Shuffle 20.txt

Shuffle! powstało na podstawie popularnej w Japonii gry hentai pod tym samym tytułem, nie jest to jednak pozycja z półki opatrzonej napisem „dla dorosłych”. Fabuła opowiada o chłopaku imieniem Rin Tsuchimi, który żyje w świecie zamieszkanym przez trzy rasy (ludzi, bogów oraz demony). Jak na ucznia przystało, nasz bohater uczęszcza do szkoły, prowadząc spokojny tryb życia… Aż do dnia, gdy staje przed poważnym problemem. Mianowicie ma on dokonać wyboru swojej przyszłej partnerki życiowej spośród dwóch niewiast. Pierwszą z nich jest córka króla demonów, imieniem Nerine, drugą zaś – córka króla bogów, Shia. Dziewczęta w mgnieniu oka zakochują się w Rinie i tu sprawy zaczynają się komplikować, ponieważ biedaczyna nie jest osobą do końca stabilną, jeśli chodzi o uczucia. Zaistniała sytuacja zmusza go do podjęcia decyzji, na które nie był przygotowany…

Tak pokrótce przedstawia się główny wątek tej serii. Jest to typowa szkolna komedia haremowa, która skupia się bardziej na emocjach bohaterów aniżeli na akcji. Jednakże sposób, w jaki przedstawione zostały wewnętrzne przeżycia postaci, pozostawia wiele do życzenia. Jest bowiem po prostu nudny. Schematyczność historii, opowiadanych przez poszczególnych bohaterów należy zaliczyć do poważnych minusów tego anime. Ileż razy można wałkować tematy w stylu: „mamo, tato czemu mnie opuściliście”, „czemu on mnie nie kocha” itp. itd. Jednym słowem – wtórność.

Postacie moim zdaniem są okrutnie sztampowe. Gdyby nie fakt, że różniły się wyglądem, to na pewno nie połapałbym się, kto jest kim. Głównym powodem mojego marudzenia w tej kwestii jest zauważalny brak charakteru u poszczególnych bohaterów. Wprawdzie mamy „panią Zosię, co pięścią bije po plecach”, albo „panią małomówną”, potrafiącą wypowiedzieć parę słów (przeważnie „jeść” oraz „Rin, ja chcieć jeść”), brakuje jednak wyraźnie zarysowanych cech, które stworzyłyby z nich indywidua na miarę gatunku.

Jeśli jednak popatrzymy na Shuffle! przez pryzmat grafiki, na pewno nie doznamy zawodu. Widać wyraźną wprawę animatorów w rysowaniu postaci żeńskich typowych dla gier hentai. Paleta kolorystyczna nasycona jest ciepłymi, miłymi dla oka barwami. Od tej strony anime prezentuje się ciekawie i nie rozczarowuje. Inaczej sprawy się mają z muzyką, wprost przeniesioną z komputerowej wersji tego tytułu. Powtarzające się cukierkowe (w dodatku kiczowate) dźwięki towarzyszą nam przez całą serię i już po kilku odcinkach zaczynają dręczyć ucho niewyrobionego animemaniaka. Jedynym elementem wyróżniającym się w warstwie muzycznej jest opening. Przyjemny j-rock w wykonaniu pani o milutkim głosie może niektórym przypaść do gustu (mnie przypadł).

Shuffle! to anime średnie, powielające schematy znane z innych produkcji tego rodzaju, ale warte polecenia amatorom mało ambitnych historyjek spod znaku Harlequin. Według mnie w Shuffle! zabrakło „punktu zapalnego” w postaci gagów, do jakich przyzwyczaiły nas chociażby Oh! My Goddess czy Love Hina.

Recenzja pobrana z serwisu Tanuki.pl