Szwajcarskie lodowce.doc

Lodowce nie stopnieją, za to stopniało zaufanie do IPCC
WZROST POKRYWY LODOWCA KARAKORUM
LODOWCE W KARAKORUM PRZYRASTAJĄ
LODOWCE ODPORNE NA GLOBALNE OCIEPLENIE

LODU WIĘCEJ NIŻ W POPRZEDNICH LATACH

Ekologiczny skandal w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przewodniczący ONZ-owskiego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatycznych (IPCC) Rajendra Pachauri wykorzystywał fałszywe dane na temat topnienia lodowców w Himalajach, by zdobyć dotacje warte setki tysięcy funtów.
Kierowany przez Pachauriego instytut badań energetycznych TERI z siedzibą w New Delhi otrzymał m.in. 310 tys. funtów od fundacji Carnegie Corporation of New York. Zgarnął też lwią część z 2,5 mln funtów, jakie Unia Europejska wypłaca w ramach ekologicznego programu "HighNoon".W praktyce oznacza to, że europejscy podatnicy finansują fałszywe badania rzekomo topniejących lodowców w Himalajach, oparte na założeniach, które każdy liczący się naukowiec powinien natychmiast uznać za fikcyjne.
ŚWIAT SKUTY LODEM TRWONI MILIONY NA WALKĘ Z GLOBALNYM OCIEPLENIEM
ANTARKTYDA – TYLE LODU NIE BYŁO JESZCZE NIGDY W HISTORII
WIĘCEJ LODU NIŻ W POPRZEDNICH LATACH
NA ANTARKTYCE PRZYBYWA LODU

ANTARKTYDA PORASTA LODEM

Podczas gdy na Biegunie Północnym lód morski topnieje, na przeciwległym krańcu Ziemi przybywa go. Oznacza to, że Antarktyda jest skrajnym przeciwieństwem Arktyki. Lód na Antarktydzie osiągnął rekordową powierzchnię 18,8 mln kilometrów kwadratowych.

"Topnienie lodu w Arktyce nie jest nowością. W dawniejszych czasach takie zjawiska miały miejsce kilkakrotnie i zawsze pokrywa lodowa, zarówno na powierzchni morza, jak i na lądzie, odbudowywała się" – powiedziała prof. Naja Mikkelsen z Instytutu Badań Geologicznych Danii i Grenlandii. Wyjaśniła, że niektóre próbki osadów, pobrane z dna Morza Arktycznego, wskazują, że był już w przeszłości okres, kiedy w Arktyce nie było całorocznej pokrywy lodowej.

 Słyszymy ciągle, że topnieją lodowce, podwyższają się poziomy mórz i oceanów, ciągłe susze i powodzie (które zawsze się zdarzały!).
Jak to jest z tymi lodowcami? Widzimy zdjęcia lodowców, które topnieją, mamy porównania zdjęć z przeszłości do dzisiejszego zasięgu lodów, pokazują nam ciągle odrywające się góry lodowe od Arktyki i tak dalej...
Najważniejszą sprawą jest to, że topnienie lodowców górskich nie zależy szczególnie od temperatury, ale od opadów! Pamiętacie na pewno ten wykres z książek z geografii:




Im wyższe opady tym szybciej i więcej lodu tworzy się w strefie akumulacji. Jeśli ilość opadów jest większa niż szybkość topnienia lodowca wtedy lodowiec posuwa się do przodu. Jeśli jest na odwrót lodowiec się cofa. Granica wiecznego śniegu przesuwa się w górę lub w dół w zależności od temperatury, co wpływa na wielkość strefy akumulacji, ale im wyższa temperatura tym większe także opady. Zatem tutaj możemy się spierać kto ma rację. Naukowcy, czy IPCC opłacane przez rządy?
Najważniejszą rzeczą o jakiej media w ogóle nie wspominają jest fakt, że jest mnóstwo lodowców, które posuwają się do przodu! Są one na Skandynawii, w Andach i na Nowej Zelandii, a najważniejszym przemilczeniem i kluczowym argumentem jest fakt, że Antarktyda wcale się nie topi! Wręcz przeciwnie! Z roku na rok lodu jest na niej coraz więcej!

"W ostatnich dekadach zauważana jest przez naukowców tendencja
wzrostowa akumulacji śniegu na lodowcach. Paradoksalnie jest to
możliwe dzięki ociepleniu klimatu. Wzrost temperatury powoduje
zwiększone parowanie, a to w konsekwencji musi doprowadzić do
zwiększenia opadów, w tym również opadów śniegu. Badania
norweskich klimatologów potwierdzają 25 proc. wzrost opadów na
Svalbardzie (archipelag w Arktyce, którego częścią jest wyspa
Spitsbergen - PAP) w XX wieku" - zaznacza Grabiec.


Kolejną sprawą jest kłamstwo w sprawie wzrastającego poziomu mórz i oceanów. Twierdzenie, że poziom morza podnosi się wskutek topnienia lodowców pod wpływem gazów cieplarnianych. Na Malediwach, uznawanych przez IPCC jako sztandarowy przykład zagrożonego archipelagu, ten poziom nawet obniżył się o 30 cm w ciągu minionych 30 lat. Jest to bezczelność tak kłamać...

Następną ciekawą kontrowersją jest stwierdzenie, że lody Arktyki topią się pod wpływem docierających tam ciepłych wód. Spójrzmy na kolejną mapkę:



Widzimy wyraźnie temperaturę wód otaczających lody Arktyki. Jest to temperatura poniżej 0 C! Ktoś pewnie powie - "ale przecież woda morska zamarza w temperaturze - 4 C". Jest to prawda, ale podczas zamarzana wody morskiej zachodzi pewien proces, którzy nazywa się wymarzaniem soli. Dzięki temu procesowi lód arktyczny jest słodki i polarnicy mogą go roztopić i pić. Zatem lód ten topnieje także w temperaturze 0 C, a nie w temperaturze -4 C. Temperatura wody wokół tych lodów jest ujemna, więc nie może być to przyczyną topnienia. Lód ten topnieje dopiero po oderwaniu się od czapy północy i wpłynięciu na cieplejsze wody oceaniczne. Co może być przyczyną tego oderwania się? Wiele czynników - np. topnienie i osłabiane lodu przez napływające tam ciepłe masy powietrza.

Topienie się lodu pływającego nie przyczynia się do wzrostu poziomu morza. Wynika to z prawa Archimedesa co "naukowcy" z IPCC mogli łatwo sprawdzić doświadczalnie obserwując, że podczas topienia się kostek lodu pływających w szklance z wodą poziom wody nie ulega zmianie. Wzrost poziomu mórz mógłby nastąpić gdyby zmniejszała się grubość pokrywy lodowej spoczywającej na lądach a powstała woda spłynęła do oceanów.

Czy takie zjawisko jest obserwowane? Pomiary potwierdzają niepokojące tajanie lodu pływającego na Oceanie Arktycznym co - jak wykazano - nie ma wpływu na podwyższenie się poziomu wody. Natomiast na Grenlandii, zamiast zmniejszenia obserwuje się wzrost miąższości lodu. Podobnie jest w niektórych miejscach na Antarktydzie. Jest to paradoks pozorny, bo okazuje się, że cieplejszy ocean na obszarach polarnych jest zwiększonym źródłem wilgoci, która opada w postaci śniegu. Od końca lat siedemdziesiątych lód grenlandzki przyrasta z szybkością około 250 mm na rok. Tezy, że podwyższanie temperatury Ziemi niesie za sobą podniesienie poziomu mórz, nie potwierdzają niektóre inne obserwacje. Dokładne pomiary wykazują, że w ostatnich kilku latach poziom wód oceanów zachowuje się różnie. Niektóre źródła jakby ze zdziwieniem informują, że poziom wód w Oceanie Arktycznym opada ok. 2 mm na rok. Gdzie indziej obserwowane jest podnoszenie się poziomu mórz 3 mm/rok. Różne są opinie naukowców na ten temat, niektórzy uważają, że poziom wody w oceanach na przemian podnosi się i opada w kolejnych dekadach.

LODOWCE ARKTYKI PRZESTAŁY TOPNIEĆ

Jeśli chodzi o wcześniejsze niepokojące dane dotyczące topnienia lodu w Arktyce, to okazało się, że procentowo pokrywa lodowa w 2010r. zwiększyła się znacząco po raz pierwszy od 1979 roku. W ostatniej dekadzie również populacja niedźwiedzi uległa zwiększeniu - był to wzrost o 25 procent. W Arktyce jest ich teraz 15 tysięcy, podczas gdy 10 lat temu było ich 3 tysiące mniej.

Mierzący kilkadziesiąt kilometrów długości i dochodzący do ponad 100 m wysokości lodowiec Perito Moreno znajduje się na terenie argentyńskiego Parku Narodowego "Los Glaciares" wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrody UNESCO cały czas rośnie - w tempie od 30 do 60 cm dziennie.

POZIOM OCEANÓW OBNIŻYŁ SIĘ
Naukowcy straszą, że w wyniku globalnego ocieplenia dojdzie do gwałtownego wzrostu poziomu mórz i oceanów w wyniku stopienia lądolodów i lodowców. Od jakiegoś czasu ich teoria się zupełnie nie sprawdza – jakiś czas temu pisaliśmy, że poziom wody zamiast rosnąć, zaczął spadać i w ostatnich miesiącach proces ten następuje jeszcze szybciej. To oznaka, że jesteśmy celowo oszukiwani przez pseudonaukowców, którzy chcą na naszej głupocie zarobić grube pieniądze, ale my się nie damy.
Poziom wszechoceanu spadł o 5 mm
--------------------
-----------------
KONIEC