej dla mnie pozycji a ciasno zaciągnięte na tyłek skórzane, motocyklowe spodnie, mogłyby zostać nie koniecznie właściwie odebrane przez jakąś jednostkę, kochającą inaczej. Aż tak bardzo adrenaliny nie potrzebuję.
Dzien 1 - 10.jpg
Zostawiłem objuczoną Yamahę przed jakimś parkingiem i no ...
Zostawiłem objuczoną Yamahę przed jakimś parkingiem i nos poprowadził mnie śladami ojca Mateusza.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności