Różaniec na szczycie.jpg
-
0.Wykrot Agnieszki (1) -
1.Bóg do człowieka (18) -
3.Nocna Pielgrzymka (3) -
A N T Y C O V I D 1 9 -
BAJKI -
Bł. Ojciec Stanisław Papczyński -
Cuda -
Dokumenty(1) -
Egzorcyzmy -
ENCYKLOPEDIA KATOLICKA TOM 1 - 20# -
GIETRZWAŁD -
HISTORIA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO -
JAN PAWEŁ II - ENCYKLIKI I KSIĄŻKI -
Ksiązki religijne -
Książki ku pokrzepieniu serc -
Listy -
Lourdes - Objawienia -
Maria Valtorta - Poemat Boga Człowieka -
Materiały religijne -
MATKA BOŻA -
MIŁOŚĆ POKORA WIARA -
Mistyczka -Catalina Rivas -
Msza święta i Komunia święta -
Objawienia -
Ojciec Jacque Verlinde -
Ojciec Klimuszko -
Orędzia -
ORĘDZIA NIEBA DO ŻYWEGO PŁOMIENIA -
OSTRZEZENIEZZASWIATOW -
Pieklo i czyśćcec -
Poemat Boga-Człowieka -
Przepowiednie -
Religijne -
Różaniec to łańcuch bezpieczeństwa -
SKRZYNKA -
Św. Franciszek -
Św. Jan od Krzyża -
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus -
Św. Teresa Wielka od Jezusa -
Świadectwa -
Świadectwo -
TRÓJCA ŚWIĘTA -
UZUPEŁNIENIE TOM 5 -
Wejdź do radości -
wersja skrócona -
WSPÓŁCZESNA AMBONA -
WSPÓŁCZESNOŚĆ KOŚCIOŁA -
WYSZYŃSKI STEFAN -
Wywiady -
Z Aniołem do Nowego Świata
http://lasalette.cef.fr/spip.php?article861
http://lasalette.cef.fr/spip.php?article858
Od jak dawna już cierpię z waszego powodu!
Tekst kard. Augusta Hlonda na 100-lecie objawienia
Twardo a zarazem krzepiąco brzmiało przed stu laty saletyńskie wezwanie do pokuty. Upornym odstępcom od prawa Bożego zapowiadało kary, powracającym do Boga pokutnikom obiecywało łaski. Poruszyło tłumy pątników i wydało wspaniałe nawrócenia, na co niewiara odpowiadała sprzeciwami i oburzeniem. Lourdes i Fatima były potwierdzeniem i uzupełnieniem saletyńskiego orędzia Bogarodzicy.
W odniesieniu do dzisiejszej chwili La Salette brzmi jak ultimatum miłosierdzia Bożego, rozlega się po globie niby alarmujące echo groźby Zbawicielowej: Jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy zginiecie. Świat, pogrążając się w moralnym bezładzie, stanął nad przepaścią. Do szaleństwa dochodzi bunt przeciw Stwórcy i Jego prawu. Dla Boga nie ma miejsca w państwie ani w ustrojach narodów. W walce z Bogiem współcześni budowniczy stosunków upatrują postęp i zapowiedź nowego człowieczeństwa. Ideałem i opętaniem staje się harde bezbożnictwo, które postanowiło oddać rządy świata w łapy szatana.
To grozi ludzkości katastrofą na miarę potopu biblijnego. Wprost tragiczny sens mają dziś słowa Matki Boskiej Płaczącej: Jeżeli mój lud nie chce się poddać, będę zmuszona zwolnić ramię mego Syna, które jest tak mocne i ciężkie, iż go dłużej powstrzymać nie mogę.
Może już niedługo a Bóg upomni się o swe nieprzedawnione prawa. Druzgocącym uderzeniem osadzi rozszalałe siły piekielne.
Zgniły i zbuntowany świat będzie przeorany biczami gniewu Bożego. Przemoc zła padnie rozbita. Skończy się perwersyjny kult ateuszostwa. Przed majestatem Chrystusowym, w miłości i oddaniu, ukorzą się ludzkie serca. Człowiek pojednany z Bogiem, odgadnie znowu sens bytu, a w Królestwie Chrystusowym odnajdzie wreszcie warunki szczęścia i pokoju.
Niech to Polsce i Polakom przypomni jubileusz saletyński zgodnie z wolą Matki Boskiej Płaczącej: Oznajmijcie to całemu mojemu ludowi. Niech nas wszystkich Bogarodzica zawiedzie na ścieżki Miłosierdzia Bożego. By w Polsce nie było wojny z Bogiem, z Odkupieniem, z wiarą. By na tej ziemi przemokłej krwią za prawa narodu, było w poszanowaniu najwyższe prawo, zakon boży. By cały naród oczyścił się pokutą. By w czynnej miłości Boga i bliźniego Polacy uzdolnili się to tego, co Opatrzność nam przeznacza. By Polski wiernej i apostołującej nie dosięgły gromy nadciągającej nawałnicy. By naród przytulony do Niepokalanego Serca swej Pani ocalał wśród zagłady i był błogosławiony po zapalczywości wielkiego porachunku.
Z radością witam na polskiej ziemi obchody stulecia objawienia w La Salette, urządzane przez skrzętne Zgromadzenie Księży Saletynów. Maryjna dusza polska zrozumie znaczenie rocznicy. Oby wyprowadziła z niej praktyczne wnioski, w duchu jasnogórskich ślubowań.
Na stulecie objawień w La Salette
Warszawa, dnia 5 sierpnia 1947 roku
Druk: Wiadomości Polskiej Misji Katolickiej w Londynie 10(1948) nr 1-2 s. 6