Krewa69

Prezent
Ulubiony
Wiadomość

Mężczyzna Krewa

widziany: 23.04.2024 02:35

253 plików
389,59 MB

Ukryj opis

Krewa69

Galeria

1941	Apofenia	Bez prawa do pomyłki
Człowiek z cudzą przeszłością	Długa droga do domu	Galeria
Kapral Napoleona	Książki	Lis w kurniku
Meczet Najświętszej Marii Panny	Nasza Klasa	Niedosiężna korona
Nowy światowy porządek	Omerta.com	Pamiętnik znaleziony w laboratorium
Pojedynek w Kabulu	Protokoły Mędrców Syjonu	Wyspa Rozczarowania
Z pamiętnika narzeczonej programisty	zachomikowane

sortuj według:
nazwa
typ pliku
rozmiar
data dodania

29 KB
2 cze 22 21:38

Pewnego razu Czarek przyjechał do pracy na rowerze, a ochroniarze na parkingu powiedzieli mu, że roweru pilnować nie będą. Nie pozostało mu nic innego, jak taszczyć rower do biura i gramolić się z nim do windy. Tak się złożyło, że w windzie jechali na spotkanie z dyrektorem Małolepszym nasi klienci. A tu akurat zjawił się Czarek ze swoim rowerem... Jakiejś pani od razu podarł rajstopy błotnikiem; obrócił się, żeby przeprosić, razem z rowerem i kołem wjechał ich dyrektorowi w ucho. A na górze na klientów czekał nasz szef. Czarek ledwo uratował swój rower, bo Małolepszy już go chciał zrzucić z siódmego piętra. Od tej pory rower stoi w klitce Czarka.

32 KB
2 cze 22 21:38

Co to jest ojczyzna.pdf

Zgodnie z ogólnie przyjętym określeniem, Ojczyzna, to test kraj, w którym człowiek się urodził, obszar historycznie należący do jego narodu, wraz z jego przyrodą, ludnością, ustrojem społeczno-politycznym, językiem, kulturą, mentalnością, obyczajowością...

35 KB
2 cze 22 21:38

Gra.pdf

Ach, gdyby tak Jahwe dał mi mądrości patrzeć przez zasłony, mój naród by nie żył w jedynym miejscu Ziemi Obiecanej pozbawionej nafte... Tak i co ja wam nie powiem, ę? I tu bez forty, i tam lukowe... Żebym ja tak wiedział, jakie jeszcze doświadczenia Pan wszelkiego stworzenia dla mnie uszykował... Tak i pan mi mówi osiem bez atu, szanowne hadżi Murat? I gdzie tu widzicie takie bogactwo, żebym ja tak cierpiał na ból zęba, jak szanowne mułła - na brak sceptycyzmu... Aj, waj - tak i co ja wam zlicytuję? Albo ja tu widzę naciągnięty kontrakt?

35 KB
2 cze 22 21:38

Jeszcze raz o tańczących sylwetkach.pdf

Rozszyfrowanie zagadki tego napisu przerosło moje siły. Próbowałem wszystkiego! Wszystkich możliwych szyfrów, wszystkich kodów, wszystkich możliwych kombinacji symboli alfabetycznych, zamiany liter na cyfry i cyfr na litery! Zniżyłem się do tego, że poprosiłem o pomoc Admiralicję i Scotland Yard. Rozumiesz to, Watsonie? Ja! Poprosiłem pomocy u nich... u tych... Ja przyznałem, że nie potrafię zapobiec temu przestępstwu!

70 KB
2 cze 22 21:38

Kremlowski wirus.pdf

Słuchaj, ty w myszach kumasz? Bo ja tu mam atak harcerski. Kremlowski wirus od euromasonów z Tel-Awiwu. Od dupy strony mnię biorą. Chcą, żeby mi wszystko zwisało i na talerzu same kości zostały. A u mnie, dziękować Bogu, wszystko działa, tylko na opak. Ja chcę w prawo, a strzałka idzie w lewo; ja w górę, a strzałka w dół.

37 KB
2 cze 22 21:38

Manekin.pdf

Czytał artykuły, wywiady i anonse, produkowane przez starych leni i pryszczatych gówniarzy, nie obciążonych nadmiarem pracy i wykształcenia. Potem pił kawę z tymi leniami i gówniarzami i wciskał im jakieś prospekty o swojej firmie. Z natury był raczej odludkiem i firma, w gruncie rzeczy, też go mało obchodziła. Ale jakie to miało znaczenie? Firma udawała, że płaci, a on udawał, że pracuje. Co dwa tygodnie żona dostawała pieniądze i wszyscy udawali, że są zadowoleni. A czy on sam był zadowolony - tego nie wiedział. Ostatnio wcale o tym nie myślał. Kiedyś to i owszem. Chciał być kimś, chciał coś osiągnąć. Ale z czasem wszystkie jego pragnienia niezauważalnie przemieściły się do dwóch rozkładów zajęć, ktore zmieniały się zawsze z niezmienną punktualnością.

38 KB
2 cze 22 21:38

Miłość i pasja.pdf

Tak słyszeliśmy o pani... Od jak dawna jest pani na rynku? Nowy trend w impresjoniźmie? Jaki on nowy, kiedy pani jest na rynku już od dziesięciu lat... Potrzebujemy młodej krwi... Impresjonizm się teraz nie sprzedaje tak dobrze jak dawniej... Potrafi pani malować w stylu Malewicza? Ma pani telefon? Potrzebujemy młodej krwi... Zadzwonimy jakby co...

38 KB
2 cze 22 21:38

Mitologia szlachty.pdf

1. Twierdzenie, że Polska była uciskana przez Rosję/Związek Radziecki jest mitem, utworzonym na użytek polskiej polityki wschodniej.
2. Polska polityka wschodnia zawsze była konsekwentna i jednostronna - miała na celu wskrzesić mit Polski od morza do morza.
3. Nie miała ona nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i kończyła się zawsze wojskową i polityczną katastrofą.

54 KB
2 cze 22 21:38

Pod różową piracką banderą.pdf

A... Tu jest wilk morski utopiony... Od razu tak trzeba było... Zabawę w chowanego sobie urządziły - ni to pływający salon, ni to latający lupanar... A to po prostu piraci. Tylko nic z tego, panienki. Towaru nie wiozę, ładownie puste. No chyba że zadowolicie się solonym marynarskim mięsem...

58 KB
2 cze 22 21:38

Przestań programować i zacznij żyć.pdf

Nawiasem mówiąc, będzie odlotowo jeśli olśnisz kobietę znajomością tradycji kulturalnych jej kraju. Niemki lubią dobrze się nażreć. Francuzki - wypić i zatańczyć, Meksykanki - wypić, zatańczyć i żeby im zaśpiewać coś romantycznego. Najlepiej na melodię "A ja ryba, ja ryba!'' Żydówki... to, co je rajcuje, to kasa. I im więcej kasy, tym większy osiągają orgazm. Z Rosjankami trzeba być artystą - umieć połączyć bezczelny cynizm z dziecinnym idiotyzmem. W ściśle dobranych proporcjach. No, ale skoro mówimy o Stanach, to nie musisz się tym przejmować.

47 KB
2 cze 22 21:38

Telefon zaufania.pdf

Trzeba skakać z szesnastego bez spadochronu... Widzisz, to jest na rękę naszym kolegom z pogotowia. Jak z czwartego wylądujesz w krzakach, to sobie najwyżej złamiesz nogę albo rękę. A żywego samobójcę trzeba ratować, wyciągać z krzaków, wieźć na reanimację, składać do kupy... Krótko mówiąc, kupa dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty. A jak z szesnastego jebniesz w asfalt, to cię pozbierają do foliowego woreczka, a cieć posypie mokrą plamę piaseczkiem i sprawa załatwiona. No to jak - skaczesz z szesnastego?

43 KB
2 cze 22 21:38

Vegla te punes.pdf

Jezu! Rozejrzyj się dookoła! Jaką wartość może dla zaawansowanej cywilizacji przedstawiać ta nieprzejezdna droga, ta zabita dechami dziura i ten brudny analfabeta?! Zrozum to, Malder - znów pognaliśmy za kolejną twoją fantazją!

23 KB
2 cze 22 21:38

Winda.pdf

Czy wy kradniecie żarówki u siebie w ubikacji? Ja też nie. Poza tym, jeśli wykręcę żarówkę, to jak zdołacie przeczytać i zrozumieć, że heavy metal rulez, że Klementyna to kurwa, a ŁKS mistrzem jest? Dla kogo to piszę na ścianach? Więc niema co przypisywać mi swoich grzechów. To leży w zwyczaju mieszkańców tego bloku - kraść u samych siebie. Co? Może jak u kogoś z waszego bloku przepala się żarówka, to on biegnie do sklepu kupić nową? Co za brednie! Leci do windy albo na sąsiednią klatkę schodową wykręcić nową żarówkę.

40 KB
2 cze 22 21:37

Wirtualny dramat.pdf

Odwiedził mnię kolega, kawaler, jeden z tych, na kogo kobiety nie zwracają uwagi... Wie pani, są tacy faceci. No więc, on mnię poprosił, żebym dał ogłoszenie w jednej z tych sieci społecznych - są takie w Internecie - gdzie samotni ludzie mogą zawrzeć znajomości. On nie ma w domu komputera, a w pracy nie chciał tego robić. Zresztą, ja też bym nie robił takich rzeczy w pracy. Oczywiście, że zrobiłem to, o co prosił. Można by było zapomnieć o tym epizodzie, ale tu we mnie niczym szatan wstąpił. Od tej chwili zacząłem stale myśleć o tych wszystkich kobietach, które czytają takie ogłoszenia. Nagle poczułem, że moje życie jest jakieś takie szare, nudne, że brakuje mi jakiejś intrygi, czy przygód, czy co... Krótko mówiąc, doszło do tego, że sam dałem podobne ogłoszenie we własnym imieniu. To znaczy, prawdziwego imienia nie podałem, ale całą resztę wyznałem uczciwie. Że jestem żonaty, że chcę poznać kobietę, która zrozumie moje myśli i uczucia...

37 KB
2 cze 22 21:37

Wypadek.pdf

Święty Piotr czytał życie - już niedługie - tych ludzi i patrzył na nich na ekranie monitora. Otworzył trzy okna na ekranie i widział, jak jechała kobieta, jak jechał mężczyzna, no i to feralne skrzyżowanie, na którym umrą. Dlaczego Bóg cały czas zabiera młodych i utalentowanych? Ciągle mu są potrzebni ci najlepsi. Tak jakby nie starczało tych, którzy byli przed nimi... Skąd taka niesprawiedliwość w stosunku do ludzi? Święty Piotr znów spojrzał w okno ze skrzyżowaniem. W prawym górnym rogu zakręciły się cyfry odliczania. 10, 9, 8, 7... Sekundy spadały z nieubłaganą konsekwencją, by już nigdy nie powrócić.

21 KB
2 cze 22 18:48