Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
ChrisJack
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Mężczyzna Chris

widziany: 8.09.2022 07:25

  • pliki muzyczne
    980
  • pliki wideo
    45
  • obrazy
    409
  • dokumenty
    108

1776 plików
29 GB

Ukryj opis Rozwiń
« poprzednia stronanastępna strona »
  • 224 KB
  • 12 lut 11 23:57
Wykonawca: Stare Dzwony
Słowa: Mariusz Zaruski
Muzyka: Ryszard Muzaj

Więcej żagli! Odwińcie z rej płótna! | d7 a7 d7
Niechaj maszty się kładą na fali. | d7 a7 d7
Choć zawieja na morzu okrutna, | a7 C a7
W górę serca, wyjdziemy z niej cali! | d7 C d7

Opuściliśmy brzeg bez powrotu,
Więc przebojem żeglujmy w powodzi,
Wszystkie siły wytężmy do lotu,
Jako żywo - już słońce tam wschodzi.

Wszak widzicie tę nić purpurową, | d7 A11/7 A7
Co nad morzem się w tęczę rozbłyska | d7 A11/7 A7
I ku sobie nas nęci i nagli - | d7 a7 d7

Niechaj gromy nam biją nad głową,
Niechaj w strzępy pryskają płótniska,
Bracia, męstwa, do żagli, do żagli!

Więcej żagli! Odwińcie z rej płótna!
Niechaj maszty się kładą na fali.
Choć zawieja na morzu okrutna,
W górę serca, wyjdziemy z niej cali!
  • 152 KB
  • 12 lut 11 23:49
"UMBRIAGA"
sł./mel. W.Zamojski

1. Kiedy jacht nie wraca z mórz i w główkach portu ciągle go brak, a7 D7 H7 e
Przejmujesz się i serce ci drży, a może już pozostanie tak? a7 H7

Ref.: A Umbriaga wciąż gna, silnych wiatrów nie boi się, e a7
Szuflady wali raz po raz, bo przebrany ma bras. D G H7
Więc nie przejmuj się, oni wrócą tu, e a7
Bo oprócz wiatrów i burz muszisz być i już. D7 G H7

2. Ty jesteś wróżką mą, o której myślę przez cały czas,
I chociaż żużel jest, piękna pogoda trwa,
Twą piękną postać i twarz przed oczyma mam.
  • 151 KB
  • 4 lut 11 13:51
Wykonawca: Mechanicy Shanty
Słowa: Lech Klupś, Henryk ("Szkot") Czekała
Muzyka: trad.

Ref.: Ciągnij, chociaż mokre plecy.
Ciągnij, rany wiatr uleczy.
Ciągnij, chociaż przestać pragniesz.
Ciągnij, Bracie, aż nie padniesz.

1. Wczoraj jeszcze byłeś w domu,
Press-gang w nocy tak Ci pomógł.
Dzisiaj słyszysz wrzask bosmana,
Ciągnij liny już od rana.

2. Co dzień leci worek w morze,
Co dzień jest Ci coraz gorzej.
Przetrwasz, albo zdechniesz w zęzie,
Musisz ciągnąć, jakoś będzie.

3. Bosman kazał drzeć twe plecy.
Cieknie ciepła krew na greting.
Mogłeś pięści w kieszeń schować,
Lepiej ciągnąć, niż żałować.

4. W końcu schodzisz dziś po trapie,
Bosman Cię zaczepił w pub'ie.
Kiepsko skończysz bohaterze,
Będziesz ciągnął na galerze.

5. Nożem ciąłeś jego trzewia,
Poszedł za ten rejs do nieba.
Jego duch Cię w końcu zgubił,
Ciągniesz wiosło, tak jak mówił.
  • 127 KB
  • 4 lut 11 13:42
1. Posłuchajcie opowieści, | e D e
- Hej, heja, ho! | e D e
Co ładunek grozy mieści, | e D G D
- Hej, heja, ho! | e D e
Której strasznym bohaterem | e D e
- Hej, heja, ho! | e D e
Jest, stojący tam za sterem, | e D e D
Bardzo wredny łysy typ, | C G
Co ma w szachu cały ship. | a H7 e

Ref.: Dalej, chłopcy, ciągnąć fały | G D
Pod nadzorem łysej pały. | G D
Ciągnij, choćbyś padł na pysk, | e h
Gdy nad Tobą jaja błysk. | a H7 e

Brać się, chłopcy, brać do pracy, | G D
Pod nadzorem wrednej glacy. | G D
Może znajdzie się na dnie | e h
Typ, co gąbką czesze się. | a H7 e

2. W porcie, gdzieś na Bliskim Wschodzie,
Gdzie łysina nie jest w modzie,
Powiedziały cud hurysy,
Jaki brzydki jest ten łysy,
Choćby górę złota dał,
Nie skorzysta z naszych ciał.

3. Tak okrutny bywa los,
Mu nie spadnie z głowy włos.
Z desperacji więc matrosy,
Wyrywają sobie włosy,
Bo ten widok takich glac,
Męczy bardziej niźli kac.

4. Kiedyś, jakiś inny bryg,
Na dnie morza zniknął w mig,
Bo te blaski łysej pały,
Mu latarnią się wydały
I gdy kurs swój zmienić chciał,
To roztrzaskał się wśród skał.

ref...
  • 129 KB
  • 4 lut 11 13:26
Ref.: Hej, ho, żagle staw! | | C G C G
Ciągnij linę i się baw! | | C G C G
Hej, ho, śmiało steruj | | C G F G
Statkiem, który jest z papieru. | | C G F a
Hej! |bis

1. Zadziwi się mama, zadziwi się tata, | a G a G
Kiedy w rejs wypłyniesz, hen, dokoła świata, | a G a G
Bo świat, moi mili, nie jest wcale duży, | F a F a
Opłynąć go można w deszczowej kałuży. | F a G F G

2. Wypłynę na Bałtyk, z Gdyni, no a potem
Szybciutko opłynę całą Europę,
Potem przez Atlantyk, jam odważnym smykiem,
Z Kolumbem popłynę odkryć Amerykę.

3. Potem w dół globusa, przez morskie odmęty,
Obejść Horn Przylądek - tam giną okręty,
Ominąć Australię, aby Pacyfikiem
Żeglując spokojnie osiągnąć Afrykę.

4. Teraz już do domu łódka płynie sama,
Bo z kolacją czeka na żeglarza mama
I wiesz już, wyjmując statek swój z kałuży:
Gdy masz wyobraźnię, to świat nie jest duży.

ref...
  • 325 KB
  • 4 lut 11 13:11
1. W dół bałtyckich cieśnin, | e D e
Tam, gdzie boja wraku tkwi, | D e
- Leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie". | e D e D e D e
Z wiatrem w dół Kanału, | e D e
Choć bez pary zawsze szli, | D e
- Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie", | e D e D e D e
"Herzogin Cecilie", | e D e
"Herzogin Cecilie", | e D e
Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie". | e D e D e D e

2. W dół, tam gdzie jest Biskaj,
Na jedzenie zbrakło sił,
- Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie",
Poprzez stare doldrums
Szybko z wiatrem przeszły dni,
- Na dzielnej... (itd.)

3. Ryczą już czterdziestki,
Już za nami setki mil,
Tuż obok Tasmanii,
Gdy uciekli z szkwału w mig.

4. Szlakami wielorybów,
Tam, gdzie Horn i rzadko sztil,
Na piękne Falklandy,
Gdzie albatros kończy dni.

5. Choć z ciężkim ładunkiem,
Choć huragan trzymał ich,
Do Plymouth czas wchodzić,
Tam dowiemy się gdzie iść.

6. I biegiem do Hamstone,
Choć we mgle, wciąż naprzód szli.
Blisko jest już Sawmile Cove,
Skończone jego dni.
- Leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie".
"Herzogin Cecilie",
"Herzogin Cecilie",
Dziś leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie".
  • 68 KB
  • 4 lut 11 13:07
1. Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny, | e C h7
Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów, | e G D
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora, | C D e
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. | C h7 e

Ref.: I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny, | e G D
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. | e G D
Leniwie popłyną znów rejsu godziny, | C D e
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił. | C h7 e

2. Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman
I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz,
I statki stojące na redzie przed Plymouth.
Klarować kotwicę najwyższy czas już.

3. A potem znów żagle na masztach rozkwitną,
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight,
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie, Fairlee Light.

4. Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach przy South Foreland Light.

ref...
  • 73 KB
  • 4 lut 11 12:54
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę,
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk:
tajfun, tsunami — musimy się sprężyć,
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

Kolejna fala zalała pokład –
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk –
Starego koja także zamokła,
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

Cukier na słono, herbata gnije –
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk –
Pompuj na Boga, może przeżyjesz!
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

Pompuj popompuj, wytężaj siły!
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk.
Musisz człowieku wyszarpać żyły!
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

Kiedyś ocean ucichnie wreszcie –
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk –
Lecz teraz trzeba sprężyć się jeszcze,
Bo leje tonami, więc dalej do pomp!

Pompuj popompuj! Hej! Ramię w ramię!
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk
Gdy razem walczymy – nic nam się nie stanie!
Choć leje tonami wystarczy nam pomp!

Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę!
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk:
tajfun, tsunami – musimy się sprężyć,
Choć leje tonami wystarczy nam pomp!
  • 3,1 MB
  • 4 lut 11 12:50
1. Mozolny, twardy i trudny jest | d A d C
Nasz wielorybniczy znój, | d A7 d
Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk | d A d C
I nie zlęknie groza burz. | d A7 d
Dziś powrotnym kursem wracamy już, | F C A7
Rejsu chyba to ostatnie dni | d A7
I każdy w sercu już chyba ma | d A d C
Piękne panny ze starej Maui. | B A7 d

Ref.: Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas, | C F C A7
Płyńmy w dół, do starej Maui. | d A
Arktyki blask już pożegnać czas, | d A d C
Płyńmy w dół, do starej Maui. | B A7 d

2. Z północnym sztormem już płynąć czas
Wśród lodowych, groźnych gór.
I dobrze wiemy, że nadszedł czas
Ujrzeć niebo z tropikalnych chmur.
Dziesięć długich miesięcy zostało gdzieś,
Wśród piekielnej, kamczackiej mgły.
Żegnamy już Arktyki blask
I płyniemy do starej Maui.

3. Za sobą mamy już Diamond Head,
No i groźne stare Oahu.
Tam maszty i pokład na długo skuł
Wszechobecny, groźny lód.
Jak odrażająca i straszna jest
Biel Arktyki, tego nie wie nikt.
Za sobą mamy już setki mil,
Czas wziąć kurs do starej Maui.

4. Harpuny już odłożyć czas,
Starczy, dość już wielorybiej krwi.
Już pełne tranu beczki masz,
Płynne złoto sprzedasz w mig.
Za swój żywot psi, za trud i znój,
Kiedyś w niebie dostaniesz złoty tron.
O dzięki Ci Boże, że każdy mógł
Wrócić do rodzinnych stron.

5. Kotwica mocno już trzyma dno,
Wreszcie ujrzysz ukochany dom.
Przed nami główki portu już
I kościelny słychać dzwon.
A na lądzie uciech nas czeka sto,
Wnet zobaczysz dziatki swe.
Na spacer weźmiesz żonę swą
I zapomnisz wszystkie chwile złe.

ref... x2
  • 440 KB
  • 3 lut 11 22:36
1. Spokojnie, bez strzału z setki luf, | D fis h
Na holu, z żagli swych odarty, | G e A+
Tak dostojnie, jak tylko mógł,
Zmierzchem wpłynął na historii karty.
Liniowiec, co się zwał "Timeraire",
Nie wróci już do domu.
U kresu swej drogi zapadł w sen
W cichym doku, niepotrzebny już nikomu.

Ref.: Skończył się liniowców czas, | d C
Odpłynęły w porty zapomnienia. | d C
Maszty nocą nie muskają gwiazd, | d C
Huk dział już tylko we wspomnieniach. | B A
Z burt nie słychać: "God save Queen!", "Vive la France!". | d C F
Nie ma już liniowców na La Manche. | B C A+

2. Dziś nikt nie pamięta barwy flag,
Ni imion kapitanów.
Nazwy okrętów zatarł czas,
Wraki rzucił na dno oceanów.
A liniowiec, co się zwał "Timeraire",
Nie odszedł w morskie głębie.
Zmierzchem w ostatni wyszedł rejs,
Gdzie już żadna kula go nie sięgnie.

ref... x2
  • 310 KB
  • 3 lut 11 22:03
1. O Missouri, Ty wielka rzeko! | C F C
- Ojcze rzek, kto bieg twój zmierzy? | F C
Wigwamy Indian na jej brzegach, | a e G C
- Away, gdy czółno mknie poprzez nurt Missouri. | G7 C e F C G7 C

2. O Shenandoah, jej imię było,
I nie wiedziała, co to miłość.

3. Aż przybył kupiec i w rozterce
Jej własne ofiarował serce.

4. A stary wódz rzekł, że nie może
Białemu córka wodza ścielić łoże.

5. Lecz wódka białych wzrok mu mami;
Już wojownicy śpią z duchami.

6. Wziął czółno swe i z biegiem rzeki
Dziewczynę uwiózł w kraj daleki.

7. O, Shenandoah, czerwony ptaku,
Wraz ze mną płyń po życia szlaku.

8. O, Missouri, Ty wielka rzeko!
Wigwamy Indian na jej brzegach.
  • 314 KB
  • 3 lut 11 21:56
1. Ktoś powiedział: Trzymaj się wiatru, | D D7
On na zawsze będzie Ci bratem, | D6 D7+
Zaprowadzi Cię tam, gdzie tylko Ciebie witać będzie słońce. |bis | e fis h
Samotny żeglarzu... | e A4 A7

2. Ktoś powiedział: Zawsze w niebo patrz,
Bo nad głową masz roje gwiazd,
I tę jedną jedyną, która drogę Ci pokaże. |bis
Samotny żeglarzu...

3. Poznasz wielkich sztormów smak,
Co zostawią w sercu ślad,
Pozostawisz w morzu kawał swego życia,
Morze da Ci w zamian cząstkę swego ja. |bis
Samotny żeglarzu...

4. Stopę wody pod kilem miej,
I nie zapomnij o tym, że
Tu na lądzie zawsze przystań możesz znaleźć,
Tutaj przecież zostawiłeś swój dom. |bis
Samotny żeglarzu...

5. Będziesz pamiętał dziewczynę tę,
Co żegna dzisiaj Cię.
Ona jedna będzie imię Twe pamiętać,
Ona jedna czekać Ciebie będzie tu. |bis
Samotny żeglarzu...

6. Ktoś powiedział: Trzymaj się wiatru
I zawsze w niebo patrz,
Ciebie witać będzie słońce i bratem będzie Ci wiatr. |bis
Samotny żeglarzu...
  • 294 KB
  • 3 lut 11 21:46
Wykonawca: Mechanicy Shanty
Słowa: Sławomir Klupś, Henryk ("Szkot") Czekała, Piotr Ruszkowski
Muzyka: trad.

1. Już zakończył życie swe, | a d a
Oparł dziób o stromy brzeg. | C D G
Rejsu kres wyznaczył czas i morza gniew. | a d e a
Już pozostał tylko ślad | a d a
Żagli, które targał wiatr. | C D G
Nie zawiodą go już więcej na swój szlak. | a d e a

Tam gdzieś czeka na nas znów | a
Żagli biel i silny wiatr. | G
Tam gdzieś czeka żywioł, który wciąż nas gna. | a F
Gdzieś do postrzępionych palm, | F d a
Do milczących, złotych plaż. | C D G
Stary wrak na pokład już nie weźmie nas. | a d e a

2. Dzielny był przez tyle lat,
"Czarnej Kuli" nosił znak.
Wśród liniowców imię jego każdy znał.
Gdy na cumach w porcie stał,
Smukłe linie, piękny kształt.
Każdy morze razem z nim zdobywać chciał.

Płynąć tam, gdzie czeka znów
Żagli biel i silny wiatr.
Płynąć tam, gdzie żywioł, który wciąż nas gna.
Gdzieś do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Dziś na pokład stary wrak nie weźmie nas.

3. To wędrówki jego kres,
Skończył się już żagli wiek,
Nie powrócą pod błękitny nieba dach.
Tylko w sercach naszych trwa
Do żaglowców z tamtych lat
Wielka miłość, która w morze ciągnie nas.

Chcemy płynąć tam, gdzie znów
Żagli biel i silny wiatr.
Chcemy płynąć w żywioł, który wciąż nas gna.
Tam do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Stary wrak wciąż pływać będzie w naszych snach.
  • 159 KB
  • 3 lut 11 21:35
Ref.: Dalej, w morze wyruszamy, | d C F g
Nie szczędź sił, dzisiaj jest nasz dzień. | g d a d

1. Morze chyba wściekło się, | d C
Fala prosto wali w nas, | F g
W oczy spogląda rychła śmierć. | d A d
Stary trzyma w ręku ster,
Wiatr na burtę kładzie nas,
Boże, w opiece Ty nas miej.

2. Dalej, wszyscy wiosła w ruch!
Jeszcze tylko kabel, dwa,
Stary waleń nie umknie nam.
Już harpunnik zajął dziób,
Ostry grot powietrze tnie,
Celny cios i pewny łup.

3. Będzie tran, to forsa też
Będzie miło brzęczeć nam,
Tak blisko nagroda jest.
Morze chyba wściekło się,
Fala prosto wali w nas,
W oczy spogląda rychła śmierć.
  • 465 KB
  • 3 lut 11 21:26
1. Wciąż w pamięci mam, wciąż je widzę w mych snach
Miasto, które tak bardzo zapadło w serce me.
Tam za młodych lat grałem w piłkę nieraz,
Tam był śmiech, niósł go wiatr przez dym.

Ref.: I przez deszcz, gdzie mój dom,
Biegnąc nocą drogą swą,
Wzdłuż więziennych ścian do fontanny,
Te szczęśliwe dni i tak wiele ciepłych chwil
Zostawiło to miasto w sercu mym.

2. Co dzień wcześnie rano ryk syren budził mnie,
To kobiety z rynku zaczynały swój dzień.
Ojca twarda dłoń miała koić dzieci szloch
Gdy we mgle został gdzieś matki głos.

3. Tam muzyki głos słyszeliśmy co noc
I pieśni o morzu wypełniały życie nam.
Sławy słodki czar czerpaliśmy do dna
I nieznane wstawało co dnia.

4. Miałem wtedy, ech, szesnaście lat
I dziś, tak jak wtedy, wciąż pytam któryś raz:
Jaki będzie świat? Jaki zostawimy ślad?
  • 1,1 MB
  • 3 lut 11 21:19
a`cappela

1. Tam pod nordowej fali bryzg
- Lowlands, Lowlands, Lowlands Low
Idzie fregata "Panna z Wysp".
- Lowlands, Lowlands, Lowlands Low

2. Halsuje pośród wodnych gór,
Załadowana jest na full.

3. A na pokładzie jeden gość,
Którego wszyscy już mają dość.

4. Co ma zarabiać ciągnąc fał,
Jak szkocki sierżant dziś się schlał.

5. Na liny drania weźmy wraz,
Niech robi dziś za kontrabras.

6. Nordowy wiatr osuszy go,
Dopłynie aż do Lowlands Low.

7. Wy obracajcie ile sił,
Za długi trochę postój był.

8. W kieszeni, we łbie czuję go,
A teraz czas nam do Lowlands Low.
  • 1,0 MB
  • 3 lut 11 21:12
1. Na tańcach ją poznałem, długowłosą blond | G C D G
Dziewczynę moich marzeń. Nie wiadomo skąd | G e C D7
Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat. | G e C F D7
Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przygnał wiatr? | G C D7 G

Ref.: Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już,
W porcie gotowa stoi moja łódź.
Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść
I pożegnać się z dziewczyną na Lough Sholin.

2. Ująłem ją za rękę delikatną jak
Latem mały motyl albo róży kwiat.
Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal,
Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar.

3. Za moment wypływam w długi, trudy rejs
I z piękną mą dziewczyną przyjdzie rozstać się.
Żagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód
I przez morza mnie powiedzie. Ty zostaniesz tu.
  • 0,5 MB
  • 3 lut 11 20:55
1. Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: | a
- Stary, czy masz czas? | G a
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz, | C G7 C
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, | C C7 F d
Rejs na całość, rok, dwa lata - to powiedziałbym: | d a E7 a

Ref.: Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? | a G a
Gdzie ta koja wymarzona w snach? | C G C
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat? | g A7 d A7 d
Gdzie ta brama na szeroki świat? | a E7 a

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest?

2. Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.

3. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw,
A na przystani czółno stało - kolorowy paw.
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step,
Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb.
  • 461 KB
  • 3 lut 11 20:44
1. Gdzieś tam, na krańcach Wielkiej Wody, | C h E7
Gdzieś tam, gdzie giną ludzkie drogi, | a B C7
Gdzieś tam, gdzie siedzi stary, siwy Bóg, | F e
Jest dom naszych wszystkich dusz. | d G7 C

Gdzieś tam, w syntezie wszelkich Światów,
Gdzieś tam, bez wiary, bez dogmatów,
Wśród naturalnych praw,
Do załatwienia mam parę spraw.

Po pierwsze, po drugie, po trzecie, po czwarte... | E7 a D7
I co to życie było warte? | D7 G7

2. Gdzieś tam, gdzie nieśmiertelne żyje,
Gdzieś tam, gdzie źródło prawdy bije,
Gdzie zło i dobro traci sens,
W ostatni popłynę rejs.

Gdzieś tam, na drugą stronę cienia,
Gdzieś tam, gdzie duch materię zmienia,
Przejmę ostatnią z wacht,
Do kei przytulę jacht.

3. Gdzieś tam, na krańcach Wielkiej Wody,
Gdzieś tam, gdzie giną ludzkie drogi,
Gdzieś tam, gdzie siedzi stary, siwy Bóg,
Jest dom naszych wszystkich dusz...
  • 130 KB
  • 3 lut 11 20:28
1. Co zrobić z tym zawianym Jankiem?
Co zrobić z tym zawianym Jankiem?
Co zrobić z tym zawianym Jankiem
Takim wczesnym rankiem?

Ref.: Hej, hej, wczesnym rankiem!
Hej, hej, wczesnym rankiem!
Hej, hej, wczesnym rankiem,
Gdy stawiamy żagle!

2. Hej, tam! Pod szpigat niech go wtroczą
I niech tam szmergla zmoże śpiączką,
Konopną związać go obrączką,
Takim wczesnym rankiem.

3. A potrząsając przed użyciem
Zróbcie mu łaźnię na bukszprycie,
Szuwaksem wyszorujcie knykcie,
Takim wczesnym rankiem.

4. Ze szczypty wody, z wiadra soli
Zgotujcie tęgi mu rosolik!
Niech sobie chłypnie, a do woli,
Takim wczesnym rankiem.

5. A też przydajcie na omastę
Do karku musztardowy plaster,
A gardło podpędzlujcie klajstrem,
Takim wczesnym rankiem.

6. Wyschnięty byłem już jak łyko,
Żem nawet ruszyć nie mógł grdyką,
Musiałem sobie krzynę łyknąć
Takim wczesnym rankiem.

7. Co zrobić z tą zieloną żabą?
Co zrobić z tą zalaną łajbą?
Co zrobić z tą królową Sabą
Takim wczesnym rankiem?

ref...
  • 403 KB
  • 3 lut 11 20:17
Była jak jacht spowity mgłą - g B
Gdy pierwszy raz on ujrzał ją - F c
Lecz była niema, cichsza od snu - g B
Nie mogła śpiewać, tylko tańczyć mogła mu. - F c g

Tańczyła tak jak dotąd nikt - a C
A piękność jej zakryła świt - d F
Jej oczy przemawiały wręcz - a C
Wymowniej niż cały świata głośny śpiew - d F a

Tańczyła tak jak morski ptak - h D
Nad wodą ją unosił wiatr - e G
I czasem słychać było że - h D
Jej taniec to najczystszy morza śpiew - e G D

Teraz już razem wszędzie są
żeglarz i ona spowita mgłą
I będą w tańcu razem trwać
Dopóki morze będzie dla nich grać.

Tańczyli tak jak dotąd nikt
A piękność ich zakrywał świt
Ich oczy przemawiały wręcz
Wymowniej niż cały świata głośny śpiew

Tańczyli tak jak morski ptak
Nad wodą ich unosił wiatr
I czasem słychać było że
Ich taniec to najczystszy morza śpiew
  • 57 KB
  • 3 lut 11 19:58
1. Czy mam pieniądze, czy grosza mi brak - ja stawiam! | e D e
- Ja stawiam!
Czy los mi sprzyja, czy idzie mi wspak - ja stawiam! | e D e
- Ja stawiam!
Czy mam dziesięciu kompanów, czy dwóch, | | e G
Czy mam ochotę na rum, czy na miód, | | A C H7
Czy mam pieniądze, czy grosza mi brak - ja stawiam! | | e D e
- Ja stawiam! |bis (i następne)

2. Czy wicher w oczy, czy w plecy mi dmie - ja stawiam!
Czy mi kompani ufają, czy nie - ja stawiam!
Czy ja ścigam wroga, czy wróg ściga mnie,
Dopóki mój okręt nie leży na dnie,
Czy wicher w oczy, czy w plecy mi dmie - ja stawiam!

3. A gdy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiam!
Gąsiorek biorę i piję do dna - ja stawiam!
Kompanię zbieram i siadam za stół,
I nie ma wtedy płacenia na pół,
Bo gdy mnie dziewka porzuci jak psa - ja stawiam!

4. Ja stawiam żagle jak kufel na stół - ja stawiam!
Czy fala mnie niesie, czy w górę, czy w dół - ja stawiam!
Czy tam dopłynę, gdzie kończy się świat,
Czy aż do piekła poniesie mnie wiatr,
Ja stawiam żagiel, jak kufel na stół - ja stawiam!

Ja stawiam żagiel, jak kufel na stół - ja stawiam!
Ja stawiam żagiel, jak kufel na stół - ja stawiam!
  • 201 KB
  • 3 lut 11 19:49
1. W słoneczny, wietrzny dzień, | e D G
W mym mieście Lunenburg, | D G H7
W dwudziestym pierwszym roku zrodził się. | e a
Miał piękny ostry dziób, | D7 G
Solidny, mocny tors, | H7 e
A ochrzczono go po prostu: "Bluenose". | a7 H7 e

Ref.: "Bluenose", dzielne imię Twe, | e D G e
Zna Cię morze i ocean zna. | C D G H7
"Bluenose", północnych szlaków król, | e D G e
Sława Twoja w ślad za Tobą szła. | a H7 e

2. Tysiące przebył mil
W dwadzieścia długich lat
Ten szkuner z oceanem za pan brat.
Miał zawsze dosyć sił,
Lecz jednak rafy cios
Powalił go i zginął tak "Bluenose".

Ref.: "Bluenose", dzielne imię Twe
Znało morze i ocean znał!
"Bluenose" zasnął wiecznym snem
Wśród zdradliwych karaibskich skał!

3. Lecz, by w legendzie tej
Zachować żywą treść,
To, gdy z pochylni kiedyś szkuner zszedł,
Zaszemrał gapiów tłum -
Usłyszeli wiatru głos:
- Popatrzcie, to po prostu "Bluenose"!

Ref.: "Bluenose", znów poniesiesz nas! |
Zna Cię morze i ocean zna! |
"Bluenose", będziesz królem znów! |
Dobry wiatr Twym żaglom życie da! |bis
  • 0,5 MB
  • 3 lut 11 17:48
Szesnaście lat miałem, gdy na żagle | e
Pierwszy raz w świat przyjaciel mnie zabrał - | a
Wdzięczny jestem mu za to do dziś. | h a h

Morze jest mym życiem i żywiołem
Do końca dni. Teraz, gdy zacząłem,
Przyjaźń z nim - z tego już nie da się wyjść.

Morze i wiatr, na dobre i na złe, | a
Przez wiele lat szukałem, znalazłem. | e
Miła, błagam, nie zrozum mnie źle. | h e E7

Kocham Cię tak, jak swoje przestworza | a
Pokochał wiatr, a jednak, o Morzu, | e
Nie wiem, czy miłość to też, czy zew? | h a h e a h

Miesiące dwa na morzu bez Ciebie
To deszcz i mgła, to słońce na niebie.
Zdjęcie Twe nad głową w koi swej mam.

Na grzbietach fal poznaję świat nowy,
Krążę wśród skał czujny, gotowy,
Lecz sercem uparcie wędruję tam, tam, gdzie Ty.

Miesięcy sześć we dwoje znów w domu,
Mówisz, że mnie nie oddasz nikomu,
Więcej nic nie zabierze Ci mnie.

Dajesz mi to, co ważne jest w życiu,
Lecz serce me cichutko i skrycie
W morze jachtem żegluje co dzień, choć we śnie.

Morze i wiatr, na dobre i na złe,
Przez wiele lat szukałem, znalazłem.
Miła, błagam, nie zrozum mnie źle.

Kocham Cię tak, jak swoje przestworza
Pokochał wiatr, a jednak, o Morzu,
Nie wiem, czy miłość to też, czy zew?
  • 23 KB
  • 3 lut 11 17:08
Wielorybnik Johny nazywali go G

-Whaling Johny, hay- O! D D7

A hardy, twardy był z niego chłop G

-Odpłynął John do Hilo! D G



Dziewczyny zawsze koło
siebie miał.

Z jedną taką nawet ożenić się chciał.



W głowie całkiem baba przewróciła mu.

Kumple już wiedzieli, że niedługo slub.



Bardzo szybko jednak porzuciła go.

Z tej rozpaczy Johny zaczął pić jak smok.



W tawernie Johny spędzał całe dnie.

Mówił: "Życie dla mnie już straciło sens".



Kiedy forsa wyszła i nie miał za co pić

Kumple mu radzili: "Teraz w morze
idz".



Fale nim rzucały, rzygał parę dni,

W krótkim czasie jednak był najlepszym z nich.



Wielorybów natłukł tak, jak mało kto.

W porcie forsa prawie zasypała go.



Wielorybnik Johny nazywali go,

A hardy, twardy był z niego chłop!
  • 1.0
  • 0,6 MB
  • 3 lut 11 17:03
Szanty tej oczywiście NIE śpiewa się z gitarą, podane chwyty mają pomóc w
rozpoznaniu linii melodycznej. Współczesny rasowy szantymen w tym momencie
śpiewa z resztą publiczności a'cappella, dodatkowo stukając dłonią w pudło
bezrobotnej na ten utwór gitary.
Ulubionym patentem wielu osób podczas gromadnego śpiewania tej szanty jest
głośne akcentowanie, niemal okrzykiem, słowa "łup" w ostatniej zwrotce


1. W dół od rzeki, poprzez London Street, | c B c B
Psów królewskich oddział zwarty szedł. | c B c
Ojczyźnie trzeba dziś świeżej krwi | g f G
Marynarzy floty wojennej. | B c B c

2. A że byłem wtedy silny chłop,
W tłumie złowił mnie sierżanta wzrok.
W kajdanach z bramy wywlekli mnie -
Marynarza floty wojennej.

3. Jak o prawa upominać się
Na gretingu nauczyli mnie.
Niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet
Marynarza floty wojennej.

4. Nikt nie zliczy ile krwi i łez
Wsiąkło w pokład, gdy się zaczął rejs,
Dla chwały twej, słodki kraju mój,
Marynarzy floty wojennej.

5. Hen, za rufą cichy został ląd,
Jesteś tylko parą silnych rąk.
Dowódca tu Twoim bogiem jest
Marynarzu floty wojennej.

6. Gdy łapaczy szyk formuje się,
W pierwszym rzędzie możesz ujrzeć mnie.
Kto stanie na mojej drodze
dziś - |
Łup stanowi floty wojennej! |bis
  • 426 KB
  • 3 lut 11 16:31
Szliśmy we czterech, jasny gwint! e H7 e
Dął przez dni szereg ostry wind, G D G E
W dymiącej chmurze dyszał port, a E a E a
Szliśmy ponurzy, jak na mord. e H7 e
Jeszcze nas ciskał, jeszcze trwał
Szkwał, co chmurzyska nisko gnał.
Fajna ferajna nas tam szła:
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Fajna ferajna nas tam szła: a E a E a
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja. e H7 e H7
Fajna ferajna nas tam szła: a E a E a
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja. e H7 e

Ochroń mnie Boże, nie chciałbym
Żeby mnie nożem kiedy Jim,
A wnet po gościu zniknął ślad,
Kiedy mu gardło rozciął Pat.
A gdy na statku
wybuchł bunt,
To na ostatku strzelał Szpunt,
Ja wtedy szczeniak, ale już
Łapy w kieszeniach, no i nóż.

Mrok gęstniał ciągle, jak to mrok,
We mgle łomotał suchy krok,
Ślepa uliczka, ślepa noc
I tajemnicza nocy moc.
Zgubieni do cna pośród mgły,
Ani rozpoznać, kto kim był.
Fajna ferajna nas tam szła:
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Zimno okrutnie, trudno znieść,
Może by wódy dali gdzieś,
My nie bogaci, ale cóż,
Zapłacić za nas może nóż.
I światło nikłe błysło gdzieś,
I już my pod finglem "Zdechły pies".
Fajna ferajna nas tam szła:
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.

Piliśmy nieźle, już to już,
Każdy przy krześle swym wbił nóż,
Rachunek
w szynku zliczył Szpunt
Funtów szterlingów cały funt.
"Zapłacić nożem" - mówi Pat
I cztery noże w stołu blat.
Szynkarz się zgodził, noże wziął,
A my poszliśmy dalej z mgłą.

Ech, co ja tam wam będę plótł,
Strugać wariata, łgać jak z nut
To każdy umie, ale tak
Jak my rozumieć nocy smak
I smak przygody, która drży,
Ech, gadać szkoda, wy nie my,
Wy nie ferajna taka, jak
Jim, Pat O'Kinah, Szpunt i ja.
  • 314 KB
  • 3 lut 11 16:20
Ktoś mówił, że z gliny ulepił mnie Pan, e H7 e H7
A przecież się składam z kości i krwi. e H7 e H7
Kości i krwi i jarzma na kark, e e7 a a7
I pary rąk, pary silnych rąk. H7 e

Co dzień szesnaście ton, e H7
I co z tego mam? e H7
Tym więcej mam długów, e H7
Im więcej mam lat
. e H7
Nie wołaj Święty Piotrze, e e7
ja nie mogę przyjść, a a7
bo duszę swoją oddałem za dług. H7 e

Gdy matka mnie rodziła pochmurny był świt.
Podniosłem więc szuflę, poszedłem pod szyb,
Nadzorca mi rzekł- Nie zbawi cię Pan,
Załaduj co dzień po szesnaście ton.

Czort może dałby radę, a , może i nie,
Szesnastu tonom podołać co dzień.
Szesnaście ton, szesnaście jak drut,
Co dzień nie da rady nawet we dwóch.

Gdy kiedy mnie spotkasz, lepiej z drogi mi zejdź,
Bo byli już tacy, nie pytaj gdzie są.
Nie pytaj gdzie są, bo zawsze jest ktoś,
Nie ten, to ów, co urządzi cię.
  • 5.0
  • 301 KB
  • 3 lut 11 16:13
Ref: Był pięćdziesiąty dziewiąty rok. a G a
Pamiętam ten grudniowy dzień a e
Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm a e a
Gdzieś w oceanu wieczny cień. d e a

W grudniowy płaszcz okryta śmierć a G a
Spod czarnych nieba zeszła chmur. a e
Przy brzegu
konał smukły bryg a G a
Na pomoc "Mona" poszła mu. d e a

Gdy przyszedł sygnał każdy z nich
Wpół dojedzonej strawy dzban
Porzucił, by na przystań biec,
Wyruszyć w ten dziki z morzem tan!


A fale wściekle biły w brzeg,
Ryk morza tłumił chłopców krzyk,
"Mona" do brygu dzielnie szła
Lecz brygu już nie widział nikt.

Na brzegu kobiet niemy szloch,
W ramiona ich nie wrócą już.
Gdy oceanu
twarda pięść
Uderzy w ratowniczą łódź!


I tylko krwawy słońca dysk
Schyliło już po ciężkim dniu,
Mrok okrył morze
, niebo, brzeg
Wiecznego całun ścieląc snu.

Wiem dobrze, że synowie ich
Też w morze pójdą, kiedy znów
Do oczu
komuś zajrzy śmierć
I wezwie ratowniczą łódź.

1 komentarz

« poprzednia stronanastępna strona »
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    59
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

59 plików
23,37 MB




ZofiaWlodekOz

ZofiaWlodekOz napisano 24.08.2009 22:30

zgłoś do usunięcia
Pozdrawiam. []
Carmelinee

Carmelinee napisano 14.09.2009 14:35

zgłoś do usunięcia
Zaprosiłam do zaprzyjażnionych bo mamy podobne zainteresowania-szanty itp Pozdrawiam! Carmelinee.gif
jacht1970

jacht1970 napisano 14.09.2009 17:52

zgłoś do usunięcia
miłego wieczorku,pozdrawiam
zeglarka82

zeglarka82 napisano 6.04.2011 20:40

zgłoś do usunięcia
Ciepłe uśmiechy wieczorową porą przesyłam

Kanikul-Szantowiec napisano 2.08.2011 01:51

zgłoś do usunięcia
obrazek ZAPRASZAM NA KOLEJNE WRZUCONE PŁYTY MUZYKI SZANTOWEJ

kerowyn55 napisano 2.08.2011 19:02

zgłoś do usunięcia
pozdrowionka zza rumpla
Magdala26

Magdala26 napisano 15.10.2014 15:46

zgłoś do usunięcia

elena90 napisano 23.03.2016 18:29

zgłoś do usunięcia
obrazek
cexidod454

cexidod454 napisano 28.12.2022 14:03

zgłoś do usunięcia
Super chomik

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (46)Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (46)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności