-
339 -
713 -
2078 -
305
3590 plików
129,72 GB
Shinichiro od roku mieszka pod jednym dachem z Hiromi, koleżanką z klasy, którą jego rodzina wzięła do siebie po śmierci jej ojca, będącego przyjacielem rodziny. Jest ogólnie lubiana w szkole, wysportowana i zawsze się uśmiecha, kiedy jednak wraca do domu jest cicha i nie okazuje uczuć. Shinichiro domyśla się, że dziewczyna dusi w sobie smutek, i że gdzieś w jej wnętrzu tkwią prawdziwe łzy. Będąc uzdolnionym artystycznie, próbuje od jakiegoś czasu namalować ją i zobaczyć te łzy, choćby na papierze. Nie ma bowiem odwagi żeby zawrzeć z nią jakąkolwiek bliższą znajomość.
Hiromi nie jest jednak jedyną dziewczyną w jego otoczeniu, która wydaje się Shinichirowi intrygująca. Nayaka Isurugi pojawiła się w jego szkole niedawno. Poznawszy ją, odnosi wrażenie, że dziewczyna ma obsesję na punkcie latania, choć wydaje się traktować to raczej jako pewną przenośnię. Ich pierwsze spotkanie nie jest zbyt przyjemne, ale Shinichiro podejrzewa, że ta dziewczyna również ma jakiś emocjonalny problem. To zapewne nie wszystkie bohaterki „True Tears”, którym będzie chciał pomóc Shinichiro, ale je poznamy w kolejnych odcinkach serialu...
Kolejne anime na podstawie visual novel, stworzone jako reklamówka gry, której tzw. port na PS2 ukaże się za kilka miesięcy. Jeśli miałbym wskazać podobne gry tego typu, strzeliłbym, że będzie to „Kanon”. Bohaterki tu występujące wydają się mieć jakieś poważniejsze problemy, które główny bohater będzie zapewne usiłował rozwiązać. Przy okazji obserwować będziemy jeden lub kilka wątków romantycznych i z pewnością poczęstowani zostaniemy jakąś dawką dramatu, który być może wyciśnie łzę z wrażliwszej części widowni.
Napisałbym, że nic nas tu raczej nie zaskoczy, jednakże osoba reżysera, Junjiego Nishimury (Windy Tales, Simoun), obiecywać może solidny kawałek anime. Nie jest to wprawdzie reguła, ale spokojne tempo pierwszego odcinka i oszczędne dawkowanie ogranych zachowań, a także niezbyt archetypowe bohaterki, przekonują, że nie będzie to pierwsza lepsza masówka. Co prawda sporo zależy od tego, jak ciekawa była gra, na podstawie której powstaje serial, ale myślę, że fanom tego typu historyjek przypadnie on do gustu, a być może okaże się jednym z lepszych romansów tego sezonu.
Anime jest całkiem nieźle wykonane. Tła są dość szczegółowe i utrzymane w stonowanej kolorystyce. Animacja trzyma poziom i nawet sporadyczne renderingi dobrze wpasowane są w rysowany obraz. Serialowi towarzyszy miła, nastrojowa i dobrze dobrana muzyka.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
13 -
0
13 plików
2,17 GB