Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
LI-LU
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

LI-LU

widziany: 5.10.2021 20:37

  • pliki muzyczne
    2170
  • pliki wideo
    1162
  • obrazy
    14242
  • dokumenty
    4333

23578 plików
624,37 GB

Ukryj opis
Śmierć zdejmuje buty - Robert Bernatowicz


Wypadek. Zmiażdżone samochody. Obok przy drodze leżą martwi ludzie. Jedna rzecz budzi zdumienie – nie mają butów... Przypadek, czy tajemniczy fenomen?

Dokładnie pamiętam ten dzień. Wracałem samochodem do Warszawy, kiedy nagle stanąłem w potwornym korku, a droga byłazupełnie zablokowana. Okazało się, że pół godziny wcześniej doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Zaparkowałem auto na poboczu i poszedłem obejrzeć miejsce zdarzenia. Dwie osoby leżały na jezdni przykryte ciemną folią. Jedna rzecz zwróciła moją uwagę - obie śmiertelne ofiary nie miały na nogach... butów. Niby drobiazg, ale trochę mnie to zdziwiło.

W pierwszej chwili pomyślałem, że być może ekipa ratowników wydostająca ludzi ze zmiażdżonych samochodów chciała sobie z jakiś powodów ułatwić zadanie i zdjęła im obuwie, ale potem wydało mi się to absurdalne. Uznałem raczej, że widocznie w wyniku zderzenia doszło do tak dużych przeciążeń, że buty samoczynnie zsunęły się im z nóg. Obok stał sanitariusz, który palił papierosa w oczekiwaniu na zakończenie pracy policji, by zabrać zwłoki. Zapytałem go o buty. Powiedział, że to „śmierć ludziom buty zdejmuje”. Bardzo zainteresowała mnie ta sprawa i postanowiłem o tym zrealizować reportaż dla radia, w którym wtedy pracowałem. Oto fragment rozmowy z sanitariuszem, którą nagrałem wiele lat temu w warszawskim szpitalu przy ulicy Hożej.

Sanitariusz: - Zobaczyłem, że to dziecko nie ma butów. Niedobrze jest! To znaczy śmierć – tak pomyślałem.
Robert Bernatowicz: - Śmierć? Co pan ma na myśli?!
- A co, nie słyszał pan o tym? Buty spadają, to człowiek nie żyje. Ale to zawsze tak jest, jak nie ma butów, znaczy trup.
- Buty? O czym pan mówi?
- Niech pan popyta, kogo chce. Tu w szpitalu albo z załogami niech pan porozmawia, ale... to wystarczy tylko choćby z tymi, co holują te pojazdy, bo oni bardzo często widzą najgorsze wypadki. I powiedzą panu to samo co ja, że człowiekowi śmierć zdejmuje buty...
- Co pan opowiada? Nigdy o tym nie słyszałem. Ale... może te buty same spadają, bo uderzenie duże jest? Znaczy siła uderzenia w samochód, to nie dziwne, że spadają.
- Nie rozumie mnie pan, to trzeba zobaczyć. Czasami jest wypadek i w samochodzie ginie człowiek, bo lekko uderzył głową w kierownicę. Niby nic takie uderzenie i nawet w pasach był, a to śmiertelny cios w głowę. I samochód nawet wcale nie tak zniszczony, wydaje się, że taka stłuczka zwykła... patrzę do środka i widzę, że gość nie ma butów, bo mu spadły. A uderzenie nie było duże.

- Ale mogły spaść od uderzenia?
- Mogły, ale mówię panu, że nie było duże uderzenie. Ale on nie ma butów i mówię do kolegi: zobaczysz, że nie żyje. I reanimacja nie pomogła, bo nie żył. I te buty... niech pan popyta.
- To ciekawe... A jak pan sądzi, dlaczego ludzie tracą buty?
- Bo ja wiem... śmierć buty ściąga, tak jest. Może dusza przez stopy ucieka, czy jak? Ja się na tym nie znam, ale myślę, że może jacyś naukowcy się tym powinni zainteresować. Ale mówię panu, że wszyscy panu to powiedzą, wszyscy. Jak buty stracił, to znak, że nie żyje. Tak jest po prostu.

Leżące buty na miejscu wypadku to zły znak!

Sprawę „śmierci zdejmującej buty” uczyniłem tematem audycji radiowej, w czasie której zadzwoniło kilkudziesięciu słuchaczy poruszonych tym tematem. Okazało się, że wielu z nich widziało tragiczne wypadki i także zwróciło uwagę na zdumiewający fakt, że w przypadku ofiar śmiertelnych buty – choćby nawet najlepiej zasznurowane – leżały obok. Mam w archiwum korespondencję w tej sprawie, którą otrzymałem po programie. Oto trzy wybrane fragmenty maili, które otrzymałem.

Kilka dni temu wysłuchałem pana audycji o wypadkach i ich ofiarach, które z niewiadomych przyczyn gubią buty. Ja sam mogę potwierdzić, że takie opowieści są powszechne. Nawet pracownicy pogotowia ratunkowego opowiadają, że takie przypadki faktycznie się zdarzają, i nawet lekarze, widząc leżące gdzieś na miejscu jakiegoś wypadku buty mówią, że prawdopodobnie ofiara nie żyje. I najczęściej zdarza się, że po dojściu do ofiary, faktycznie właściciel butów poniósł śmierć. (...) mówi się o przypadkach, w których buty są ciasno zawiązane, często wiązane wysoko, i problemem byłoby je zdjąć w tej postaci z nóg za pomocą rąk i dużej siły, tymczasem one bezwładnie po prostu spadają. Niedawno słyszałem, trafne chyba nawet określenie, że tam się idzie na boso. Coś w tym chyba jest...

...opowiedziałam o tym zjawisku mężowi, który jest w niemieckim Czerwonym Krzyżu i niejednokrotnie brał udział w ratowaniu ludzkiego życia. Sprawa zaintrygowała również jego, więc postanowił zadzwonić do swojego przyjaciela, który jest sanitariuszem w karetce pogotowia, aby sprawdzić, czy on nie zauważył tego zjawiska w swojej praktyce. Zupełnie dziwnie zrobiło się nam, gdy ten zadzwonił do nas kilka dni temu mówiąc, iż 90 procentach przypadków, w których brał udział jako sanitariusz - ofiary nie miały na nogach butów! Stwierdzenie to oparł na zdjęciach z wypadków (do których notabene niechętnie powraca), a które posiada w archiwum. Sam był lekko zszokowany tym stwierdzeniem, bo jak mówi podczas akcji ratowniczej nigdy nie zwrócił na to uwagi …

...Naprawdę w to nie wierzyłam, ale ostatnio w wypadku samochodowym zginął mój przyjaciel i choć miał sznurowane adidasy, to tylko jego but spadł z nogi i został w samochodzie (pozostali przeżyli). Zaczęłam się zastanawiać ile prawdy jest w tych ludowych obserwacjach i zaczęłam się przyglądać relacjom w TV - na krótkich felietonach filmowych rzeczywiście kiedy są pokazywane ofiary, to gdzieś z boku leżą zgubione buty, przeglądałam internet, czy aby nie ma jakichś dawnych wierzeń o tym, że np. dusza w ten sposób opuszcza ciało, albo coś w tym stylu... niestety nic nie znalazłam.

Zwykłe zjawisko fizyczne czy... tajemniczy fenomen?

Buty zdjęcie Fot. Robert Bernatowicz / Fot. Sprawa „śmierci ściągającej buty” do dzisiaj jest dla mnie zagadką. Od wielu lat śledzę wszystkie serwisy telewizyjne i zwracam uwagę na to, że śmiertelne ofiary wypadków bardzo często nie mają na nogach butów. To zjawisko musiało być zauważone już wcześniej, skoro funkcjonuje nawet takie ludowe powiedzenie „umarł w butach!”. W słowniku frazeologicznym znalazłem wyjaśnienie, że tego typu zawołanie ma podkreślać „beznadziejność sytuacji, brak dobrego wyjścia itp.”. W tej sprawie przyjąłem trzy hipotezy.

Pierwsza
– jest to zupełnie normalne zjawisko, a zsuwanie się obuwia z nóg ofiar wypadków jest spowodowane jedynie siłą uderzenia.

Druga
– buty spadające ludziom z nóg w chwili śmierci to efekt rozluźnienia mięśni w momencie największego, przedśmiertelnego stresu.

Trzecia
– zakłada wymiar metafizyczny tego zjawiska. O całej sprawie już prawie zapomniałem, ale kilka dni temu przez przypadek w telewizji obejrzałem materiał, który był reportażem z tragicznego zdarzenia na budowie. I znowu ze zdziwieniem zauważyłem, że śmiertelna ofiara wypadku nie miała na nogach... butów!
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    1
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

1 plików
144 KB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności